- Nana! Boże jak ja tęskniłam!- rzuciłam się w ramiona przyjaciółki. Ona też oddała przytulasa.- Chodź skarbie zapraszam cię.- mówiłam z ekstytacją w głosie bo naprawdę za nią tęskniłam. Razem z dziewczyną wszeliśmy do domu i zapoznałam ja z chłopakami znaczy to oni się zapoznawali a ja stałam obok. Gdy przyszedł czas Igora nie wstał mogłam się domyślić ale no szkoda mi trochę. Dlatego spojrzałam się prosto w jego oczy z błagalnym wzrokiem żeby wstał i zrobił to dla mnie. Posłuchał mnie i podszedł co Natki.
- Cześć jestem Igor. Jestem chłopakiem twojej przyjaciółki.- myślałam że strzelę sobie w głowę czy on zawsze musi robić problemu a myślałam, że mój brat przesadza.
- Że co kurwa ?! - Natalka nie zdążyła nic powiedzieć bo mój brat się wepchał - Kaśka pojebało cię chyba !- byl wkurzony ale nie tylko on Adrian nie wiem czemu też. - Nie jesteś już moją siostrą pakuj się !- Aha? Czyli jak bym z Igorem była to nie mam brata.
- Dobrze... Chcę tylko żebyś wiedział że z nim nie jestem... Nie znasz prawdy a już mnie skreślasz.- Igor się zwijał ze śmiechu strzeliłam mu w twarz i pociągnęłam Natalie za sobą do pokoju.
Zamknęłam pokój i zaczęłam się pakować. Nana mi pomagała ktoś walił do drzwi ale nie wiem nawet kto. Jak się spakowałam w dwie walizki najpotrzebniejsze tylko rzeczy zeszłam na dół sama a Natalka pakowała mi inne rzeczy.
- Kasia to nie tak możesz zostać źle zareagowałem. Przepraszam...- powiedział Karol z łzami w oczach.
- Nie zawsze tak mnie traktujesz. Przypominam tobie, że przez ciebie byłam dwa tygodnie w śpiączce. Sam powiedziałeś że nie jestem twoją siostrą to może niech tak zostanie.- Jego placz mnie nie ruszał patrzyłam na niego z pustką w oczach. Zaniosłam rzeczy do auta i poszłam po kosmetyczkę.
Rzuciłam szybkie że przyśle kogos po resztę rzeczy. Natalka musiała wracać do siebie więc pojechałam do parku siedziałam w aucie i sprawdzałam ogłoszenia o mieszkaniach. Jedno wrzuciło mi się odrazu w oczy.Mieszkanie z trzema chłopakami stwierdziłam, że przeżyje to i zadzwoniłam.
- Halo
- Halo ja dzwonię z ogłoszenia aktualne jeszcze ?
- Taak jasne jeżeli ma pani czas może pani teraz przyjechać. No wie pani żeby się poznać itp.
- Kasia jestem. Mogę przyjechać za 10 min pasuje ?
- Mateusz pasuje zapraszam czekamy.
Po rozłączeniu pojechałam w tamto miejsce, po 15 minutach byłam na miejscu. Weszłam po schodach na 4 piętro i zapukałam do drzwi.
Otworzył mi młody wysoki chłopak. Był przystojny i lekko zakłopotany. Zaprosił mnie odrazu do środka po zdjęciu butów poszłam za chłopakiem.
Mieszanie było naprawdę śliczne duże i zachowane w kolorach czerni i bieli.
- Ja cię skądś kojarzę nie poznaliśmy się już ?- Zapytał chłopak.
- Ja ciebie nie kojarzę.
- Może mi się przypomni.
- możliwe.
Poszłam z chłopakiem do salonu w którym siedziało dwóch chłopaków. Od razu wstali i się przywitali.
- Sebastaian miło mi cię poznać.- powiedział chłopak z czarnymi włosami czy ja jestem w niebie wszyscy są przystojni.
- Ja jestem Kuba ślicznotko.- odparł chyba najstarszy z chłopaków. Miał dużo tatuaży głównie wrzuciły mi się tatuaże na szyi.
Zaczęłam zapoznawać się z chłopakami pytali mnie jak to się stało, że szukam mieszkania.
- No to więc przeprowadziłam się do mojego brata który mieszka z kolegami. Złapałam z nimi dobry kontakt oprócz jednego. Przez niego kłóciłam się z bratem. Jest straszym dupkiem. No i dzisiaj się wyprowadziłam po tym jak powiedział głupotę a mój brat tak jakby powiedział że nie jestem już jego siostrą później przepraszał ale miałam go głęboko w poważaniu.
- Czyli nie masz gdzie mieszkać? - zapytał Mateusz.
- no niestety wzięłam potrzebne rzeczy i ruszyłam z domu bez żadnego planu.
- To jeśli chcesz to wprowadzaj się do nas już teraz. Jak nie masz gdzie być po co masz targać się po hotelach.- po chwili poszłam z Mateuszem i Kubą do auta po rzeczy. Chłopaki zapytali czy nie mam nic przeciwko na imprezę z okazji nowej lokatorki. Zgodziłam sie miło było że chcieli utrzcić moją wprowadzke więc dla mnie super.
Pomogłam chłopakom przygotowywałam w tym czasie jedzenie. Nagle ktoś mnie złapał od tyłu i przytulił był to Mati.
- Wpadnie dużo dosyć znanych osób. Takich jak my. - jak My ? To oni są sławni?
- Sławni jesteście ?- zapytałam a chłopak głośno się zaśmiał.
- Taak znasz może Żabson Quebonafide ? A może white? - przerwał chłopak i krzykną na cały dom.- Seba jak ty masz white jak? - zasmiaalam się z chłopaka ale też zdziwiło mnie to że nie poznałam takich sławnych osób.
- 2115 debilu.- krzykną Sebastian a ja zaczęłam się śmiać.
- Znam ale nie poznałam was.
- Mam nadzieję ze ulubiony raper to ja ? A nie jak inne laski jakieś ReTo nie ReTo.- ReTo eh
- mój brat z nim mieszka to on powiedział ta głupotę.- chłopak spojrzał na mnie zdziwiony i w tym czasie ktoś wszedł do kuchni.
CZYTASZ
Czy To Jest Warte? ~ReTo
Fanfiction- O kochanie chodzimy już zamówiłam nam jedzonko.- chłopak uśmiechnął się cwaniacko. - O a ty kim jesteś słodka blondyneczko? Masz jakąś sprawę do mojego narzeczonego? - dziewczyna odrazu spojrzała na moją dłoń gdzie miałam rzeczywiście pierścionek...