Księga |I| Ziemia

285 24 2
                                    

Po kilku tygodniach wyczerpujących treningów Azuko była w stanie dość dobrze panować nad ziemią, co dziwiło tu wszystkich wokół, nawet jej klan. Nawet szybko poprawiła swoją technikę w posługiwaniu się ogniem, a także zaczęła poznawać tajniki magi powietrza. Tym samym Azuko stała się w śród rady faworytką do jednego z tytułów "the", co tym samym oznaczało, że Yuki wypadł z rankingu.

-Yuki, nie przejmuj się-Mówiła Midori, bała się, że jej brat będzie się czuł źle z powodu utraty miejsca w rankingu top 3 uczniów "the".

-Nie przejmuje się tym-Uśmiechnął się uroczo i pogłaskał swoją siostrę po głowie-Ciesze się szczęściem mojej przyjaciółki.- To była w połowie prawda, Yuki nigdy nie chciał objąć stanowiska w radzie. Nie interesowała go polityka, a jedynie doskonalenie samego siebie i obrona innych. Z resztą przystąpił do grona uczniów Akuro tylko dla tego że jego siostra go o to prosiła.

-Oh...Okej...-Zielonowłosa uznała, że chłopak nie chciał jej martwić, dlatego ją "okłamał".

-Idę do Kumo, obiecałem mu, że pomogę mu w  treningu.Wstchnął i wyszedł z domu rodzinnego, w którym nie mieszkał już nikt prócz rodzeństwa.

Jego rodzina była spokrewniona z pierwszym the thirthd, który po mimo niepełnosprawności był potężny i dość wpływowy z czasów jego życia. Przez to jego rodzina była bogata i szanowana, jednak do czasu gdy w tragicznym pożarze nie umarli wszyscy członkowie klanu prócz Midori i Yukiego. Na domiar złego po tym wypadku białowłosy oślepł. Mieli wtedy zaledwie 10 i 11 lat, przez co nawet do pracy nie mogli pójść, dlatego żyli z oszczędności jakie im pozostawili krewni. Cały majątek rodzinny zaczął stopniowo się kurczyć z powodu braku zarządzania. Aż przybył do ich życia Akuro, który był w tedy faworytem do tytułu the first. Zwykły chłopak o dobrym sercu zajął się nimi, dzięki czemu udało im się ożywić rodzinne biznesy. Dzięki niemu Midori poznała swój talent do magi ognia, a Yuki do magii powietrza. Kiedy Akuro objął stanowisko the first, rodzeństwo zaczęło naukę u niego. Wszystko stopniowo się polepszało, aż do momentu gdy ich mistrz się nie zakochał.

-A mogło być tak pięknie.- Powiedział chłopak i udał się na pole treningowe, gdzie leżeli Azuko i Kumo kompletnie wycięczeni.-Co do cholery?!

-Od dziś chodzę z Kumo i tobą na cydr jabłkowy!-Wrzasnęła na całe gardło ze śmiechem i zemdlała z wycieczenia.

-A ja polubiłem blondynki- Kumo także zemdlał, zostawiając zdziwionego Yukiego.

Avatarka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz