Śmierci demona

2.2K 170 6
                                    

P.Sky
Wszystko było czarne, nie wiem gdzie jestem i czuje się jak by coś wypalało mi wnętrze, po moim czole leciała stróżka krwi.
Zacząłem płakać, wszędzie jest ciemność! Boję się ciemności!
Zwinąłem się w kuleczkę na starym materacu i milczałem płacząc.
Chce do taty i Tone'go!
-Uwielbiam patrzeć na twoje cierpienie...Strach mnie kręci- Zostałem posadzony do pionu przez jakiegoś osiłka. Czułem boski zapach perfum a moim oczom ukazał się...
-Wujek Seze?!Co ty tu...
-Cicho! Przez lata czekałem na ten dzień, dzień w którym w końcu się zemszczę!
-Wujku...?-Patrzył na mnie z pogardą oraz bólem. Co mu zrobiłem? Nigdy nie byłem dla niego nie miły!
-Nie nazywaj mnie tak bękarcie! Jesteś ohydną mutacją! Hybrydą! Ohydnym odmieńcem ...-Kopnął mnie w twarz i zaczął kopać po całym ciele.
Co mu zrobiłem?
Kiedy skończył odszedł
-Dlaczego...?
-To z twojego powodu zginął Kioshi! Gdybyś się nie urodził Lucyfer by nie zajął się tobą i tym czymś a Kioshi by nie zabił Fiko! To tylko z twojego powodu!
-Kochałeś Kioshi'ego -Stwierdziłem a moje rany zaczęły się zabliźniać lecz nadal wszystko mnie bolało. Patrzył na mnie przez chwile i z pochwy przy pasie wysunął biały sztylet...
-Zostaniesz zapamiętany jako król o najkrótszej kadencji ...-Zamknąłem oczy załzawiony, niby pogodzony z śmiercią lecz strach...
Boje się że to boli...
Moje ciało przeszło ostrze przebijając moje serce do końca, z ust poleciała fala krwi a z moich ust wyleciał ostatni dech.

Upadnij Dla Mnie|YAOI|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz