Rozdział 5

71 5 0
                                    

Obudziłam się po 10. Gdy wstałam i wyszłam z sypialni przy stole czekał na mnie Peeta.
- Cześć Katniss.
- Cześć Peeta. Gdzie wszyscy?
- Poszli już z Julią i Jacobem na ćwiczenia. Powiedziałem im, że niby w nocy się jescze źle czułaś więc przyjdziemy później żebyś pospała.
- Dobrze.
Siadłam do stołu i zjadłam śniadanie. Gdy byłam już gotowa poszliśmy z Peetą na balkon gdzie obserwowaliśmy trybutów.
- O jesteście wreszcie. Jak się czujesz Katniss? - Spytała Effie.
- Już dobrze. - odpowiedziałam.
Moim zdaniem Effie coś podejrzewała, ale i tak dzisiaj pewnie się tego dowiedzą na wywiadzie. Po 2 godzinach poszliśmy do apartamentu ponieważ musieliśmy się przyszykować z Peetą na wywiad. Wywiady się zaczynały o 14. Nasz pewnie zacznie się o 16, ale i tak musimy tam siedzieć od 14. Akurat jak już byliśmy gotowi była godzina 13.50 więc poszliśmy do pokoju gdzie czekali wszyscy mentorzy. Spotkaliśmy tam Annie i Joannę. Mówiły, że słyszały od Effie o moim złym samopoczuciu, ale odpowiadałam tylko, że jest już dobrze. One moim zdaniem tak samo jak Effie coś podejrzewają. Nastał czas gdy Caesar zaczął nas wyczytwać. Annie, Joanna i wszyscy z naszego apartamentu siedzieli na widowni.
- A o to przed wami Katniss i Peeta Mellark!
Peeta złapał mnie za rękę i weszliśmy na scenę. Usiedliśmy na kanapie i zaczął się wywiad.
- To może zacznijmy od tego co u was słychać? Ostatnio słyszałem, że Katniss źle się czuła.
- Tak to prawda źle się czułam. Ale jest już wszystko dobrze. - powiedziałam.
- A czym to złe samopoczucie było spowodowane?
Nie odpowiedziałam. Byłam za bardzo zestresowana.
- Czy wszystko dobrze Katniss? - spytał Caesar.
- Tak wszystko dobrze. Więc chodzi o to, że dowiedziałam się, że jestem w 1 miesiącu ciąży.
Popatrzyłam od razu na naszych przyjaciół. Z ich było widać, że nie mogli uwierzyć.
- Gratulujemy wam to bardzo duże szczęście.
- Dziękujemy my też bardzo się cieszymy, lecz po tamtej sytuacji która się zdążyła rok temu jesteśmy zestresowani, ale wierzymy, że będzie wszystko dobrze.
- Nie macie się o co martwić. Gwarantuję wam, że będzie wszystko dobrze. Przed wami było małżeństwo Mellark!
Wyszliśmy ze sceny i od razu spotkaliśmy Joannę, Annie, Haymitch z Effie, Maxa z Annie i Willow.
- Czemu nam nic nie powiedzieliście? - spytała Effie.
- Wiedzieliśmy, że będzie wywiad więc i tak byście się na nim dowiedzieli. - Zaśmiałam się.
Wszyscy nam gratulowali. Willow była tam samo bardzo ucieszona, że będzie miała kolejne rodzeństwo.

Kolejne lata miłości Katniss i Peety część 5Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz