Prolog

5.9K 198 20
                                    


Marek

Znów mi to zrobił, znów nie przespałem nocy. Łzy mi spływały po policzkach. Leżałem na łóżku w samych bokserkach u siebie w pokoju, bałem się że kolejny raz tu przyjdzie będzie mnie dotykał. Ja już tego nie chcę, nie mam bliskiej osoby by się jej zwierzyć bo najbliższa mi osoba najbardziej mnie krzywdzi czyli mój tata. Czy ja nadal go powinienem tak nazywać po tym co mi zrobił? Moja mama zginęła w wypadku gdy miałem 5lat więc nawet jej nie poznałem byłem malutkim dzieckiem który nie był świadomy świata.
Mój ojciec ma dużą firmę która głównie polega na budowaniu nowoczesnych budynków. Zawsze lubiłem i kochałem mojego tatę ale po moich 15 urodzinach wszystko się zmieniło, nie potrafię nikomu zaufać przez tatę. Boje się ludzi, boje się dotyku innych. W szkole nie mam znajomych. Kiedy miałem 15 urodziny wracałem do domu z szkoły, myślałem czy tata pamięta o moich urodzinach bo rano jak się budziłem, zjadłem śniadanie nawet w domu go nie było, był w firmie nie napisał mi chociaż gupiego „Wszystkiego Najlepszego". Trochę było mi smutno z tego powodu, myślałem że nie pamiętał o moich urodzinach. Wróciłem do domu, tak był on z swoimi kolegami z pracy byli uchylani w trzy dupy. Nie cierpiałam alkoholu. Było ich z czterech i mój ojciec.

- Marku przeszedłeś choć się napić z ojcem. -powiedział.

- Tato ja nie pije alkoholu przecież wiesz że nie mam jeszcze osiemnastu.

- Oj tam marudzisz napij się - powiedział, zaczął podchodzić w moją stronę. Zrobiłem krok w tył gdzie się napotkałem na ścianę.

- Nie pije, tato usiądź - nie posłuchał, trochę spanikowałem bo był bardzo blisko mnie a jego koledzy nawet nie reagowali.

- Napij się, usiądź z nami - namawiał i wskazał rękach na sowich kolegów.

-Nie. Pójdę na górę - odwróciłem się bokiem, i miałem już pójść szybko na górę ale jednak powstrzymał mnie.

- Nigdzie nie idziesz - rozkazał. I popchnął mnie na ścianę, przestraszyłem się.

- T-tato to boli - powiedziałem cicho ale on mnie przycisnął do ściany. Bałem się. Złapał jedną ręką moja talie balało to. Miałem łzy w oczach.

- Kurwa gówniarzu masz się słuchać ojca - warknął .

Próbowałem się wyrwać i uciec na górę, żadnych z ojca kolegów nie reagował na to co mi robi. Gdy chciałem go odepchnąć od siebie, on się jeszcze bardziej przybliżył i zaczął całować moje usta. Nie oddawałem pocałunków, wyrywałem się mu ale nie dawałem rady miałem za mało siły. Kolejne łzy spływały mi po policzkach. Odsunął się , jego koledzy na to patrzyli nie zareagowali byli uchlani gdy miałem drogę do ucieczki, uciekłem do pokoju zamknąłem się, rzuciłem się na łóżko i zaczęłam nie kontrowanie płakać. Podczas ucieczki, krzyknął jeszcze zadnie.
- Wszystkiego najlepszego Marku , po tem przydaje do twojego pokoju...

Od wdety wszystko cię zaczęło ojciec zaczął mnie molestować.

Trwa już do dwa lata mam dość nie mam sił. Nie mówiłem o tym nikomu. Wdety w 15-naste urodziny, ojciec to mnie późnym wieczorem przyszedł nie otworzyłem mu drzwi , sam je otworzył łyżką. Zaczął się do mnie dobierać, nie chciałem tego obrzydzło mnie to było ochydne. Robił okropne malinki i dotykał mnie gdzie nie chciałem.

Tak się to zaczęło , niewiem kiedy się skończy. Zzawsze próbuje mu uciec. Nie raz się udaje wyrwać mu gdy jest pijany, tak jak nie pije też mnie dotyka. Na następny dzień udaje jakby nic się nie stało i normalnie ze mną rozmawia chociaż unikam rozmów z nim. Przeważnie gdy nie jestem w szkole siedzę u siebie w pokoju cały czas, boje się kontaktu z ludźmi.

Usłyszałem kroki w stronę pokoju, trochę się wystraszyłem bo myślałem że znów przyjdzie i będzie to robił jednak nie.

- Marku ubierz się jakoś i na dół po przyjdzie najprawdopodobniej mój nowy wspólnik - powiedział i zamknął drzwi.

Westchnęłem, leżałem jeszcze kilka minut później wstałem i podeszłem w stronę szafy, założyłem dresy i różową duża bluzę z kapturem. Wziąłem mój telefon z szafki i poszedłem na dół po za parę minut miał być nowy wspólnik, tata nakładał jakieś jedzenie do stołu. Gdy już skończył, usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.

- idź otwórz - powiedział do mnie.

Wdety jeszcze nie widziałem że ten mężczyzna zmieni moje życie.

___________________________________________


Witam to moja pierwsza książka.

𝐂𝐳𝐮ł𝐞𝐦 𝐭𝐨 𝐨𝐝𝐤ą𝐝 𝐜𝐢𝐞 𝐳𝐨𝐛𝐚𝐜𝐳𝐲ł𝐞𝐦. |𝕶𝖝𝕶| ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz