5

36 2 0
                                    

Otworzyłam oczy. Gdzie ja jestem Rozejrzałam się i leżałam na łóżku. Czy nie zasnąłam w salonie? Spojrzenie na zegar powiedziało mi, że mamy 6:30 rano Wstałam i poszedłam do łazienki. Stałam przed lustrem i musiałam chichotać. Moje włosy wystawały na wszystkie strony, a moje loki wyglądały na całkowicie dzikie i rozczochrane. Tooru robił wszystko, co mógł, aby przeczesać je wczoraj. Wziąłam szczotkę i przeczesałam włosy. Potem umyłam zęby i umyłam twarz. Właśnie kiedy skończyłam i chciałam wrócić do mojego pokoju, Oikawa stał w drzwiach. Wygląda na zmęczonego. Musiałam się uśmiechnąć, a on najwyraźniej dopiero teraz mnie zauważył. „Ohayo Ana-cha *                  
ziewać* n Uśmiechnąłam się lekko. „Ohayo Tooru, spałeś dobrze?” zaśmiał się krótko i znów ziewnął. „Tak. Po prostu jest za wcześnie ”. i znowu ziewnął. Chichot uciekł mi i spojrzał na mnie pytająco. Zignorowałam to spojrzenie i przeszedłam obok niego do mojego pokoju. Z założonymi ubraniami i plecakiem poszedłam do kuchni. Podczas śniadania Oikawa była bardzo spokojna i prawie się nie odzywała. Jeśli tak, to po prostu skinął głową lub dał niskie „tak”. Po skończeniu zakładaliśmy kurtki i buty i wyszliśmy. 07:30 rano. Jesteśmy wtedy dobrzy. To świetnie. podszedł do Oikawy i spojrzał przed siebie. „Ty Tooru?” odwrócił głowę do mnie, a ja wciąż rozmawiałem. „z-zabrałeś mnie wczoraj do mojego pokoju?” Zachichotał krótko. „Tak,  Spałaś tak głęboko i mocno, że cię nie mogłem obudzić." Och, jakoś się zawstydziłam, a moja twarz zrobiła się czerwona. Dłoń leżała na moim ramieniu i spojrzałam na Oikawę. „Wszystko dobrze, zawsze chciałem mieć młodszą siostrę. Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy zasnąłeś. Czułem, że w końcu coś chronię. Wiem, że to brzmi głupio ... ale tak właśnie się czuję. ”Uśmiechnął się do mnie i łzy w moich oczach. Po prostu go przytuliłem i najwyraźniej całkowicie go zaskoczyłem, ponieważ przez chwilę stał nieruchomo ale potem objął mnie ramionami. „Dzięki Tooru.” Wymamrotałam do jego kurtki.Szliśmy dalej i już po 10 minutach dotarliśmy do rogu ulicy. Zobaczyłam ze ktoś tam jest Kontynuowaliśmy i zdałam sobie sprawę, że to Iwaizumi. „Dzień dobry Iwa-chaaan ~" mruknął Oikawa. „Itai! Ale Iwa-chan, to podłe." Musiałam się śmiać. Iwaizumi uderzył Oikawę w tył głowy. „Mówiłem ci, żebyś nie nazywał mnie Shittykawa." Odwrócił się do mnie. „Ohayo Ana, wszystko w porządku?" Skinęłam głową i uśmiechnęłam się do niego lekko. „Tak, dziękuję. I z tobą? pokiwał głową. „Hęęę?" Oikawa spojrzał na nas zmieszany. „Iwa-chan, masz oko na Ana-chan-au au au!" Zaśmiałam się. „Niegodziwy." Oikawa nadąsał się do siebie. „Jesteśmy na zajęciach, a ja zabrałem ją do pokoju." Natychmiast zaczerwieniłsm się, kiedy przypomniałsm sobie, jak wbiegłam w Iwaizumi. „O-Oi, Gomen. Naprawdę nie chciałam wbiegnoć przeciwko tobie. ” Powiedziałam, patrząc lekko w dół. „Cóż, Ana, powinienem był bardziej uważać”.
powiedział iwaizumi i potargał mi włosy. Musiałsm chichotać. Wszyscy trzej zaczęliśmy się znowu przeprowadzać i poszliśmy do szkoły. Kiedy dotarliśmy do szkoły, nagle usłyszałsm pisk i Iwaizumi mnie pociągnął. Trzymał przede mną rękę jak zamek. Grupa dziewcząt pobiegła w kierunku Oikawy i słychać było, że wszyscy mówią w zamieszaniu. „Oikawa-senpai, czy to twoja dziewczyna?” „Jak możesz to zrobić? Jesteśmy twoimi fanami!” „Upiekłam ci ciastka, Oikawa-senpai!” Oikawa spojrzał na mnie z uniesioną brwią. „dziewczyna? Nie nie Ana-chan tutaj- wyciągnął rękę z tyłu Iwa i objął mnie ramieniem „-jest moją młodszą siostrą, więc bądź dla niej miły”. Mili? Czy zamordowały mnie we śnie lub jak mam to zrozumieć? Dziewczyny odetchnęły z ulgą. „Czy możesz pozwolić mi odejść ponownie…” Szepnąłsm do Oikawy. „Nie lubię być w centrum uwagi. Poza tym nie jestem dużo młodszy od ciebie! Wystarczyłaby „siostra”. ” Powiedziałam trochę zirytowany. Puścił mnie, a ja cofnąłam się. Zadzwonił dzwonek do drzwi i Iwaizumi wziął mnie za rękę. „Chodź Ana, musimy. W przeciwnym razie będzie Hana Sensei narzeka na nas. Do zobaczenia później Oikawa. ” Iwaizumi już mnie ciągnął, a Oikawa zmierzał w innym kierunku. Właśnie usiedliśmy na siedzeniach, kiedy Hana Sensei weszła do pokoju. Iwaizumi westchnął. „Szczęściarz my znowu”. Spojrzałam na niego. „Ty Iwaizumi, czy zawsze tak jest w przypadku Tooru?” Zapytałam go, a on skinął głową. „Tak i to jest naprawdę denerwujące.” Przewrócił oczami i musiałam chichotać. „Teraz uważam, że jest kwaśny”. Powiedziałam, a on się do mnie uśmiechnął. Jest naprawdę dobry, kiedy się uśmiecha. „Jakby między nimi nic się nie wydarzyło.” Przyszedł szept z rzędu przed nami. „W końcu nie są krewnymi.” powiedział następny i nagle poczułam się nieswojo. Zacisnąłam usta i Iwaizumi spojrzał na mnie. „OI!” Krzyknął Iwa, wstając i skrzywiłam się z przerażenia. „Jeśli powiesz coś jeszcze, każdy z was dostanie szału! Teraz przepraszam”
trzej chłopcy wstali i ukłonili się „G-Gomenasai Oikawa-chan!”och, jestem  teraz zawstydzona.

Podaj ocenę lub komentarz, jak wam się to podoba

Chłopak w cieniu reflektoraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz