3 - w tym domu nie ma spokoju

117 12 0
                                    

Per.Jungkook

Siedziałem w ostatniej ławce i słuchałem jak nauczycielka coś mówiła. Nie za bardzo wiem o czym, bo od kilku minut jej nie słuchałem. Popatrzyłem się na zegar, który wisiał nad tablicą. Wskazywał godzinę16:27. Jeszcze 3 minuty do dzwonka, więc zacząłem się pakować. Gdy już usłyszałem upragniony dźwięk, wstałem i pobiegłem z plecakiem na parter, gdzie znajdowała się moja kurtka. Wziąłem ją i się ubrałem, a potem pobiegłem w stronę domu. Muszę się jeszcze spakować, zanim pójdę do Jaehyuna. Zapowiada się świetna zabawa, gdyż nie widzieliśmy się od 2 klasy podstawówki. Wtedy jeszcze miałem małe uszka i ogonek, które szczelnie chowałem. Jaehyun, gdy zapraszał mnie do siebie to nie widział, moich uszu, ponieważ miałem je pod czapką, dlatego nie wie, że jestem hybrydą. Chcę powiedzieć mu o tym dopiero wieczorem.

Nawet nie zauważyłem, że jestem już pod domem. Wszedłem do środka i zobaczyłem, że moi rodzice robią coś w kuchni. Chciałem ich wyminąć i iść do pokoju, ale coś mi nie wyszło.

-Jungkook! Chodź tu na chwile!- krzyknął Namjoon
-Tak tato?- zapytałem
-Pomożesz nam w przyszykowaniu kolacji.
-No ale ja miałem się pakować. Poproś Taehyunga- powiedziałem
-Ja proszę Ciebie, a nie jego. Poza tym zajmie Ci to chwilę, a później będziesz miał czas dla siebie.
-Dobra niech Ci będzie- powiedziałem, po czym rzuciłem plecak koło kanapy i poszedłem do kuchni. Pomogłem im w jakieś małej potrawę, a potem skierowałem się do swojego pokoju.

Otworzyłem szafę, z której wyjąłem duży plecak i zacząłem się pakować. Co by tu zabrać? Hmmmm? Na pewno jakieś ubrana. Pakowałem się 20 minut. Zobaczyłem, że wszystko, co chciałem wziąć jest już w plecaku, więc poszedłem do Jimina, który ma pokój na wprost mojego. Wszedłem bez pukania.

-Jungkook? Hej! Myślałem, że jeszcze się pakujesz.
-Ile można się pakować?- zaśmiałem się
- Masz coś ciekawego?
-No oczywiście! Siadaj, a ja pójdę po laptopa.

Siedziałem tak chwile dopóki Jimin nie wrócił z laptopem. Usiadł obok mnie i zaczął szukać czegoś na Youtubie. Gdy znalazł już coś ciekawego to powiedział:

-To jest to! Mój kolega mówił, że się tak śmiał, że nie mógł się uspokoić przez pół godziny.
-No to na co czekamy? Odpalaj!

Uwielbiam spędzać tak czas z moim bratem. Zawsze w piątki wieczorem przychodzę do niego i oglądamy śmieszne filmy, śmiejąc się przy tym. Nawet gdy gdzieś wychodzę, to zawsze znajde czas dla niego, żeby posiedzieć chociaż te kilka minut z nim. Nigdy nie przegapiam takich okazji i napewno nigdy z tego nie zrezygnuje.

-Chłopaki zbierajcie się. Wujkowie zaraz przyjadą- powiedział Taehyung wchodząc do pokoju.
-Daj nam jeszcze kilka minut- powiedział Jimin
-A co robicie?
-Oglądamy śmieszne filmy- odpowiedziałem
-Ja też chcę! Mogę?
-Jasne - po wypowiedzeniu tych słów poczułem, że materac obok mnie się ugina

-Dobra chłopaki już naprawde musimy iść- stwierdził Jimin, gdy film się już skończył
-No dobrze hyung-odpowiedzieliśmy w tym samym czasie

Wstaliśmy z łóżka i poszliśmy do salonu. Ja i Taehyung usiedliśmy na kanapie , a Jimin poszedł gdzieś w głąb domu. Po pewnym czasie do pokoju wszedł tata Namjoon noszący jakieś ciasta, a za nim Jin z talerzami pełnymi przekąsek. Gdy zobaczyłem co znajduje się w naczyniu nieświadomie oblizałem usta.

-Chyba będziesz żałować, że nie będzie cię w domu- stwierdził Tae
-Chyba śnisz
-Przecież widzę jak się patrzysz na to jedzenie
-Zdąże zjeść zanim wyjdę z domu, ale masz racje będę żałować. Chcę iść do Jaehyuna, ale też chcę być w domu i spróbować wszystkiego co tutaj się znajduje.
-Spoko młody zostawie ci trochę- powiedział poczym oboje zaczęliśmy się śmiać

Rozmawialiśmy ze sobą jeszcze kilka minut, gdy nagle do moich kocich uszu dostał się dźwięk dzwonka. Pobiegłem do drzwi w szybkim tempie. ( pomijając fakt, że potknąłem się o mój ogon.) Gdy już byłem na miejscu otworzyłem drzwi.

-Cześć Jungkook!- przywitał mnie wujek Hoseok
-Cześć
-Hej mały- powiedział wujek Yoongi
-Nie jestem taki mały- zmarszczyłem nos- Ale też miło mi cię widzieć
-No widzę, że humorek dopisuje
-Tak... Wejdźcie

Gdy już się wszyscy przywitali Hoseok i Yoongi rozgościli się w salonie.

Dochodziła godzina 19, więc stwierdziłem, że będe się już zbierał.

-Jungkook, a ty gdzie się wybierasz?- spytał Yoongi
-Do kolegi na nockę
-No to baw się dobrze!- wykrzyczał wesoło Hoseok
-Dobrze
-Tylko uważaj na siebie!- usłyszałem głos Jina
-Obiecuje -odpowiedziałem mu i poszedłem do swojego pokoju zabrać plecak poczym wyszedłem z domu.

---------------

Witam w kolejnym rozdziale!

W czwartek lub w piątek wieczorem pojawi się kolejna część tego ff.

Także no..

Do następnego👋

Jikook ♡ kocia hybrydaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz