Pov; Haruki
Spojrzałem właśnie z przerażeniem w twarz Akihiko. Odziwo nadal spał. W sumie ciekawe czy Aki spał w ogóle przez te trzy dni w łazience... W każdym bądź razie, wstałem spojrzałem na datę i...
Zamarłem.
Trzy dni...
Co ja kurna zrobię przez trzy dni?!
Przecież teraz są najgorsze kolejki! Kurcze, kurcze, trzeba zacząć myśleć ( w końcu Haru xD) i planować. A przecież nie mam nawet wyjętej choinki... Mój czas na rozmyślania przerwał mi jednak Aki ze...Słowami;
-Miałem taki miły sen, wiesz?
Co się z nim stało? Przecież wczoraj jeszcze płakał mi na ramieniu, a dzisiaj... Dobra, najważniejsze, że jest mu lepiej, a nawet jeżeli nie, to zrobię wszystko, żeby było mu lepiej i aby zaczął nowe życie, szczęśliwe życie. Nawet jeżeli nie ze spędzi go ze mną...
-Tak? Jaki? I jak się czujesz?
-A taki, że śniło mi się, że przytulałem się z małym puchatym i ze złotym futerkiem misiem... A później razem zasnęliśmy i było mi bardzo cieplutko ʕ•ﻌ•ʔ. (wszyscy dobrze wiemy o kogo chodzi, no nie? ;D )
KURNA,KURNA,KURNA. ODDYCHAJ! KURNA, ODDYCHAJ. ODDYCHAJ. ZDECYDOWANIE MUSZĘ IŚĆ DO SPECJALISTY, KTÓRY W KOŃCU, POMOŻE MI OKIEŁZNAĆ MOJE NIEKONTROLOWANE NAPADY EMOCJI.
-O-och, to musiał być naprawdę b-bardzo m-m-m-m-miły s-sen. NA PEWNO!
-Oooooch żebyś wiedział... Bardzo dawno nie miałem takiego snu... Zazwyczaj miewam koszmary, więc miło było w końcu doświadczyć jakiegoś miłego snu. A czuję się dobrze i radziej martwiłbym się o ciebie, bo cały się trzęsiesz.
KURNA, GOŚCIU CZY TY KIEDYŚ PRZESTANIESZ, BŁAGAM!
-Chciałbym spać codziennie z tamtym misiem...
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAGGGGGGGGGGGGGGGGHHHHHHHHHHHHHHHH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Matko Jedyna, co się stało!?
ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ, ODDYCHAJ...
-K-kompletnie nic. Zdawało mi się t-tylko, że coś zobaczyłem. Nie przejmuj się t-tym...
Naprawdę muszę iść do specjalis-... Co? Czy to...? Nie mówcie mi... Że to jest... To o czym ja TERZ MYŚLĘ!?
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAGGGGGGGGGGGGGGHHHHHHHHHHHHHHHH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zauważyłem właśnie mojego największego wroga... To był...!-
-KARALUCH!
Właśnie poczułem jak wzbiera się we mnie ciśnienie, jak rzadko się to zdarzało, to zawsze ON powodował, że moje ciśnienie skakalo jak szalone. Ruszyłem w jego stronę, ale ja, jak to ja, musiałem się o coś potknąć. Potknąłem się wtedy o skórkę od banana... Nie wnikam naprawdę...
Właśnie poczułem pod sobą coś zarazem miękkiego jak i twardego (*lenny*), po chwili skapnąłem się, że była to umięśniona od treningów na siłce klata Aki'ego...
Pov; Aki (tak wiem w końcu ;) )
Właśnie leżałem na podłodze w dosyć niedwuznacznej pozycji z moim dobrym ziomkiem Haruki'm (oooch, friendzone( TДT)). Czułem się od jakiegoś czasu dziwnie,@-
(UWAGA!!!!!!!!! WAŻNE!!!!!!!!!! Tutaj polecam się zapoznać (jeżeli ktoś nie oglądał) z anime "Given", po pierwsze, bo jest cute, po drugie , bo jest tam parę scen zawartych z Aki'm i Haru, na których widocznie widać być może nieświadome jeszcze zainteresowanie Aki'ego Haruki'm. Naprawdę polecam.)
-tak jakbym... znowu przeżywał coś co przeżyłem kiedyś... Może nawet nie kiedyś... To deja vu powracało do mnie ostatnio tak często, że nie wiem co mi tak może chodzić po głowie... Wiem, że napewno to coś dotyczy Haru i jego... (Ugetsu-były Aki'ego). Tylko co? W każdym bądź razie leżałem teraz z Haru na ziemi i zaskakująco, zapragnąłem, że chcialbym tak zostać. Haruki cały drżał, ostatnio też bardzo dziwnie się zachowywał... Martwię się o niego,ale nie wiem co mógłbym z tym zrobić. Właśnie przypomniałem sobie, że przecież jest grudzień. Wstałem więc, podeszłem do blatu i wyrzuciłem karalucha przez uchylone okno.
-A-a-a-g-a-g-ggg-h-h-h...
-Haru? Ej żyjesz? Ej nie żartuj sobie nawet. Haru? Haruki?! H-A-R-U-K-I?!
Przyłożyłem swoje ucho do jego piersi, usłyszałem ciche a zarazem łomoczące wręcz serce Haru'kiego. Dopiero teraz też zauważyłem że cały ten czas nosiłem go jedną ręką jak kłodę... (Ja bym nie przeżyła ;P)
-Jestem idiotą.
Zaniosłem zemdlałego Haru do jego pokoju i położyłem go. Przy okazji czuwania nad moją śpiącą królewną, sprawdziłem w telefonie za ile wypadają święta...i
-Zamarłem...
-DWA DNI!
Co prawda do rodziny w tym roku raczej nie pojadę, jeżeli już to po świętach więc prezentami oprócz dla Haruki'ego nie muszę się teraz martwić, ale reszta... Przecież teraz nic nawet nie kupisz, bo wszystko wykupione, a pojutrze wszystko zamknięte. Popatrzyłem z przerażeniem na Haru, który nadal spał. Po chwili namysłu, ja również postanowiłem się zdrzemnąć. Nie szukając wcale miejsca, położyłem się siedząc na krześle,a opierając się o łóżko (tak zwana pozycja- szpitalne łóżko). Zasnąłem z zaskakująco miłymi myślami...
Witajcie znowu moje kochane duszyczki!
Jak widzicie przygotowania idą pełną parą! (haha dobry żart) Jutro wyjdzie oczywiście kolejny stracony lub nie, dzień z przygotowań chłopaków. I tak wiem, wiem, że jestem spóźniona bo już jest po świętach, Ale... Nie zabijajcie mnie za to!
Jeżeli będę (jeszcze) jutro żyć to dozobaczenia duszyczki!
Ciao (๑・ω-)~♥”
CZYTASZ
Given;Pęknięty bęben Akihiko x Haruki
FanficAkihiko po trudnych przeżyciach w toksycznym związku z Ugetsu oraz ich zerwaniu, postanawia zamieszkać u swojego przyjaciela Harukiego. Jak złączą się losy Haru oraz Aki'ego? Czy Akihiko odzyska dawną radość z życia po Paru letnim ranieniu się na...