Udało nam się wyjść tylnimi drzwiami, wąska uliczka, prowadząca do śmietników została naszym wybawieniem.
-Nie spodziwałam się, że już w czasie pierwszego spotkania z wami będę łazić po śmietnikach- zauważyłam marszcząc nos od nieprzyjemnego zapachu zgniłych śmieci.
-No cóż zrobić, ciągnie swój do swego- Suga uśmiechnął się, a ja z rozbawieniem pokręciłam głową.
Ruszyliśmy bez słowa ku pobliskiej restauracji, gdzie ku naszemu zdziwieniu czekała już reszta.
-Gdzie byliście?- zapytał Jimin patrząc na każdego z nas z osobna.
-Trochę... się zgubiliśmy- powiedział Tae, drapiąc się niezręcznie po głowie.
To prawda okazało się, że prowadząc nas skręcił nie w tą uliczkę co trzeba I przez ponad dziesięć minut kręciliśmy się dookoła, starając się znaleźć wyjście z całego labiryntu dróg, które wydawały nam się nieskończone.
- Ale już tutaj jesteśmy, więc nie ma po co narzekać- objęłam go jednym ramieniem i uśmiechnęłam się pocieszjąco. Widać było, że ułożyło mu nieco, bo rozluźnił się i razem z innymi usiedliśmy do stołu.
Reszta posiłku minęła nam miło- dużo rozmawialiśmy. W większości na zupełnie nieistotne tematy. O śmiechu i chichotach nie będę nawet wspominać.
Gdy wszystko było już zjedzone, słońce zaczynało zachodzić.
Zadzwonił do mnie Bang.
Przeprosiłam I chciałam wstać, ale gdy chłopcy powiedzieli, że to w porządku. Zostałam na miejscu.-Tak?- zapytałam, a chłopcy na chwilę zamilki, chyba chcieli usłyszeć cokolwiek z naszej rozmowy.
Spojrzałam na nich karcącym wzrokiem, na co Hobi zachichotał.-I jak mija Ci czas z chłopcami? Chyba się zaprzyjaznicie co?- w głosie Bang'a wyczułam nutę samozadowolenia- taką samą, jak w mmomencie, gdy uda mu się ułożyć ciekawy kawałek nowej piosenki.
-Super- rozejrzałam się po pomieszczeniu.
-Chyba nie będzie większych problemów- uśmiechnęłam się do siódemki, na co znów zaczęli głośno rozmawiać.-Słyszę właśnie- Bang podniósł głos, starając sie mówić głośniej niż chłopcy.
- Ale nie po to dzwonię, przyjedź jeszcze na chwilę do studia. Jestem właśnie z producentem, musimy omówić szczegóły, poza tym, ten ostatni tekst... jak on tam szedł - Szef zawahał się na chwilę.
- Not Today- powiedziałam widząc, że Bang za nic nie przypomni sobie tego tytułu.
-O, tak, właśnie o tym mówię. Jest świetny, muzyka I wszystko, ogółem perfekcja- pochwalił mnie, na co na moją twarz wpełzł uśmiech.
-Dziekuje- poczułam, jak Jin tracą mnie łokciem w żebro, z niemym pytaniem w oczach.
-Muszę kończyć, zaraz postaram się być, tylko jeszcze gdzieś wstąpie- uśmiechnęłam się i nie czekając co odpowie Bang- kliknęłam czerwoną słuchawkę.-Chłopaki, ja muszę się zbierać- powiedziałam wstając od stołu, I ubierając płaszcz.
-Tak szybko?- J-hope wydawał się był zawiedziony. Z resztą nie tylko on.-Przepraszam, pilne sprawy w biurze- usprawiedliwiłam się i dodałam
-Czekajcie na nowy hit- puściłam im oczko i ruszyłam w stronę drzwi.-Poczekaj, odwiozę Cię-
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Trochę mniej giphów, ale może następnym razem będzie więcej~Jak myślicie, kto to może być?
Nie zapomnijcie o komentarzach I gwiazdkach- bo mimo, że wyświetlenia się nabijają, to z gwiazdkami I komentarzami jest niestety gorzej :<<
ALE POZA TYM, NOWY ALBUM BTS TO CUDO!!
CZYTASZ
MixTape || j.jk
FanfictionOna- Zwykła dziewczyna z niezwykłym talentem Oni- Niezwykły zespół ze zwykłymi ludźmi Ona- Nieznana, tekściarka i producentka Oni- Znane na całym świecie gwiazdy Wśród nich jest On. Nie ma pojęcia o tym, że Ona istnieje. On dla niej jest pracą- za...