Gwiazdy

1.3K 68 39
                                    


Łukasz

Ojciec Marak już tydzień siedzi za kratami dostał karę na dożywocie. Teraz z Markiem jedziemy do Klubu poimprezować i się rozluźnić. Mamy się tam spotkać z naszymi znajomymi czyli standardowo Kuba , Oskar , Tomek , Błażej.

Z maluchem ostatnio rozmawialiśmy że Oskar i Tomek coś do siebie czują bo przebywają dużo razem i puszczają do siebie sygnały chociaż żaden nie ma odwagi powiedzieć że kochają się lub czują coś do siebie. Pewnie niedługo będę razem z sobą chodzić.

Kubie dalej się układa dobrze z Olą ale jej dziś nie będzie bo ma dużo pracy w domu.

Trzymałem za udo mojego chłopca. Właśnie dojechaliśmy pod klub w którym będziemy się bawić.

Wyszliśmy z auta i złapaliśmy się za ręce. Naszi przyjaciele mieli czekać pod klubem i jak będziemy wszyscy razem to wejdziemy.

Marek

Zajęliśmy miescja w lokalu. Ten klub ma w środku hotel, mogliśmy się wszyscy napić. I tak też zrobimy ale przed napiciem wynajęliśmy pokoje na tę noc.

My z Łukim mamy osobny. Kuba, Oskar i Tomek wzięli w trójkę pokój.

Łukasz poszedł nam po drinki, obserwowałem go gdy był przy barze. Boże jak on seksownie wygląda i jest mój. Może warto było tyle cierpieć żeby spotkać go? Marek zapomnij o tym nie myśl o tym, baw się dobrze.

- Do dla mojego misia - powiedział Łukasz siadając na kanapę.

Wziąłem od niego drinki napiłem się kilka łyków. Nie chciałem się upić. Łukasz wziął rękę za moją głowę i położył ją na oparciu.

Przytuliłem się do niego bokiem, ucałował mnie w czoło i wziął łyka alkoholu.

- Czy w życiu jest coś szczęśliwego? - wyjechał nagłe z tym pytaniem Tomek.

- Ta, promile - odezwał się Kuba.

- Nie zgadzam się w wami - zaśmiałem się i spojrzałem na Łukasz który się uśmiechnął.

Oni pili ile mogli a my z Łukaszem na spokojnie.

Łukasz

Jak dopiłem drinka, nagle wstałem bo w tle zaczęła grać fajna muzyka. Więc podałem mojemu maluchowi dłoń żeby wstał.

- Czy mogę prosić do tańca moją księżniczkę? - zapytałem.

- No pewnie, jeszcze pytasz? Ty wszystko możesz - na te słowa się uśmiechnąłem. Chłopaki na nas patrzeli jak idziemy w tany.

Gdy byliśmy na parkiecie zaczęłem  tańczyć z małym. Często go uczyłem tańczyć i już dobrze umiał. Zakręciłem nim kilka razy po tem złapałem za ręce i zaczęliśmy wywijać na parkiecie.

- Jak to tak bez nas tańczy - podeszli do nas po tem chłopacy i zaczęli obok nas tańczyć. Ja tańczyłem cały czas z moim promyczkiem.

Po paru minutowym tańczeniu gdy miała być następna piosnka, przyciągnąłem Marka do namiętnego pocałunku. Nikt na nas nie zwracał uwagi każdy dobrze się bawił.

Po tem moje ręce zjechały do tylnych kieszeni Marka na co on zamruczał w moje usta. Ta noc , to będzie jedna z najlepszych bo widziałem co już się szykuję.

My z Markiem nie byliśmy aż tak pijani dlatego widzieliśmy co robiliśmy i to robiliśmy. Zacząłem iść z nim w stronę drzwi do pomieszczenia obok gdzie mieliśmy na górze pokój.

- Eeee wy zakochańce gdzie idziecie? - zapytał pijany Kuba.

- Spać -  zaśmiałem się. Chociaż nie szliśmy tylko spać.

Po krótkiej chwili znaleźliśmy się w pokoju który miał balkon był naprawdę spory i nowoczesnie usądzony.

Marek od razu rzucił się na łóżko.

- Kotuś a może zamówimy jakiegoś szampana - zapytałem lekko siadając na łóżku.

- Mmmm okeeeej - za zadzwoniłem z telefonu z którego było można zamówić żarcie i alkohol. Zamówiłem drogiego szampana.

Gdy złożyłem zamówienie poczekaliśmy parę minut i jakiś gość z obsługi nam go przyniósł.

Zaproponowałem Markowi wyjście na balkon żeby tam otworzyć go. Więc też tak zrobiliśmy po drodze wziąłem dwa kieliszki do szampanów.

Maruś je trzymał a ja go otworzyłem. Nalałem go to kieliszków.

- Za naszą miłość kochanie - powiedziałem. Młody się uśmiechnął i stuknęliśmy się kieliszkami. Wzięliśmy kilka łyków Marek się do mnie przytulił i patrzeliśmy na gwiazdy które były na niebie.

Odłożyłem nasze puste kieliszki na mały stolik który stał na balkonie. I znów się wtuliem w Marka.

Spojrzeliśmy sobie w oczy i załączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku.

___________________________________________

Elo, takie coś.

Następny rozdział +18 🙂

i jutro wieczorkiem będzie.

𝐂𝐳𝐮ł𝐞𝐦 𝐭𝐨 𝐨𝐝𝐤ą𝐝 𝐜𝐢𝐞 𝐳𝐨𝐛𝐚𝐜𝐳𝐲ł𝐞𝐦. |𝕶𝖝𝕶| ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz