Dwa dni później
Przez te dwa dni Lena i Jack ignorowali się nawet namowy przyjaciół nie pomagały ...
-Lena ! - do pokoju niebieskookiej weszła Hope
- coś się stało ?
- TAK JACK ON
- Co z niem !?
- pobił się z helenem !
- WSZYSTKO Z NIM DOBRZE? !- oczy leny przeszkliły się a ona sama czuło że jeszcze jedna myśl na temat chłopaka doprowadzi ją do płaczu
- Nie ... On był nie przytamny gdy go znalazłam jeff zaniusł go do doktorka
- O MÓJ BOŻE ! - dziewczyna wybiegła z pokoju a z od dali usłyszała tylko głos demona mówiący coś w stylu "bez takich wyrazów w domu!"
5 minut temu u jack'a
Jeck siedział w pokoju spokojnie aż nagle wszedł do niego helen
- JACK SZYBKO !
- czego glizdo ludzka ?
- LENA...
- CO ?!
- ONA ZEMDLAŁA JEST U DOKTORA SZYBKO!!!...
Jack w parował do kabinetu gdzie
- WSZYTKO OK !?- krzykneli na raz zdyszani jack miał już coś powiedzieć ale przerwał mu dźwięk zamykanych drzwi
- Lena ?
- tak jack ? - dziewczyna stała na przeciwko niego a z jej oczu leciał potok łez
- eeh przepraszam ...
- TERAZ PRZEPRASZASZ ?!
- J..ja
- CO ?! wie...- dziewczyna nie skończyła ponieważ przerwały jej usta jack'a ...
- kocham cię tyle ci nie starczy ?
- ja też cię kocham - oboje przytulali się z uśmiechem na ustach ...
Koniec
I tak właśnie kończy się ta opowieść...
CZYTASZ
🖤Jesteś moim oczkiem w głowie🖤
Hayran KurguTo dziwne że coś co buduje się od wielu lat może zmienić jedna osoba...