08:40-zadzwonił budzik
przeciągnęłam się i wstałam z miękkiego łóżka w którym mogłabym być wiecznie
wybrałam z szafy białe spodenki z wysokim stanem i pudrowo-różową koszulke z napisem ,,Honey", Skarpetki i bieliznę
poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w naszykowane ubrania, Rozpięłam włosy, rozczesałam i zdecydowałam się aby zrobić sobie lekkie loki. Przemyłam twarz i wróciłam do pokoju
usiadłam przed toaletką i zaczęłam coś tam robić. zrobiłam kreski eyelinerem, pomalowałam rzęsy, dałam trochę korektora pod oczy i błyszczyk.Sprawdziłam jeszcze walizkę i dałam jeszcze kilka potrzebnych rzeczy.
ktoś do mnie zadzwonił.. Kamil
-Hej-Odezwałam się pierwsza
-Witam, wstałaś?
-Nie, śpie. wstałam dawno, ogarnięta jestem już-Zajebiście, jest dopiero 10 więc spokojnie możesz sobie coś tam porobić
-Okej, coś chciałeś?
-Chciałem cię obudzić, Żegnam panią-rozłączył się
o 11:30 ma przyjść Karolina wiec poszłam do salonu, włączyłam na telewizorze youtuba a potem jakieś piosenki. sięgnęłam po jakieś żelki i zaczęłam sobie przeglądać na telefonie social media.
po godzinie i 30 minutach usłyszałam dzwonek do drzwi, tak szybko to zleciało?
Wstałam i otworzyłam, ujrzałam moją przyjaciółkę
-Hej-uśmiechnęła się i przytuliła mnie na powitanie
-Cześć-Odwzajemniłam ucisk-Nowe perfumy?-Spojrzałam na nią z wielkim uśmiechem
-Tak! już ci pokazuje!-Wbiła mi do domu z swoimi walizkami i zaczęła szukać
-Okej-zaśmiałam się, zamknęłam drzwi i usiadłam na kanapie patrząc się na Karoline
-Dostałam je od Bartka-powiedziała z wielkim uśmiechem
-Jakim Bartkiem?-Zapytałam, nie wiedziałam o co chodzi
-Mój nowy chłopak..-powiedziała niepewnie. wiedziała co się stanie
-OMG! MASZ CHŁOPAKA!-Zaczęłam się cieszyć jak głupia
-Ryj Weronika-Powiedziała zażenowana
-Ajajaj, jak się poznaliście?-Poprawiłam swoją pozycję siedzenia i czekałam na odpowiedź
-Hmm.. poprzez imprezkę-zaśmiała się i wyjęła dość małą buteleczkę-masz, zobacz jak zajebiście pachną-Dała mi
-Okej-Psiknęłam sobie nadgarstki i powąchałam-Zajebisty zapach o jacie-Oddałam jej buteleczkę
-Wiem-zaśmiała się i schowała-Jemy?
-Choć do kuchni-wstałam i poszłam do pomieszczenia a ona za mnąO 12 szybko wzięłyśmy swoje rzeczy i poszliśmy do samochodu
-Witam was-Powiedział mega uśmiechnięty Blondyn
-Hejcia-Powiedziałam i przytuliłam się z nim na przywitanie
-Hej-powiedziała Karolina
Dałyśmy walizki do bagażnika i wsiadłyśmy do auta.
Minęło trochę czasu, ja zasnęłam, Kamil chyba też więc podróż była w miarę szybka dla mnie
-Już?-Usłyszałam lekko zachrypnięty ale nadal piękny głos zielonookiego chłopaka
-No, chyba tak-Powiedziała Karolina patrząc przez okno
-Też spałeś?-powiedziałam trochę cicho bo nadal zmęczona byłam
-Jak słychać,widac-zaśmiał się
-Dobra idziemy do hotelu, wynocha-Usłyszałam rozbawioną dziewczynę
-Już, już-powiedzielismy oboje w tym samym czasie
Po wyjściu z auta ogarnęłam że kierował ojciec Kamila-Dziękuje-powiedziałam miło i poszliśmy do hotelu.
-Mamy wspólny pokój ale jest mały problem-Powiedziała Karolina
-Jaki?-Zapytałam patrząc na dziewczynę
-Jest jednoosobowe i dwuosobowe łóżko. ja zajmuje jednoosobowe-Powiedziała szybko
-No to my z Kamilem dwuosobowe-uśmiechnęłam się w myślach na tą wiadomość lecz szybko szczeliłam sobie liścia również w myślach
-Okej-blondyn odrazu się zgodził co mnie lekko zdziwiło ale również ucieszyło
Wkońcu jesteście przyjaciółmi, nie musimy mieć problemu z tym
weszliśmy do naszego pokoju i zaczeliśmy w miare się rozpakowywać
YOU ARE READING
my ,,perfect" life
Fantasyteksty: -Weronika.. co się stało?-usłyszałam głos przyjaciela -J-Janek nie żyje-Powiedziałam łamiącym się głosem -Co... jak?-Spojrzał na mnie wzrokiem jakby się zmartwił -wypadek samochodowy..-Zaczęłam płakać ...