Pow. Paulina
Martyna naszczęście przeżyła. Tak bardzo się cieszę. Jeśli chodzi o sprawcę nadal szukają, ale my podejrzewamy opiekunkę. Moja żona dziś wychodzi z szpitala. Mam nadzieje, że teraz będziemy szczęśliwe. Niestety nie wiedziałam przez co najpierw będziemy musiały przejść razem, aby być szczęśliwe.Właśnie wychodzimy ze szpitala śmiejąc się i omawiając jak spędzimy dziś czas. Gdy nagle podjezdza biały bus i porywają Martynke. Boże co robić!!! Zadzwoniłam na policję, zlecenie przyjęte. Ja nie mogę... Przecież jak oni coś jej zrobią?? A jak już jej nie zobaczę?! Popłakałam się przed szpitalem. Spędziłam tak, gdy Natan postanowił mnie zawieść do domu, do mojego domu i Martynki...
Obecnie znajduję się w domu i wylewam morze łez. Przeszkadza mi w tym dzwonek do drzwi. Otwieram i widzę dwóch policjantów oraz tą szmatę opiekunkę. Nie wytrzymuje i zaczynam krzyczeć:
- gdzie moja żona?
- cicho siedź, albo jej nie zobaczysz
- mów
- bo?
- bo powiem o zainstalowanej kamerce i o pobiciu Martynki
- w takim razie twoja
" super żona" już do Ciebie nie wróci
Przesadziła, poszłam i to wszystko im powiedziałam. Została aresztowana teraz tylko czekać aż znajdą miłość mego życia.Dwa lata później
Nie wytrzymam już dwa lata bez niej. Dłużej nie dam rady... Naszczęście mam wspaniałych przyjaciół i mi pomagają przy Oliwci. Ona też pyta o swoją mamusie, a ja ledwo powstrzymując łzy mówię, że musiała wyjechać, ale wróci do nas. Patrzę na telefon i widzę, że z komisariatu, odrazu odbieram i to co słyszę jest dla mnie ogromnym szokiem oraz bólem. Moja żona jest regularnie gwałcona i ma... Córkę z tym gnojem, który ją gwalci... Boże jak ona się czuje chcę ją już zobaczyć. Moja kochana Martynka, biedactwo. Z takimi myślami znowu usnęłam. Następnego dnia budzi mnie następny dzwonek do domu pewno Natan, bo Martynka S jeszcze w szpitalu. Zamiast go widzę małą dziewczynkę, która ma takie same oczy jak moja żona. Pytam:
- kto to?
- Zuzanna Frank
- dziecko mojej żony?
- tak
- chodź malutka. Odezwałam się do niej i ją przytuliłam
- wiesz gdzie jest mamusia? Zapytałam
- tutaj skarbie jestem
Gdy ją zobaczyłam odrazu podeszłam i się namiętnie pocałowałyśmy.
- tęskniłam
- ja tezz, już nigdy mnie nie zostawiaj
- dobrze, kocham Cię
- ja Ciebie tezzz**
Kto nie śpi ten ma hahahah.
CZYTASZ
Ta miłość nie może istnieć
عاطفيةUczennica, Martyna Harvi w wieku 15 lat zakochuje się w Nauczycielce , Paulinie Frank. Pewnego czerwcowego dnia przyjeżdża przyjaciółka Martyny, Martyna Salia, lub Martyna S, Martyna H Jako Marti. Jako iż uczennica miała dobre kontakty z nauczycie...