Pov. Kacper
Właśnie dzisiaj jest pierwszy dzień szkoły nie chce iść do tego piekła no ale co zrobię.
Przyszedł dziś po mnie mój najlepszy przyjaciel Michał.
K-Elo Michał
M-No siema idziemy?
K-Jasne chodź.
Zamknąłem drzwi na klucz i wyruszyliśmy do piekła.
Gdy byliśmy już blisko zaczepiła mnie dziewczyna która ciągle w tamtym roku mnie atakowała swoimi miłymi słówkami nazywa się Karla.
Ka-O kogo my tu mamy..
K-Odwal się młoda.
Odepchnąłem ją od siebie i poszedłem dalej w kierunku szkoły z Michałem.
Gdy już weszliśmy wpadła na mnie dość mi nie znana dziewczyna.
? -Boże przepraszam to się nie powtórzy.
K-No oby.
Podniosłem jej telefon i oddałem.
Podbiegłem do Michała i ruszlismy na salę.
Była ogromna. W tamtym roku była o wiele mniejsza.
K-Michał chodź siadaj tu i tak mało czasu zostało do rozpoczęcia.
M-Jasne Idę.
Gdy tak siedzieliśmy podeszła do nas pani.
P-Proszę usiądźcie obok swojej klasy bo się pomiesza.
K-Z tymi cymbałami? Niee
P-Nie nazywaj tak swoich kolegów i koleżanek! Już tam idźcie!
M-Jasne, jasne już idziemy.
Siadlismy obok swojej klasy. Obok mnie usiadła oczywiście moja kumpela. Ma na imię Joasia
K-Siema stara!
Jo-Cześć co tam?
K-Wszystko spoko
Jo-A u ciebie Michał?
M-Całkiem okej.
Nagle zaczęła się wypowiedź dyrektora i dalej nie mogliśmy rozmawiać.-----------------------------------------------------------
Hejka!
Już dzisiaj macie pierwszy rozdział! Mam nadzieję że narazie jest ciekawe❤️