Rozdział 4

324 9 0
                                    


Pobiegłam do domu, po drodze nie odwracając się do tyłu, totalna wyjebka na Niego. Gdy weszłam do domu, na podłodze leżała kartka. Podniosłam ją i przeczytałam,  na niej było:

,, To było bardzo nie mile mała. Zobaczysz będziesz moja!"

Byłam w szoku, jakim cudem ta kartka się tu znalazła, przecież On nie wie gdzie mieszkam, a po za tym nie dałby rady mnie wyprzedzić. Rozejrzałam się po okolicy, ale nikogo nie było. Weszłam do środka i pobiegłam do swojego pokoju. 

Ktoś za wszelką cenę próbował się ze mną skontaktować przez meska. Była to Lilka odebrałam, a Ona z wielkim krzykiem zaczęła mówić:

,,Jak mogłaś Mu to zrobić, głupia jesteś, już wszyscy wiedzą!"

I wiele innych nudnych słów na temat tego jaka to ja nie miła jestem dla Niego. Byłam w szoku, a zarazem byłam dumna, że wszyscy wiedzą jak go potraktowałam, dupek. Potem powiedziała coś co mnie zamurowało i nie czekają na moją odpowiedź rozłączyła się. Przez telefon rzekła:

,, Będziesz Jego zobaczysz, cała szkoła huczy o Was!" 

Co Ona miała na myśli Ja z Nim i co jeszcze? Nigdy! Jaki prostak z Niego, jak On w ogóle może tak mówić? Będziesz moja i co jeszcze? Nigdy! Po moim trupie. Już Ja Mu pokażę. Będzie żałować, że mnie nie przerosił od razu cham jeden.

Tego popołudnia mój telefon wibrował od ilości wiadomości od koleżanek typu: ,,Jaka ty głupia jesteś!", ,,Jak mogłaś mu to zrobić", ,,Ja marzę o Nim, a ty Go tak traktujesz" i tak dalej. Blee rzygać mi się chciało na myśl o Nim. Gdy zerknęłam wieczorem na ekran telefonu, wyświetliła się wiadomość od Kuby. 

,,Hej malutka <3 Jutro rano jestem po Ciebie. 7:30 pasuje? OK. Do jutra. Buziaczki. :* "

Gdy to zobaczyłam wkurzyłam się, jak On w ogóle miał czelność tak napisać do mnie. Odblokowałam telefon i mu odpisałam:

,,Z dupkami się nie spotykam, a tym bardziej nie jeżdżę z Nimi do szkoły. Twoje płytkie teksty są żenujące tak samo ja Ty prostaku. Elo."

Znowu mu pojechałam, byłam z siebie dumna, ale Lilka nie. Skąd ona w ogóle wiedziała, że On do mnie napisał?

,,Ty nadęta idiotko umów się z Nim, pliss daj mu szansę." 

Gdy to przeczytałam wyplułam herbatę z wrażenia, którą właśnie piłam. Jak ona może Go bronić i chcieć abym się z Nim umówiła? Odpisałam jej:

,,Chcesz to sobie Go bierz, jest twój!"

Lilka od razu mi odpisała:

,,Jeszcze nie, ale za niedługo tak. Ty już jesteś Jego. Pa pa skarbie. Dobranoc."

Co ona ma w głowie, boże!? Głupiutka Lili. Nigdy!

Poszłam spać, miałam dość tego dnia.

Nigdy nie mów ,,Nigdy&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz