Punkt widzenia Anny
„Ana! Chodź, spóźniliśmy się! ", Otworzyłem oczy i przestraszyłem się. Moja mama zadzwoniła do mnie po raz drugi. Cholera! Pomyślałem i szybko wyskoczyłem z łóżka. Podczas gdy gorączkowo wkładałem ubranie i brałem torbę Pamiętam, jaki jest dziś dzień. Ruch! Całkowicie zapomniałem. Moja mama ponownie wyszła za mąż i dziś przeprowadzamy się do jej nowego męża. Często mówiła mi, że ma syna, ale nigdy wcześniej go nie widziałam ,
Zbiegłem po schodach, prawie się potknąłem, ale byłem w stanie utrzymać się na ruchomym pudle. Nigdy nie myślałem, że uratuje mnie ostatnie ruchome pudełko. Wciąż trzymałem się pudełka, gdy jakiś mężczyzna wyszedł zza rogu i spojrzał na mnie pytająco. „Wszystko w porządku, Ana?” Zapytał mnie iz ulgą stwierdziłem, że to mój wujek. „Tak, wszystko było dobrze. Prawie upadłem, ale to pudełko uratowało mi życie!” Musiał się uśmiechnąć. Znowu się podniosłem i teraz zaopiekowałem się moim wujem, który niósł ostatnie pudełko z frontowych drzwi. Od teraz wszystko się zmieni. Podniosłem rękę i położyłem ją na piersi. Poczułam mój łańcuch przez koszulkę i westchnęłam głośno. Ten łańcuch wiele dla mnie znaczy. Czy wszystko w porządku? „Ana!” Skrzywiłem się na krótko i wybiegłem z drzwi do samochodu. Jest już 7:45, naprawdę muszę się spieszyć, kiedy przyjeżdżam do szkoły. Siedziałem na siedzeniu pasażera i ciężko wypuściłem powietrze. Mama odwróciła się do mnie z głowom „Czy masz wszystkie anioły?” Skinęłam głową. „No to otwórz się. Przynajmniej klasa zaczyna się o 8:30. A podróż trwa 30 minut!” - powiedziała moja mama histerycznie. Odjechała, a kiedy ostatni raz spojrzałam za siebie, by zobaczyć, jak nasz dom staje się coraz mniejszy. „Od jutra zawsze możesz iść do szkoły zrelaksowany. Dom zajmuje tylko 15 minut. ", Patrzyłem przed siebie.„ Cieszę się, że tak bardzo mi pomogłeś, mój aniołku. Bez ciebie nie byłbym w stanie zrobić tego wszystkiego "- powiedziała moja mama i Uśmiechnąłem się. „Wiesz mamo, dopóki jesteś szczęśliwy, że idę wszędzie z tobą.”, Wziąłem ją za rękę i ścisnąłem ją krótko. Uśmiechnęła się i już widziałem szkołę z daleka. Nowa szkoła i wielu nowych ludzi. Mam nadzieję, że wszystko idzie dobrze i szybko znajduję swoją klasę.
I z tą myślą wysiadłem z samochodu i wziąłem głęboki oddech. „Baw się dobrze, mój aniołku i zachowaj spokój. Możesz to zrobić! ". A mojej mamy nie było. Świetnie. Zatrzymałem się więc i spojrzałem na szkołę. Liceum Aoba Johsai. Spojrzałem na zegarek ... 08:20?! Pospieszyłem do sekretariatu, gdzie dostałem rozkład jazdy i mundurek szkolny, który składał się ze spódnicy bluzki i marynarki przypominającej marynarkę. Niestety nie mogłem ich podziwiać. Czas był po prostu za krótki! Pobiegłem do toalety i przebrałem się w kilka sekund. Na szczęście moja szafka była w pobliżu. Szybko włożyłam do niej „stare” ubrania i pobiegłam w jednym kierunku. Cholera! Dlaczego ta szkoła jest taka duża ?! Rozejrzałem się i zobaczyłem duży zegar wiszący na ścianie 08:35? Pomyślałem sobie i pośpieszyłem do schodów. Spojrzałem na mój harmonogram. Oikawa Ana. Więc mama zarejestrowała mnie tylko z tym imieniem. Moje oczy przesunęły się po kawałku papieru w dłoni, stopnie 3-5, pokój 1 26. Nigdy tego nie znajduję w życiu. Właśnie robiłem ostatni krok, gdy nagle wpadłem na coś, upuściłem swoje rzeczy i mentalnie przygotowałem się na uderzenie o podłogę, zamykając oczy. Ale podłoga nigdy nie nadeszła. Huh? Potem zauważyłem, że trzymają mnie dwie ręce, uniemożliwiając mi uderzenie o podłogę. Powoli otworzyłem oczy i spojrzałem w parę zielonych oczu. "
CZYTASZ
Chłopak w cieniu reflektora
Fanfiction[wstrzymane niewiem do kiedy] __________________________________ Nowy dom Nowa szkoła Nowy brat i jego najlepszy przyjaciel, który zawraca głowę Orginalny tytuł:der Junge in Schatten des Rampenlicht (niemiecki) Wszystkie postacie nie są moje! I oc n...