Rozdział 16

71 3 0
                                    

Od tamtego czasu minęły dwa tygodnie. Strasznie martwię się o Katniss. Nadal jesteśmy załamani, ale ona jest w coraz gorszym stanie. Jej dzień codziennie wygląda tak samo budzi się zjada coś i siada w sypialni lub na kanapie i patrzy w jeden punkt. Jest koszmarnie załamana. Tydzień temu odbył się pogrzeb więc przez to jesteśmy bardziej załamani. Zadzwoniłem po Effie która zaraz przyszła.
- Effie z nią jest coraz gorzej. Siedź ciągle w sypialni i patrzy się w jeden punkt. Jest coraz bardziej załamana. - powiedziałem.
- Peeta moja koleżanka z Kapitolu była tak samo załamana jak Katniss. W domu mam na to leki. Zaraz wrócę. - powiedziała.
Po chwili przyszła. Poszliśmy do Katniss. Daliśmy jej leki. Gdy je wzięła zasnęła.
- Dziękuje Effie.
- Nie ma za co. Jak coś będziesz jeszcze potrzebować to zadzwoń. Trzymaj się. - powiedziała.
Poszłem na dół do dzieci. Po 4 godzinach zeszła do nas Katniss.
- Cześć Peeta. - powiedziała.
- Cześć - odpowiedziałem.
Odezwała się do mnie pierwszy raz od tygodnia. Widać, że te leki pomagają.

Kolejne lata miłości Katniss i Peety część 5Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz