Jeongguk właśnie wracał do sypialni z łazienki. Szedł ze spuszczoną głową, patrząc w telefon. Jak przekroczył już próg sypialni, ustał spoglądając na starszego, który leżał już w łożku najprawdopodobniej czekając na Jeongguka.
– Chodź do mnie, mały. - powiedział starszy robiąc miejsce dla swojego chłopca.
Jeongguk po krótkiej chwili odłożył telefon na szafkę, a zaraz znajdował się już obok Jooheona, który objął go szczelnie.
– Najpierw się nade mną znęcasz, a teraz mnie tulisz? - zapytał młodszy patrząc na niego.
– Kochanie, to był ostatni raz. Przepraszam, ja naprawdę cię kocham. - powiedział dobierając się do szyi młodszego i przycisnął go do siebie tak, że ich krocza się o siebie ocierały, a wolnej przestrzeni praktycznie nie było.
Jungkook pojękiwał cichutko, ale wcale nie z przyjemności. Wcale nie chciał, żeby Jooheon go dotykał. Gdyby mógł to nawet by z nim nie spał, ale wiedział, że starszy będzie znowu na niego zły.– Puść mnie. - powiedział w końcu młodszy usiłując oddalić się od swojego chłopaka.
– Przecież wiem, że tego chcesz. - odpowiedział cały czas trzymając Jungkooka blisko siebie, a jego szyję przygryzł zostawiając tam dość dużą i krwistą malinkę, uśmiechnął się słysząc cichutki jęk młodszego.
– J-ja wcale nie chcę, daj mi spać.
– Jeongguk. - ścisnął dość mocno jego pośladki, a młodszy znowu jęknął, ale teraz już głośniej.
– Jooheon, p-proszę. Co za dużo to niezdrowo, nie sądzisz? Ostatnio nawet zaliczyłeś mnie w głupiej łazience w galerii handlowej, to nie było wcale odpowiednie. Więc daj mi spokój, nie jestem dziwką żeby co chwilę się z kimś pieprzyć. - powiedział Jungkook i wyrwał się od niego po czym usiadł na łóżku ze spuszczoną głową.
– Nie uważasz, że należy mi się cokolwiek za to co dla ciebie robię?
– Za to, że mnie bijesz, poniżasz i wykorzystujesz? - spytał rozszerzając swoje oczka.
– Utrzymuję cię, niczego ci nawet nie brak. - powiedział wciągając Jeongguka na siebie tak, że młodszy siedział teraz na nim okrakiem. – Nie chcesz sprawić sobie przyjemności i poskakać sobie na mnie? - zapytał patrząc na młodszego.
– Jesteś obrzydliwy.
– Uważaj ze słowami, bo nie skończy się to dla ciebie dobrze. Mogę ci załatwić jeszcze parę siniaków, dla mnie to żaden pierdolony problem.
– Wiesz, że na dobrą sprawę mógłbym iść z tym na policję? - prychnął cicho.
– Myślisz, że by uwierzyli osiemnastolatkowi w takie coś? Poza tym nie poszedłbyś. Mam pierdolone filmiki z twoim udziałem, a raczej nie chcesz żeby ktoś słyszał jak cudownie jęczysz pode mną, prawda?
– Co? - młodszy rozszerzył oczy na to, co usłyszał. - O czym ty do cholery mówisz? Czy ty nagrywałeś jak my się k-kochaliśmy?
– Być może. - zaśmiał się ironicznie.
– Dlaczego taki jesteś?
– Bo tak mi się podoba. - wzruszył ramionami delikatnie, a swoje ręce znowu umieścił na pośladkach młodszego.
Jednak Jungkook nie odpowiedział mu już nic. Zszedł z niego i położył się obok, bo miał zamiar iść spać. Przez ostatni tydzień spał codziennie po kilka minut, albo co najwyżej godzinę.
– Dobranoc. - odezwał się jeszcze młodszy i odwrócił się do niego plecami, co raczej nie było dobrym pomysłem, bo prawie od razu poczuł jak ręka starszego wędruje w jego bokserki, a twarz Jooheona znowu znajduję się blisko jego delikatnej szyjki.
– Kurwa mać, ile razy mam ci powtarzać, że nie mam pierdolonej ochoty się z tobą pieprzyć? Bo kochaniem tego nie można nazwać. - wykrzyknął Jeongguk siadając znowu na łóżku.
– Jesteś mój, mogę robić z tobą co chcę, rozumiesz?
– Mam jutro pierdoloną szkołę, daj mi się wyspać.
– Po co chodzisz do tego liceum? I tak wylądujesz w burdelu. Chociaż nie, kurwa takiej księżniczki z humorkami, która nie chcę się oddać klientowi, mimo że to jej pierdolony obowiązek nie przyjmą.
– Co powiedziałeś?
– To co słyszałeś.
– Porównujesz mnie do dziwek?
– Dziwki są lepsze od ciebie.
– Próbowałeś?
– A żebyś wiedział, ale to jeszcze przed naszym związkiem. Teraz mam ciebie, jako moją prywatną dziwkę.
– Czy ty siebie słyszysz?
– Jak najbardziej, a teraz się kurwa kładź.
– Bo?
– Bo ci tak mówię.
Jungkook położył się i znowu był odwrócony, ale nie próbował nawet spać, bo zaczął płakać.
– Zamknij się, daj mi się wyspać. - burknął starszy po 20 minutach płakania Jeongguka, przez co nie mógł spać.
Jungkook już nic nie odpowiedział, tylko po chwili się uspokoił i zasnął. Miał cichą nadzieje, że kiedyś jednak zaśnie na zawsze.
**
ostatnie zdanie to moj m00d cale zycie
wybaczcie za raka . . .
CZYTASZ
toxic. <taekook>
FanficJeongguk i Taehyung są przyjaciółmi od dobrych paru lat, jednak starszy od zawsze czuje do młodszego coś więcej niż samą przyjaźń. Przez kompletny przypadek, Taehyung zapoznaje Jeongguka z Jooheonem, na skutek czego dwójka potem zostaje parą. Jednak...