Kolejne Lata Miłości Katniss i Peety Część 2

Rozdział 6

                      Miesiąc później

Dzisiaj są dożynki. Wstaliśmy z Peetą i zaczęliśmy pakować rzeczy ponieważ spędzimy w Kapitolu pewnie dobry miesiąc. Dzisiaj słabo się czuje. Tak jakby Rye wiedział, co dzisiaj będzie się działo. Gdy byliśmy już gotowi Peeta zaniósł walizki i wziął Willow na ręce ponieważ ja nie mogłam dźwigać. Gdy weszliśmy na scenę czułam się z Annie niekomfortowo. Wszyscy patrzyli tylko na nasze brzuchy i na Willow ponieważ prawie nikt z naszego dystryktu nie wiedział, że jesteśmy w ciąży. Zaczęło się. Effie zaczęła wyciągać karteczkę z puli dziewczyn. Wylosowała 17 letnia dziewczynę i 15 letniego chłopca. Mieli na imię Viollet i Hank. Gdy się pożegnali wyruszyliśmy do Kapitolu powiedzieliśmy im z Annie najpotrzebniejsze rady i poszliśmy odpocząć do dużego wagonu z fotelami ponieważ źle się poczułyśmy, a Peeta Max i Haymitch zajęli się Willow i dawali im więcej rad. Później przyszedł do mnie Peeta i rozmawialiśmy. Przypomniało mi się jak Caesar kazał nam zadzwonić gdy będziemy się spodziewali dziecka żeby zrobić transmisje. Więc teraz będzie miał okazję ją zrobić. Najlepsze jest to, że Caesar i Kapitol nie wie o tym że ja i Annie jesteśmy w ciąży więc będzie bardzo zdziwiony. Tym bardziej że ja jestem w 6 miesiącu, a Annie w 8 więc bardzo mocno to u nas widać. Po 5 godzinach dojechaliśmy do Kapitolu. Peeta wziął Willow na ręce i kierowaliśmy się do apartamentu. Jak zawsze otaczali nas reporterzy. Weszliśmy szybko do apartamentu Peeta położył Willow spać i poszliśmy na kolację. Gdy zjedliśmy poszliśmy spać. Jutro wielki dzień naszych trybutów. Ponieważ zaczynają się ćwiczenia. Violett umie posługiwać się dobrze łukiem więc mogę jej dać dużo dobrych porad, a Hank umie dobrze posługiwać się nożem i mieczem więc w jego przypadku może mu dobrze doradzić Annie. Dzisiaj zaczynają się zajęcia trybutów. Obudziliśmy się z Peetą późno więc nie spotkaliśmy się rano z Violett i Hankiem. Gdy zjedliśmy siedzieliśmy i czekaliśmy aż nasi trybuci przyjdą. Po 6 godzinach przyszli zadowoleni. Mówili że opanowali nowe umiejętności. Violett obsługiwanie się nożem, a Hank łucznictwo. Czyli pozamieniali się sprawnościami. Zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.