Pr Leny
-NIE KURWA ... JEŚLI MYŚLISZ ŻE ZWYKŁE PRZEPRASZAM STARCZY TO SIĘ GRUBO MYLISZ BO NIE WYSTARCZA - jack spuścił głowę i wyszedł ...
A ja nie wytrzymałam i wybiegłam z kuchni w prost do mojego pokoju a następnie zakluczyłam drzwi
Time skip 5 min później
Leżałam na łóżku a poduszka chłoneła moje łzy miałam w planach zastać w tej pozycji do końca mojego życia ale te piękne plany sniszczyło pukanie do drzwi
- zastawcie mnie w spokoju !
- Hej Lena to ja helen prosze otwórz mi - za drzwi usłyszałam głos paintera nie powiem był dość przyjemny nie chętnie podeszłam do drzwi i je odkluczyłam helen otworzył je a ja podziwiałam jego piękne oczy ... Ciekawe jaki kolor oczu miała jack....NIE LENA TEN IDIOTA NIE JEST WART TWOICH MYŚLI - JE... znaczy (helen miał zamiar powiedzieć jezu aleee przypominam czujna P.G ma na tym samym piętrze pokoju 😂) co się stało ?
- N..nic h..helen wejdź p..proszę - malarz pospiesznie wszedł do mojego pokoju i zamknoł mnie w szczelnym uścisku
- ciiiii już dobrze - helen w odróżnieniu od jack'a wiedział jak mnie pocieszyć a jego skóra nie była szorstka w odróżnieniu od tej bez okiego
- d..dziękuje h..helen
- CO SIĘ TU ODPIERDALA - do pokoju wparował jack
- stary spokojnie - Otis starał się go uspokoić ale choć miał maskę ja wiedziałam że żyłka mu pęka
- czego się drzecie - do pokoju wszedł jeff. No nie tylko go ty brakowało. - OTIS CO TY ODPIERDALASZ Z MOJĄ KUZYNKĄ
- Jeff nie krzycz - zza pleców killera wyszła hope
-JAK KURWA NIE MAM KRZYCZEĆ JAK TEN ZJEB NIE WIADOMO CO ROBI Z LENĄ !
- On ją tylko pociesz ! - hope widocznie była zła na ... Tak szczerze nie wiem na kogo czy na jeffa czy na jack'a
- POCIESZA JĄ ... POCIESZA JĄ KURWA RÓBCIE SOBIE CO CHCECIE JA Z TĄD IDE NARA - jack wyszedł trzaskając drzwiami
- WIDZISZ CO ZROBIŁAŚ - JEFF WYDARŁ SIĘ NA DZIEWCZYNE A W TEJ SAMEJ CHWILI JEJ PASMO CZERWONYCH WŁOSÓW PŁONEŁO (?) TAK JAK OCZY
- SPOKUJ - wydarłam się a para spojrzała się na mnie
- TY SIĘ NIE WYPOWIADAJ ROZMAWIAM Z TYM GÓWNEM ! - mimika tawarzy hope zmieniła się drastycznie nic się nie paliło wręcz przeciwnie jej niebiesko czerwone oczy były przeszklone
- Z..z czym ? - głos łamał jej się a ja w myślach mordowałam się za to że prze ze mnie się kłucą
- Hope ja ... Nie - jeff nie dokończył bo dziewczyna zniknęła a na jej miejscu znajdował się czarny dym on sam już miał iść jej szukać ale helen który przez cały czas mnie trzymał podszedł do niego
- najpewniej jest u siebie ja do niej pójdę - woods jedynie spuścił głowe rzeby nikt nie zobaczył jego zaszklonych oczu
- jeff prosze nie płacz przytuliłam go a on opadł na podłogę koło drzwi i skulił się
- w..wiesz czemu on tak się zachował ? - pokręciłam przecząco głową a jeff spojrzał mi w oczy zrobiłam to samo jego wzrok był taki ... Pusty - j..jakbyś zareagowała gdyby p...po kłutni z nim zobaczyła do u niego w pokoju przytalającego się do laski której nienawidzisz ?
- teraz topiera zrozumiałam co zrobiłam ...
CZYTASZ
🖤Jesteś moim oczkiem w głowie🖤
FanfictionTo dziwne że coś co buduje się od wielu lat może zmienić jedna osoba...