10

286 7 0
                                    

-Marcel ja nie wiem co powiedzieć też mi sie pdoobasz a co jak coś źle zrobię w naszym związku czy coś.
-Spokojnie Sysia nic nie zrobisz źle a nawet jak coś by sie działo to od tego jest rozmowa. To co jaka jest twoja decyzja?-spytał
-Zgadzam sie-odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy. A on od razu mnie przytulił. Wstaliśmy i złapał mnie za rękę zaczeliśmy iść w znajomą mi strone czyli dom Marecla. Gdy już byliśmy pod klatką wpisał hasło do domofonu i wpuścił mnie pierwszą weszliśmy do windy która nas wiozła na 4 piętro i stanełam przed drzwiami żeby Marcel móg otworzyć je kluczami. Weszliśmy do mieszkania od razu zdjełam buty i patrząc na niego uśmiechnęła się i weszłam za nim w głąb mieszkania. Spojrzałam od razu na kanape gdzie siedzieli jego rodzice zdzwiłam sie że nie byli w pracy ale to już nie po wino mnie obchodzić.
-Dzień dobry przywitała się z uśmiechem na twarzy
-O dzień dobry Sylwia powiedziała jego mama odzwjemniła mój uśmiech
-Część powiedział jego tata śmiejąc sie do mnie
-Mamo musimy pogadać powiedział Marcel z powagą na twarzy
-Dobrze synku chodź odpowiedziała jednie Marcel mi szepnoł na ucho. -Zaraz wracam. Pokiwnełam tylko głową i z nikł z Mamą w kuchni.
Stałam i nie wiedziałam co zrobić
-Siadaj powiedział jego tata więc usiadłam
-Co tam u Ciebie? Spytał
- A dobrze dziękuję odpowiedziałam uśmiechając się
-To super a w której jesteś klasie?
- W ósmej podstawowej właśnie koncze szkołe
-U a jaką następna wybierasz?
-Branżowka jako sprzedawca handlowy odpowiedziałam
-Czemu branżowka a nie liceum?
-Boje że sobie nie dam rady w Liceum odpowiedziałam gdy akurat Marcel wyszedł z Kuchni z jego mamą i dopiwedział
-Ta masz same 5 i 6 i będziesz miała na koniec roku czerwony pasek i ty sobie nie dasz rady w Liceum. Pfff Przemyśl to jeszcze skarbie co?
Na te ostatnie słowa totalnie buraka wałam i nie wiedziałam gdzie sie schować. A wtedy zaczęła jego mama rozmowę
- Sylwia wiem co sie dzieje u Ciebie w domu i współczuję spróbuję w pracy jak najszybciej podjąć jakieś kroki i żebyś znalazła Rodzinę Zastępczą. I dziś jedziemy do ciebie z Policją zabierasz najpotrzebniejsze rzeczy i zostajesz u nas na jakiś czas.
- Ja naprawde dziękuję zaczełam sie jąkać ale niee ja nie mogę mama nie pozwoli szczególnie ojczym i zaczęłam płakać.
-Spokojnie mama podpiszę mi kartkę że pozwala żebyś na razie u nas była spokojnie.
-Dobra mamo my idziemy do mnie powiedział Marcel.
-Marcel poczekaj powiedziała mama
Chlopak kazał mi iść do jego pokoju położyłam sie na jego łóżko i się zastanawiałam jak to dalej będzie.
Perspektywa Marcela
Gdy powiedziałem mamie że spróbuję jak najszybciej znaleźć rodzinę i ze zostanie u nas bo nie pozwoli żeby jej ojczym zrobił krzywdę. Gdy już miałem iść z Sysią do pokoju mama mnie zawołała i powiedziałem po cichu dziewczynie żeby poszła do mojego pokoju i poczekała
- Marcel nie skrzywdź jej proszę
-Mamo spokojnie nie mam takiego zamiaru za bardzo ją kocham i jest bardzo ważna dla mnie
-Jesteście razem? Spytał tata
-Tak odpowiedziałem z uśmiechem
- To jest super dziewczyna dbaj o nią
-Wiem i mam taki zamiar
-Dobra leć do niej powiedziała mama z uśmiechem
-Dobra powiedziałem i odszedłem
Perspektywa Sylwii
Gdy sobie leżałam i prawie wszedł do pokoju Marcel położył się koło mnie i przytulił sie do mnie
-Kocham Cię wiesz powiedział
-Ja Ciebie też Marcyś. Wtuliłam się w niego i zasnełam


Ciąg dalszy nastąpi...

Sms Z KujonkąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz