Nie mogę przestań patrzeć na ten gif... Polecam film bardzo serdecznie 😘
Wszedłem do domu rodziców, gdzie obecnie mieszkałem na czas poszukiwania mieszkania.
Po powrocie ze Stanów, gdzie moi rodzice uparli się, abym studiował, nie mogłem się trochę odnaleźć. Większość kontaktów mi się tu pourywała, nie miałem tu już dużo znajomych. Ale o czym tu mowa. Kto by czekał kilka lat?
Łukasz miał czekać. Obiecywał ci to. Przysięgał, że zawsze będzie na ciebie czekał. Obiecywał, że dla ciebie zawsze będzie.
— Już wszystko załatwiłeś? — zapytała mama.
— Tak. Trochę mnie nie zadowala praca po znajomości — westchnąłem. — Wolałbym sam dojść do wszystkiego.
— Jak możesz to korzystaj ze znajomości. Kiedyś to Rozumiesz. Na razie masz 25 lat i sam...
— Wiecie kogo właśnie spotkałem?! — do domu wpadł mój tata. — Cześć wam — dodał i odłożył zakupu na blat. — Łukasza Wawrzyniaka — oznajmił. — Nie poznałem chłopaka — spojrzał na mnie. — Ty też byś nie poznał Marek. Taki elegancji, pod krawatem.
— Też go widziałam niedawno... Kancelaria, gdzie robi aplikację prowadzi sprawę rozwodową Asi... Rozmawiałam z nim nawet chwilę — mówiła mama, a ja... Z jednej strony nie chciałem tego słuchać, ale z drugiej... Byłem ciekawy.
— I co u niego? — wziąłem sobie jabłko, pytając niby obojętnie. — Ma kogoś?
_ Ożenił się pół roku temu — powiedziała, a ja się lekko zakrzstusiłem. Jak to kurwa ożenił?! Łukasz Wawrzyniak?! Niemożliwe. — Jak ona ma na imię... Kinga chyba... Śliczna dziewczyna... Taka blondyneczka — tłumaczyła moja rodzicielka, gdy już przestałem niekontrolowanie kasłać.
Jak widać ma słabość do blond włosów.
— W każdym razie rozmawiałem z nim... Pytał co u ciebie, Marek — ojciec wziął sobie winogrono i je zjadł. — Powiedział żebyś się do niego odezwał skoro wróciłeś. Dał numer telefonu — tata wyjął z kieszeni kartkę. — Od czegoś możesz zacząć odnawiać kontakty.
— Od byłego chłopaka, który mnie zdradzał, a teraz się z nią ożenił? Dobry plan, tato. Genialny — zakpiłem.
Ale może wiesz... Weź ten numer. Nie wiesz, czy ci się nie przyda... Może kiedyś... A może dla rozrywki? Zawsze to coś innego uwieść żonatego.
Zgarnąłem karteczkę z blatu i poszedłem do swojego pokoju. Długo patrzyłem na numer telefonu, ale nie zadzwoniłem. Zapisałem go tylko w kontaktach i wszedłem na Messengera. Na dawną grupę, którą stworzyłem w liceum. Długo wahałem się, czy tam coś napisać, ale w końcu się na to zdecydowałem. Napisałem wiadomość, w której przepraszałem, że się nie odzywałem i w ogóle, i zapytałem, czy nie chcą wyskoczyć na piwo, jak kiedyś. Starym składem.
Kuba, Tomek i Oskar byli zadowoleni z tego pomysłu. Mówili, że fajnie będzie się tak spotkać po tych kilku latach. Łukasz odczytał dopiero po dłuższym czasie. Też się zgodził. Nadal miał tu ustawiony przeze mnie nick. Ale nie mogłem go teraz zmienić. Zmieniłem tylko swój z "Mareś❤️" na "Marek". Tak po prostu. Chłopaki to podlapali i też to zrobili. Oprócz Łukasza, którego nick, jak widać mu nie przeszkadzał. Ciekawe co na to jego żona? Że na naszej grupie nadal ma nazwę jaką nadałem mu w liceum? "Foczka ❤️". Może ona też tak do niego mówi?
Umówiłem się z chłopakami na piątek wieczór i odłożyłem telefon. Wziąłem głęboki oddech.
Co ja mam zrobić z tym osłem? Jak go dojechać?
I nagle w mojej głowie zaświtał bardzo zły plan. Bardzo, bardzo zły.
Genialny.
Zobaczymy na ile to, jak obiecywał, że zawsze będzie mnie kochał, nie zważając na wszystko, było prawdziwe. Chętnie to sprawdzę.
Ale myślę, że uwiedzenie Łukasza nie będzie trudne. W końcu już raz to zrobiłem. Zrobię to też po raz drugi.
Wykorzystam go i zostawię... I przy okazji będę miał jakąś rozrywkę... I seks. Fajny seks. Bo zawsze było nam razem dobrze w łóżku.
Będę się smażył za to w piekle, ale trudno. Już podjąłem decyzję.
Łukasz Wawrzyniak znowu będzie mój.
CZYTASZ
Okrucieństwo nie do przyjęcia | KxK
FanfictionHistoria zaczyna się w momencie, gdy Łukasz, wzięty prawnik, pracujący do spółki z ojcem i kuzynem, spotyka na swojej drodze swoją licealną miłość. Marek nie stanął ponownie na drodze Łukasza przypadkiem. Chce się zemścić na Wawrzyniaku za to jak po...