Byłam właśnie w drodze na lotnisko. Dzisiaj jadę do Japonii z chłopakami.
Poznam ich dopiero na lotnisku niestety będzie Igor ale nie przejmuje się tym jakoś bardzo.Jestem ciekawa jak zareaguje Igor gdy zobaczy mnie z Mateuszem. W sumie gdy wogole mnie zobaczy, że jadę.
Na lotnisku byliśmy już wszyscy oprócz Igora wszystkim też przedstawiliśmy się jako para. I uwierzyli, bo też się tak zachowaliśmy.
Gdy mnie Mateusz pocałował akurat przyszedł Igor i to zobaczył. Spojrzałam się z miną "suki" na niego.
Wyglądał jakby się nie przejął wogole. To chyba dobrze.W samolocie siedziałam koło okna ale niestety Mateusz musiał iść usiąść gdzie indziej bo już wcześniej miał miejsce zarezerwowane a moje było później rezerwowane. Obok mnie nikogo nie było ale ludzie jeszcze wchodzili. Założyłam słuchawki i włączyłam piosenki. Koło mnie ktoś usiadł ale nie zwracałam uwagi kto to. Gdy już lecieliśmy zachciało mi się w pewnym momencie spać więc zdjęłam słuchawki i przekręciłam się. No i oczywiście kto siedzi obok mnie ? No jasne że Igor...
- Co ty tu robisz ?!- powiedziałam głośniejszym szeptem.
- Siedzę tak? A ty dlaczego nie koło swojego chłoptasia?
- Bo moje bilety były domawiane ? A on miał już szybciej ?
- I na chuj ty wogole lecisz ? Nagle z nim jesteś i nie patrzysz na innych wokół że mogą cierpieć ?
- Kto może cierpieć ? Mój brat ?
- Ja?
- Jesteś kurwa śmieszny to ty knujesz coś z moim bratem a ja ? Muszę wszystkie wasze zabawy przeżyć to ja najbardziej cierpię.- nie sięgnęłam spowrotem za słuchawki i odwróciłam się Igor nic nie powiedział miałam łzy w oczach ja chyba coś poczułam do tego dupka.
Po drodze miałam jedną przesiadkę i w drugą stronę siedziałam koło bardzo przystojnego chyba Hiszpana.
Pogadałam z nim był bardzo sympatyczny okazało się że leci też do Japonii i jeszcze do tego samego miasta i hotelu. Super zbieg okoliczności napewno będę chciała z nim utrzymać kontakt.
CZYTASZ
Czy To Jest Warte? ~ReTo
Fanfic- O kochanie chodzimy już zamówiłam nam jedzonko.- chłopak uśmiechnął się cwaniacko. - O a ty kim jesteś słodka blondyneczko? Masz jakąś sprawę do mojego narzeczonego? - dziewczyna odrazu spojrzała na moją dłoń gdzie miałam rzeczywiście pierścionek...