Pow. Martyna
Dziś wstałam przed 9. Sprawdziłam ci wszystko spakowałam, moja żona ma przyjechać po mnie za 30 minut tak samo Natan po Martynke. Jak dobrze, że ona już wyzdrowiała. Minęło 15 minut a Paulina musiała przyjechać wcześniej. Weszła i poowiedziala:
- no to co mała? Wychodzisz!!!
Nic nie odpowiedziałam tylko ją pocałowałam. Jak dobrze, że teraz będę usypiać u jej boku. Widzieć codzinnie moje dzieci.
Paula wzięła moją torbę i wyszła ze mną. Po drodze mineliśmy parę hetero. Postanowiliśmy, żeby zrobić nockę u mnie i mojej żony. Gdy dojechaliśmy od razu poczułam jak moje ukochane dzieci się do mnie przytulają. Tęskniłam za tym wszystkim. Za Pauliną, dziećmi i moimi przyjaciółmi. Trochę spędziłam bawiąc się z Oliwcią i Zuzią, a potem z żoną i przyjaciółmi. Rozmawialiśmy na różny temat, gdy nagle Natam uklęknął przed moją przyjaciółką i zaczął mówić:
- Martynko, minęło już rok jak jesteśmy razem, pokochałem cie od razu, chcę z Tobą być do końca życia, stworzyć z Tobą rodzinę, dlatego czy ty Martyno Sailo uczynisz mi ten zaszczyt i wyjdziesz za mnie? Mówiąc to wyciągnął pudełko z cudownym pierścionek.
- takkk, taak wyjdę
Pocałowali się. Zauważyłam że Paulinka to nagrała. Gdy odezwałam się do niej:
- kocham cie
- ja Ciebie też
Wstaliśmy i zaczęliśmy im gratulować, że są już zaręczeni****
Kto nie śpi ten maa!❤
CZYTASZ
Ta miłość nie może istnieć
Lãng mạnUczennica, Martyna Harvi w wieku 15 lat zakochuje się w Nauczycielce , Paulinie Frank. Pewnego czerwcowego dnia przyjeżdża przyjaciółka Martyny, Martyna Salia, lub Martyna S, Martyna H Jako Marti. Jako iż uczennica miała dobre kontakty z nauczycie...