Rozdział III

91 11 0
                                    

Geralt i Jaskier siedzieli przy ognisku. Poeta przygrywał na lutni. Riana leżała z zamkniętymi oczami, ale nie spała - nie ufała mężczyznom i czekała, aż ci pójdą spać.

-Geralt?

Brunet odłożył lutnię.

-Hmm?

-Ufasz jej?

-Oczywiście, że nie, musiałbym być debilem, aby zaufać osobie spotkanej w nocy w lesie.

-A mimo to jej pomogłeś?

-Tak, Jaskier, bo mimo wszystko chyba nie jestem takim skurwielem, jak wszyscy myślą.

Białowłosy dorzucił patyki do przygasającego ognia.

-Jednym z powodów...- mruknął Geralt

-Co?

-Powiedziałeś, że to przez nią zrezygnowałeś z posady wykładowcy.

-Tak..?

-Ale z tego, co pamiętam, mówiłeś, że zrezygnowałeś, bo chciałeś ruszyć w świat. A więc które jest prawdą?

-Oba. Chciałem ruszyć w świat, ale nie wiedziałem jak odejść, żeby nie wyjść na idiotę w oczach kolegów profesorów. Dzięki niej miałem powód.

-Czyli powinieneś być jej widzęczny.

-Poniekąd tak, ale nie skończyłem mówić o tym, jaki to był powód. Zaczęła skłócać ze sobą moje kochanki, mówiąc jednej o drugiej. Kiedy dowiedziałem się, że ktoś rujnuje moją reputację, postanowiłem wysłać trzech zbójów, aby dowiedzieli się kto to i ewentualnie troszkę go nastraszyli. Wieczorem tego dnia złożyła mi wizytę dziewczyna w aksamitnym fioletowym płaszczu, przyniosła trzy kciuki i powiedziała, że następnym razem, gdy będę chciał coś załatwić, powinienem pofatygować się osobiście. Następnego dnia rano znaleziono trzy martwe ciała bez prawych kciuków u rąk. Po tym miałem genialny pretekst do odejścia, ktoś mi grozi! Opisałem całą sytuację kadrom i odszedłem. Z tego, co wiem, tydzień później ją znaleźli i wywalili.
A więc tak, powinien być jej wdzięczny. Ale ja też nie jestem debilem, a ona ewidentnie ma ze mną jakiś problem i potrafi się bić, więc lepiej, żebym nie wchodził jej w drogę.

Geralt pokiwał głową na znak, że rozumie barda. Siedzieli tak jeszcze przez chwilę patrząc się w ognisko. W końcu obydwoje zasnęli. Riana leżała jeszcze przez chwilę, myśląc o tym co powiedział Jaskier, ale i ona po chwili zasnęła.

***************************************
Ten rozdział troszkę szybciej☺️. Mam nadzieję że się spodoba.

I dziękuję za wszystkie gwiazdki♥️

Porzucana || Wiedźmin ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz