– Jak wam się układa? - zapytał Chanyeol siedząc już w restauracji razem z Jooheonem, Jeonggukiem i innymi.
– Cudownie, prawda, słoneczko? - odpowiedział Jooheon patrząc na swojego chłopca, w którego oczach wyraźnie było widać strach.
– Tak..cudownie. - uśmiechnął się smutno patrząc na wszystkich. - A jak ci się układa z Baekhyunem? - zapytał Jungkook spoglądając krótko na Chanyeola, a zaraz na Baekhyuna z którym się przyjaźnił praktycznie od małego.
– Niedawno się zaręczyliśmy, więc jest wyśmienicie. - odpowiedział Baekhyun za Chanyeola uśmiechając się, a głowę opierając na ramieniu swojego ukochanego.
– Oh, gratulacje. - powiedział Jooheon, łapiąc delikatnie Jungkooka za rękę i ją ściskając.
– A wy? Planujecie coś więcej?- zapytał Baekhyun.
– N... - zaczął młodszy, ale starszy mu przerwał ściskając jego udo mocno.
– Czas pokażę. - odpowiedział starszy.
Jak wszyscy zaczęli o czymś rozmawiać, Jeongguk usłyszał jak jego telefon dzwoni. Wstał przepraszając wszystkich i poszedł do łazienki, aby odebrać. Widząc, że to Taehyung westchnął słabo i odebrał.
– Gguk, jak u ciebie? - zapytał ignorując to, że młodszy chciał pierwszy coś powiedzieć.
– Jestem teraz z nim w restauracji..ze znajomymi, nie mogę rozmawiać..
– Jak się czujesz? - spytał starszy ignorując końcowe słowa młodszego.
– Źle..czuję się obrzydliwie, jestem obrzydliwy.
– Nie jesteś, on jest obrzydliwym bydlakiem, który chcę cię zniszczyć. Wiesz, że i tak musisz z nim kiedyś zerwać, prawda?
– Ja tak bardzo bym chciał..ale nie umiem.
– Mh, dlaczego poprzednio się rozłączyłeś?
– Bo on wrócił..potem mnie dotykał. Ja nawet nie chcę z nim już się um..kochać. On mnie do tego zmusza..to okropne.
– Przecież to podchodzi pod gwałt.
– Wiem o tym..to znaczy chyba wiem.
– Martwię się o ciebie, on jest chory. Przecież jak do reszty mu odwali on może cię zabić, pomyślałeś o tym?
– Nie zrobi tego..Taehyung ja muszę kończyć. Spotkajmy się jutro na mieście, kocham cię.
– Też cię kocham. - Taehyung rozłączył się i myślał teraz o ostatnich słowach młodszego. On go kochał miłością przyjacielską, a starszy kochał go tą inną.
Jeongguk schował swój telefon i przemył jeszcze twarz wodą. Patrząc w lustro zauważył obok siebie Baekhyuna, który wszedł przed chwilą, ale przysłuchiwał się całej rozmowie przez drzwi, bo zauważył już wcześniej, że coś jest nie tak.
– Ggukie? - zapytał patrząc na niego. - Jooheon? On się nad tobą znęca?
– Byun..albo teraz właściwie niedługo Park. - powiedział uśmiechając się słabo. - Park Baekhyun, to nie czas na takie rozmowy.
– Jungkook widzę, że coś jest nie tak. Daj sobie pomóc, proszę. - popatrzył na niego smutnym wzrokiem.
– Teraz chodź, nie chcę aby potem w domu mi coś zrobił za to, że tak długo mnie tam nie ma. - powiedział smutno. - Porozmawiamy o tym kiedyś, ale nie teraz. Proszę nie mów o niczym nikomu.
– Niech będzie, ale obiecujesz, że powiesz mi o wszystkim? Martwię się.
– Obiecuję, ale ty obiecujesz, że będziesz siedział cichutko? - zapytał patrząc prosto w oczy Baekhyunowi.
– Tak. - kiwnął głową potwierdzająco, a zaraz obydwoje wrócili do stolika.
Jooheon i Chanyeol rozmawiali teraz o czymś, a dwójka młodszych jak już siedzieli obok swoich partnerów, przysłuchiwała się tylko wszystkim rozmowom, wymieniając się spojrzeniami chwilę, jednak zaraz sami przyłączyli się do rozmów.
– Jungkook, jak liceum? - zapytał Chanyeol w pewnym momencie, Jungkook chodził do tego samego liceum, co kiedyś Yeol.
– Bardzo dobrze..już ostatni rok. - uśmiechnął się delikatnie młodszy.
– A co potem?
– Studia, tak myślę. Taehyung ma mi pomóc wszystko załatwić.
– Ah, nadal się przyjaźnicie?
– Tak, nadal się przyjaźnimy.
– Oh, Taehyung! Tak dużo zawsze o tobie opowiadał. - wtrącił Byun, który dobrze wiedział o uczuciach którymi darzył Taehyung Jeongguka.
– Ja ci coś załatwię, Gguk. - warknął Jooheon, bo nie przepadał za Taehyungiem.
– Jeszcze ma czas, spokojnie. - powiedział Chanyeol widząc zdenerwowanie na twarzy Jooheona, przyjaźnił się z nim już długo, wiedział jaki jest.
Dalsza kolacja minęła na rozmowach i różnych wspólnych wspomnieniach, tylko Jeongguk najchętniej by stamtąd wyszedł i się popłakał, bo Jooheon tak bardzo udawał idealnego chłopaka.
Tak bardzo, że Jeongguka to po prostu bolało.
Cholernie bolało.
CZYTASZ
toxic. <taekook>
Hayran KurguJeongguk i Taehyung są przyjaciółmi od dobrych paru lat, jednak starszy od zawsze czuje do młodszego coś więcej niż samą przyjaźń. Przez kompletny przypadek, Taehyung zapoznaje Jeongguka z Jooheonem, na skutek czego dwójka potem zostaje parą. Jednak...