Śmiech

2.6K 138 10
                                    

To taki ostateczny mały bonusik 😊

P. Fuku
-Jesteś pewien że nie chcesz wrócić ze mną?
-Na pewno ale przecież jeszcze was odwiedzimy to nie tak że się rozdzielamy na zawszę
-Mój skarb... Życzę wam wszystkiego dobrego moi drodzy
-Kocham cię mamo -Przytuliłem Sky bardzo mocno i odwróciłem się  do zielonego portalu, zaraz za mną stał Sky z Tonym czekający na swoją kolej.
Niepewnie wkroczyłem do okręgu a zaraz przed oczami pojawiła mi się  wizja sypialni mojej i Lucyfera, z ogromnym bólem całego swojego ciała upadłem na zimnej drewnianej podłodze z hukiem. 
Wszystko tak bardzo mnie bolało, piekło i sprawiało ogromny niewytłumaczalny ból.
Kiedy po minucie bólu spokojnie mogłem wstać o swoich już materialnych nogach zachwiałem się.
Wróciłem, po prawie siedemnastu latach prób powrotu do realnego świata...
Oddychałem powoli a moje źrenice jeszcze dostosowały się  do czerwonego światła.
Zauważyłem teraz jedno, na moich włosach było białe oraz czerwone pasmo jak by oznaczało coś lecz nie wiem co.
Moje rozmyślania przerwał dźwięk otwieranych drzwi, do środka wszedł zmęczony Lucyfer, wyraźnie też zdenerwowany czymś.
Kiedy tylko przekroczył próg drzwi jego wzrok stanął na mnie, przerażony a jednocześnie szczęśliwy
-Fuku? To ty? -Bez najmniejszego słowa z łzami w oczach rzuciłem się mu w ramiona. 
Lucyfer  z ogromną siłą przytulił mnie i nie chciał puszczać.
-Tak bardzo tęskniłem!-Nie umiałem nie płakać, nigdy w swoim życiu nie byłem tak szczęśliwy oprócz momentu w którym urodziłem Sky oczywiście.
Ale dzisiaj...
-Jak?
-Możliwe lecz trudne pamiętasz?

P.Sky
Stara chata była na swój sposób piękna, otoczenie spokojne a najbliższa wioska pawie godzinę z tond, idealnie...
Tony właśnie otwierał stare spróchniałe drzwi które wypadły z starych zawiasów przed nami, będzie trzeba je wymienić.
-Uważaj...-Pomógł mi przejść przez próg i oboje rozejrzeliśmy się po chacie, dwie sypialnie oraz kuchnia i łazienka.
Nie mogę się doczekać kiedy zaczniemy wszystko odbudowywać, w dłoni ścisnąłem Królewską Pieczęć którą mogłem użyć do przejścia do Piekła, muszę o nią dbać aby jeszcze zobaczyć moją rodzinę bo nie mówiłem mamie gdzie zamieszkamy z Tonym.
Zielono włosy zaczął rozglądać się po domu aż nie zawołał mnie do jednej z sypialni.
-O co chodzi?
-Zobaczy...-To byłą kołyska z śpiącym niemowlęciem...
Powoli odkryłem z dziecko kocyk i wziąłem ją na ręce 
-Kto ją tutaj zostawił? Dom jest opuszczony...
-Nie mam pojęcia lecz chyba ją zostawili...-Przyjrzałem się maluchowi i zobaczyłem że to dziewczynka, spała spokojnie na moich rękach i przytulała się lekko.
Kiedy otworzyła oczka zobaczyłem jej niebieskie oczka oraz wesoły uśmiech, złapała moją dłoń w małe rączki i zaczęła się śmiać.
-Zatrzymamy ją?-Tony pokiwał głową na tak i przytulił nas, nie mogę uwierzyć że ledwo co zacząłem nowe życie a już dostałem od losu mały skarb.
Nienawidzę ludzi którzy porzucają dzieci na śmierć, rozumiem że niektórzy nie mogą sobie pozwolić na dziecko lecz to nie znaczy że można je zostawiać na śmierć.
Tony przyniósł parę kocyków które zabraliśmy z sobą i położył je na mocnej o dziwo nie zniszczonej podłodze, położyłem się z małą i zacząłem ją zabawiać gdy mój ukochany usiadł obok mnie i przytulił znów.
-Jutro kupimy trochę rzeczy do domu dobrze?-W odpowiedzi pokiwałem głową na tak i w dłoni wyczarowałem sobie butelkę mleka dla małej.
Moje nowe życie...


Upadnij Dla Mnie|YAOI|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz