9

26 2 6
                                    


Trening się już skończył i właśnie czekam na Iwaizumi i Oikawę przed halą. Przebrałam się już i czekałam około pięciu minut. „Czekasz na Oikawę i Iwaizumi?” Nagle usłyszałam za sobą dźwięk i odwróciłam się. Musiałam spojrzeć w górę. Wygląda na znudzonego. „Tak, to prawda.” powoli wyszło z moich ust. „Jestem Hanamaki Takahiro." Wyciągnął rękę. Uścisnąłam ją i kiwnąłam głową. „Obaj powinni przyjść w każdej chwili. Kiedy wyszedłem, tylko pakowali resztę swoich rzeczy." - „Och, dzięki za poinformowanie mnie  Hanamaki.” Lekko ukłoniłam się. „Możesz nazywać mnie Makki”. uśmiechnął się bardzo lekko. „Okej, dziękuję.” - „Ana-chaaan ~ możemy iść.” Oikawa wyszedł z sali z Iwą. „Cześć, Makki. Czekałeś z Ana-chan? Ale to miło z twojej strony ~ "Makki tylko wzruszył z ramionami." Do zobaczenia jutro. " i poszedł. Kiedy w końcu wróciliśmy do domu, poszedłam do pokoju i przebrałam się w piżamę. Spojrzałam na lustro. Jak radzi sobie mója drużyna w Samezuka? Myślałam, zakładając moją starą koszulkę z numerem gracza. Poszedłam na obiad. Usiadłam przy stole, Oikawa postawił przede mną talerz i usiadł naprzeciwko mnie. „Dzięki za jedzenie!” Wyszło z naszych ust synchronicznie i zaczęliśmy jeść. Po chwili byłam gotowy i spojrzałam na Oikawę. Zjadł coś wogóle? ”Oi Tooru, wszystko w porządku? Prawie nic nie zjadłeś ... Spojrzałam na niego zmartwiona. „Gomene Ana-chan. Grzebię w jedzeniu. „Na szczęście jest już weekend, więc możesz dobrze odpocząć”. Powiedziałam, wziąłam nasze talerze i odłożyłam je. Chwyciłam ramię Oikawy i zaprowadziłam go do jego pokoju. Położył się, a ja zgasiłam światło. „Śpij dobrze Tooru i odpoczywaj dobrze, tak?” - „Dzięki Ana-chan, dam z siebie wszystko”. szeptał już na wpół śpi. Musiałam się uśmiechnąć. Kiedy dotarłam do pokoju, położyłam się spać i zasnęłam.

Timeskip  poniedziałek rano Wstałam, gdy zadzwonił mój irytujący budzik. Poszłam do łazienki, żeby się przygotować i założyłam mundurek. Właśnie spakowałam swoje zeszyty do plecaka, kiedy spojżałam na zegarek. 07:15 Czy Tooru nie jest jeszcze gotowy? W przeciwnym razie jest zawsze przy moich drzwiach około godziny 7:00 Wstałam i podeszłam do niego pokoju. Zapukałam do drzwi i je otworzyłam. Było zupełnie ciemno. „Tooru? Obudziłeś się? Musimy zaraz iść ... "Weszłam do pokoju. Włączyłam światło i Oikawa naciągnął kołdrę na nos. Narzekał:" Mh. Ana-chan, jest mni strasznie niedobrze. " Podszedłem do niego i położyłam dłoń na jego czoło. Jest całkowicie gorąco! Szybko poszedłam po termometr. Czekałam na sygnał. 39,5 C° Ma bardzo wysoką gorączkę. „Masz wysoką gorączkę Tooru. Powiem mamie i tacie, żeby poszli z tobą do lekarza. „Zarzuciłam na niego jesze jeden koc i zszedłam.„ Mamo? Tato? ” Zapytałam do kuchni. „Ohayo Ana-chan, twoja matka już jest w pracy. Czy potrzebujesz czegoś? ”Tata Oikawy przyszedł za rogu.„ Tooru ma wysoką gorączkę, czy by mogłeś możesz, iść z nim do lekarza? Wygląda też bardzo blado… ”skinął głową i krótko mu podziękowałsm. Założyłam buty i wzięłam kurtkę. „Mam cię zawieść?” - „Nie, nie potrzebujesz, Iwaizumi zdecydowanie czeka. Nie wie, że Tooru jest chory”. i tymi słowami wyszłam. Zobaczyłam Iwazumiego, a on spojrzał na mnie pytająco. „Tooru jest chory. Przepraszam, że ci nie powiedziałam. Zaopiekowałam się nim przez chwilę i zapomniałam o telefonie  w moim pokoju. Iwaizumi potrząsnęła głową. - Nic się nie stało, ale chodźmy szybko, w przeciwnym razie się spóźnimy. szybko zaczęliśmy iść do szkoły.

Timeskip koniec treningu
Wyszedłam z hali i westchnęłam. „Wszystko w porządku Ana?” Odwróciłam się, a Iwa zatrzymała się przede mną. „Cóż. Muszę iść do domu sama… i czuję się dość nieswojo, ponieważ jest już tak ciemno”. Iwa zaczął się uśmiechać i położył mi rękę na głowe. „Nie idziesz sama. Zaprowadzę cię" Zarumieniłam się i lekko odwróciłam głowę, żeby ukryć rumieniec. Poszliśmy i rozmawialiśmy o treningu. Jak wieczorem może być tak zimno? Jestem taka głupia, dlaczego ja też muszę zapomnieć o swojej kurtce w szkole! Nagle kurtka zaszła mi na ramiona. Huh? Zatrzymałam się i odwróciłam do Iwy, on się uśmiechał. Miał tylko koszulkę na rękawie Dlaczego? Z powodu tych mięśni. Jak może wyglądać tak dobrze? Patrzyłam się na niego. Zrobił krok w moją stronę i uniósł lekko kurtkę. „Proszę, załóż kurtkę właściwie, jest całkowicie zimno”. Kiedy trzymał kurtkę, wsunęłam ręce do rękawa. Puścił kurtkę i zamknął ją na mnie. Dosłownie utopiłam się w jego zapachu i zaczerwieniłam się jak pomidor. „D-Dziękuję I-Iwaizumi.” Nie, nie. Wszystko, tylko się nie jąkaj! Zaśmiał się krótko i poszliśmy dalej. Po kilku minutach dotarliśmy do mojego domu. Zwróciłam się do Iwa. „Dziękuję że mnie przyprowadziłeś Iwa. ” - "Nie ma problemu. Podobało mi się to. Ale może też mogę na chwilę przyjść? Muszę powiedzieć coś  Oikawie od trenera. „Skinąłam głową i weszliśmy do środka. Na górze zapukałam do drzwi Oikawy.„ Tooru? Wróciłam. Iwa też tu jest. ” weszliśmy do pokoju  Oikawy a on leżał w łóżku. Włosy miał pomieszane i miał maskę. Usiadł i spojrzał na mnie, potem na Iwa. Zdjął maskę i uśmiechnął się lekko. Dlaczego się tak uśmiecha? Iwa podszedł do niego i usiadł na krześle naprzeciwko Oikawy. „Więc zostawię was w spokoju.” Poszłam do salonu i zobaczyłam mamę siedzącą na kanapie. Odwróciła się do mnie i zaczęła się uśmiechać. „Od kogo jest ta piękna kurtka Ana?” Co? Spojrzałam na siebie, a moja twarz zrobiła się czerwona. Nadal miałam na sobie kurtkę Iwazumiego.

Chłopak w cieniu reflektoraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz