ŚLUBY WŚRÓD BOMB

64 10 1
                                    

-I ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci... która może nastąpić zaraz.                        Śluby powstańcze czyli coś, co było dość słynne podczas powstania.                              Wtedy bowiem zawarto 256 związków małżeńskich, co daje nam cztery śluby dziennie.                                                                Przez co AK wydała specjalny rozkaz który brzmiał :,, żeby zawrzeć związek małżeński, trzeba było przynieść dokumenty - dokumenty od szefa oddziału, niepełnoletni musieli przynieść dokumenty od rodziców, musiały być zgoda kapelana".  Cywile rzadko brali śluby w ten trudny czas a więc czemu robili to Ci, którzy szli ramię w ramię że śmiercią.                                                       Dlaczego robili to ludzie którzy zaraz po ślubie mogli zginąć? Już tłumaczę.                                                                                               Wierzono w to, że w razie upadku powstania pary które są małżeństwem nie będą rozdzielone.                                             Śluby tak jak jak większość czynności pozwalały też na względne zachowanie  normalności.                                                         Nie zapomnijmy iż Ci ludzie byli tacy sami jak my, dziewczęta chciały się podobać natomiast chłopcy chcieli imponować panienkom.                                                          Jeśli natomiast chodzi o miejsce, to najwięcej ślubów powstańczych odbyło się w Śródmieściu Północnym i Południowym, chociaż odnotowane zostały także ceremonie na Mokotowie, Żoliborzu, Ochocie oraz na Starym Mieście.              Zapytacie mnie jak było z obrączkami prawda?                                                              Przecież dziś to piękne, złote pierścienie miłości a wtedy?                                                   Cóż, za obrączki służyły kółka do zasłon, obrączki wykonywane również były z łożyska karabinu maszynowego (z racji tego że, śniedziały i brudziły palce,  starano się je wymieniać)  a niektórzy nie mieli ich wcale.   Mimo trudnego czasu, ludzie starali się zachowywać pozory normalności, wprowadzać wesoły nastrój, oraz poprostu próbować żyć normalnie..                             
Śluby organizowano, skromne przyjęcia również- przyjaciele z kompanii starali się dawać prezenty tutaj podam dość zabawną sytuację :  Kiedy w batalionie Zaremba-Piorun zginął młody sanitariusz Andrzej, żeby odgonić smutki, postanowiono "ożenić Jasiów", czyli Jana Walca i Marię Różę Nawrotną. To właśnie oni dostali od szefa oddziału sanitarnego słynny już prezent: wannę wypełnioną czystą, ciepłą wodą, w której mogli się wreszcie umyć.                                                           Ślubów było dużo, zdarzyło się nawet że jeden ze ślubów był nagrany przez dowódcę AK.                                                               Mimo trudnej sytuacji państwo młodzi starali się o czysty i elegancki strój.                    Mogłabym o tym pisać o wiele dłużej ale znacie mnie. Odsyłam do książek : 

 Odsyłam do książek : 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zdjęcie jednego ze ślubów :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zdjęcie jednego ze ślubów :

Nie należy nigdy być zbyt pewnym wychodząc na spacer, że wróci się do domu, nie tylko dlatego, że nam może się coś zdarzyć, również dlatego, że dom może przestać istnieć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie należy nigdy być zbyt pewnym wychodząc na spacer, że wróci się do domu, nie tylko dlatego, że nam może się coś zdarzyć, również dlatego, że dom może przestać istnieć.-Sławomir Koper miłość w powstaniu Warszawskim

Powstanie Warszawskie - Czyli Wszystko Co Musisz Wiedzieć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz