,, Zgwałcił mnie"

111 8 2
                                    

Mijały dni, tygodnie miesiące i wszyscy byli szczęśliwy. Paulina z Martyną i ich pociechy Oliwia i Kuba nie widzieli poza sobą świata. Oczywiście byli jeszcze Martyna i Natan.

Pewnego dnia paczka przyjaciół wybrali się do starbucksa. Chcieli spędzić razem miło czas co im nie koniecznie wyszło. Pracownikiem starbucksa był przystojny chłopak o imieniu Kuba, który zawrócił Harvin w głowie do tego stopnia, że ta zapomniała o Paulinie, która zauważyła co się dzieje i była wręcz zazdrosna o Martyne. Nie wytrzymała i ją namiętnie pocałowała mówiąc:
- jesteś moja, chociaż w ogóle ta miłość nie powinna istnieć
- oj jestem twoja skarbie, ta miłość istnieje, bo ją stworzyłyśmy
Paulina się tylko uśmiechnęła

Nagle pracownik podszedł do Martyny i poprosił ją na zaplecze. Zgodziła się, ale szybko pożałowała. Kuba ją zgwałcił. Po wszystkim Martyna pobiegła do domu wzięła nóż i się pocieła.

Perspektywa Pauliny
Kuba poprosił Martyne na zaplecze trochę się wkurwiłam. Lecz po czasie zaczęłam się martwić, gdyż mijało 40 min a moja żona nie wracała. Kuba już wyszedł więc gdzie jest Martynka?
Pobiegłam do domu, a tam pełno krwi, nieprzytomna Martysia i nóż. Odrazu zadzwoniłam na pogotowie zaraz powinno przyjechać. Nagle sobie uświadomiłam, że nie sprawdziłam jej oddechu. Na szczęście oddychała. Pogotowie przyjechało i zabrało ją do szpitala. Ja pojechałam za nimi i na miejscu zadzwoniłam do Martyny i Natana. Po kilku godzinach się wybudziła postanowiłam się zapytać:
- co tam się stało?
- on mnie zgwałcił...

Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. Wstałam i wyszłam. Słyszałam jak mój skarb woła, żebym jej nie zostawiala,lecz ja zamierzałam się policzyć z tym gnojem. Przyjechałam do starbucksa i go pobiłam. Na moje nieszczęście ktoś zadzwonił za policję. W pewnym momencie postanowiłam im wszystko opowiedzieć. Ja dostałam mandat, a ten gnojek został aresztowany.

Po godzinie wróciłam do Martynki, a tam najcudowniejszy widok jaki widziałam. Moja żona spała przytulona do naszego zdjęcia. Podeszłam i szepnelam:
- już Cię nigdy nie skrzywdzi
- coś ty zrobiła?!
- trochę go pobiłam. Przyjechała policja i sprawa się toczy przeciwko niemu
- a pomyślałaś, że ja będę musiała im o tym opowiedzieć? Co nie jest dla mnie łatwe
- słońce zrobimy tak, że pojade do starbucksa poproszę o monitoring i nie będziesz musiała zeznawać dobrze?
- dobrze, kocham cie
- ja ciebie też
Zaczełyśmy sie całować. Skończyło się gorącym seksem na łóżku szpitalnym. Po jakimś czasie zorientowałyśmy się, że lekarz Martyny nas bacznie obserwuje. Mało tego zapytał się czy może dołączyć. Oburzone ubrałyśmy się i wyszłyśmy z szpitala.

Wróciliśmy o 22. Każda z nas ogarnęła się do spania i zasnełysmy w swoich ramionach

                              ***
A więc znalazłam czas, żeby napisać rozdział. Mam nadzieję,ze przypadnie wam do gustu☺

Ta miłość nie może istniećOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz