Rano wstałam na szczęście bez kaca, wciąż wspominałam wczorajsze ognisko. Trudno mi uwierzyć, ze to wszystko wydarzyło się mnie. Od zawsze marzyłam o takim chłopaku, a impreza była najlepszą na jakiej byłam. Czułam się jak w serialu.
- Czego szukasz w tej lodowce?- spytała mnie podejrzliwie mama. Nagle oprzytomniałam. Wciąż myśle o Radku i nie mogę się skupić na tym co robię. Chciałam wyjąc talerz, a stoję przez otwartą lodówką i zakochana parze na pomidory.
- No jedzenia. - odpowiedziałam śmiejąc się pod nosem.
- Jak tam wczoraj było?- spytała.
- Bardzo fajnie, ale nie mówmy już o tym.- zawstydziłam się przypominając sobie wczorajsze ognisko.
Gdy poszłam na górę czekałam na wiadomość od Radka. Nie dostałam jeszcze od niego żadnej wiadomości. Napisałam do niego pierwsza.
Odpisał mi dopiero wieczorem, mimo, ze przeczytał ją napewno już wcześniej. Wydawało mi się to dziwne i pomyślałam , ze może zrobiłam coś źle. Odpisał mi dość olewająco, miałam złe przeczucia.
Wieczorem wyszłam do parku z Weroniką.
- Tylee się wczoraj działo!!!
- To prawda, idealne zakończenie wakacji.
- A jak tam z Radkiem? Bo wczoraj wyglądaliscie przesłodko!
- Właśnie zaczął mnie olewać. Nie odpisuje mi na wiadomości. Mam obawy, ze jednak to wszystko jest udawane. Pierwsze raz tak mam- bardzo posmutniałam.
- Co masz na myśli? - zapytała zaskoczona przyjaciółka, przyglądając mi się bacznie.
- Gdy Adam umarł. Wtedy w tym parku co byliśmy . No to wtedy, yyy...- nie mogłam znaleźć słów. Tak ciężko było mi o tym myśleć. Ufam mu w 100%, a teraz przez jakieś głupie obawy mogę wszystko zepsuć.
,,Spotkamy się i porozmawiamy ?" Wysłałam do niego Smsa z nadzieja, ze dogadamy się na żywo.
,,nie mam czasu" Odpisał od razu.
- I co mam teraz zrobić?- Podejrzane. Dzwon.
-Co jest?- usłyszałam jego znudzony głos.
- Co jest tobie? Cały dzień mnie olewasz.
- Co ty wymyślasz słońce- zaśmiał się.
- Co ty robisz, ze nie możesz się spotkać?
- Zmęczony jestem.
-Radek- westchnęłam- nigdy się tak nie zachowywałeś.
- Sorki, nie mam teraz czasu. Ale oddzwonię później, trzymaj się i nie myśl, ze Cię olewam, bo to głupie.
Nic nie odpowiedziałam. Po prostu poszłam do domu i ryczalam cała noc. Oczywiście nie oddzwonił. Przez głowę przechodziły mi różne myśli, że np. Radek był naprawdę zmęczony i nie powinnam się o nic martwić, inna myśl to to, ze zrobiłam wczoraj coś źle. Możliwe , ze nie podobało mu się to, ze byłam na niego tak napalona. Może to wyglądało dziwnie. Albo, ze mnie nie kocha, a to wszystko jest oszustwem. Głupim zakładem.
Jestem w nim zakochana i to mnie przeraża.
CZYTASZ
Rozkochać bad boya
Novela Juvenil,,On wziął bucha i przybliżył się do mnie, wypuszczając powoli dym. Tak pięknie pachniał. Ja nie wierzyłam w to co się dzieje, więc zamknęłam oczy. Biło od niego takim ciepłem, miałam dreszcze. Podał mi papierosa wskazując abym mogła tez skosztować...