Uwaga!!
Ten rozdział nie ma wpływu na bieżącą fabułę!
Akcja dzieje się w AU, także stworzonym przez Gotogue, czyli Kimetsu Academy, gdzie Sanaemi jest nauczycielem maetamtyki vvvRozdział jeszcze niezbyt sprawdzony, dlatego też po szkole spojrzę na niego ponownie i po poprawiam błędy 🙈
Miłego czytania życzę i udanych walentynek! 💖~°~
Yurine otworzyła swoją szkolną szafkę i jak zawsze, wypadł z niej stos walentynkowych czekoladek i liścików miłosnych, pełnych romantycznych wyznań i próśb o numer telefonu bądź spotkanie. Westchnęła ciężko, po czym zaczęła zbierać upadłe rzeczy; starała się je jednocześnie jakoś w miarę estetycznie upchać.
─ To twoje? ─ Uzui stanął obok Yurine i podał jej paczkę pocky o smaku mango. Przylejona była do nich karteczka w kolorze neonowego różu, która głosiła "Od największej wielbicielki. Kocham cię, kouhai!".
─ Zapewne tak.
─ Niezły stos. ─ Nauczyciel zagwizdał z podziwem, gdy tylko zerknął do szafki młodej uczennicy. ─ Przez pół roku zdążyłaś sobie znaleźć więcej fanów, niż ja przez całe lata pracy tutaj. Nie wyglądasz na zadowoloną prezentami od wielbicieli.
─ Ach, tak? W takim razie jest to jedynie błędne wrażenie. ─ Yurine pokiwała prędko głową. Po raz kolejny się schyliła i zebrała z podłogi pierwsze opakowania, które wpadły w jej dłonie. Odłożyła je na specjalne stosy, które zdążyła już rozdzielić w szafce. ─ Jest mi naprawdę miło, ale te słodycze będę jadła następne pół roku.
─ Znam to. Też dostaję sporo czekoladek. ─ Uzui zarechotał, po czym zaczął pomagać nastolatce zbieracć słodycze z podłogi i układać je na oddzielne, specjalne sterty.
─ W to nie wątpię. Jesteś nauczycielem, ale co roku zgarniasz tytuł największego szkolnego ciacha.
─ Naprawdę?
─ Nawet nie wiedziałeś? ─ Yurine zachichotała, zerkając na nauczyciela rozbawionym spojrzeniem.
─ Nikt mi nie powiedział! ─ Uzui starał się wybronić. ─ Ale im mniej wiesz, tym lepiej śpisz.
─ Święte słowa, Uzui. ─ Yurine nie używała zwrotów grzecznościowych takich jak "sensei" bądź "san" i nie widziała w tym niczego złego. Po prostu nie lubiła takich otwartych oznak wyimaginowanego szacunku. ─ Zazdroszczę ci, że nawet nie wiesz, co się dzieje na imprezach dla uczniów.
─ To wy macie takie imprezy? ─ Nauczyciel plastyki wybałuszył oczy ze zdziwienia. Do tej pory sądził, iż jest naprawdę blisko swoich uczniów i wie o wszystkim na bieżąco, a tu proszę - takie niespodzianki. Yurine ponownie odpowiedziała mu pięknym, perlistym śmiechem.
CZYTASZ
❝SAVIOR❞ [Sanemi Shinazugawa x OC]
FanfictionSanemi kojarzył Yurine aż za dobrze. Zawsze uśmiechnięta, mająca w sobie to coś, co sprawiało, że ludzie lgnęli do niej niczym ćmy do lamp ulicznych i chcieli się wkupić w jej łaski, być przez nią szanowanymi. Często widywał ją w kwaterze głównej Za...