9. Jungkook

1K 41 35
                                    

Cholera, czy ja zawsze musiałem spać najdłużej? Biegłem, starając się nie wyglądać jak idiota.

Było ciężko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Było ciężko.

Zadzwonił telefon.
-Jungkook- z słuchawki dobiegł mnie głos Namjoona.
-Gdzie Ty znowu jesteś?- stanąłem, i zamknąłem Oczy.
-Już do was idę- powiedziałem zirytowany i rozłączyłem się, mając w tym momencie gdzieś dobre wychowanie i szanowanie starszych.
Wpadłem zziajany do wytwórni.
Kiwnąłem tylko głową do ochroniarza, po czym równie szybko jak przedtem pobiegłem do windy. Widziałem jak drzwi zaczynają się zasuwać, więc przyspieszyłem, ledwo co wychamowując na metalu.

Przytrzymałam drzwi ręką, a one z cichym "diing" rozsunęły się.
W środku stała niebiesko-włosa dziewczyna w maseczce na twarzy.

-Bardzo przepraszam- na tyle zdołałem się zdobyć, po czym odsunąłem się na drugi koniec małej kabiny.
Poczułem, jak na moją twarz wpełza rumieniec.

>media<

Cholera Jungkook czemu Ty zawsze masz takie chujowe szczęście. Przeklnąłem w myślach, starając się ignorować liftfrenda, bo... lift, to winda, a friend... z resztą, nie ważne, I tak śmiałby się tylko Jin.

Ukradkiem spojrzałem na panel z przyciskami. Przęłknąłem ślinę.
Jechała na to samo piętro.

Chwila, która wydawała się być wiecznością, w końcu się skończyła, a ja usłyszałem ciche "diing", kolejne tego dnia.
Zrobiłem krok w stronę otwierających się drzwi.

Nie tylko ja. Ona też.

Spojrzałem na dziewczynę lekko zdezorientowany i zmieszany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spojrzałem na dziewczynę lekko zdezorientowany i zmieszany. -Przepraszam, Ty pierwszy. Skłoniła się i odsunęła chcąc zrobić mi przejście. Nie mogłem pozwolić, żeby wszystkie lekcje hyungów poszły na marne, dlatego koniec końców zebrałem się w sobie, uśmiechnąłem i powiedziałem.

-Nie, kobiety mają pierwszeństwo- zauważyłem, że chciała coś powiedzieć, więc dodałem
-Nalegam. Chciałem, żeby tak konwersacja w końcu się zakończyła. Jeszcze nigdy w życiu nie czułem się tak bardzo zażenowany i zaintrygowany jednocześnie. Byłem bez maseczki, więc każda dziewczyna najpewniej rzuciałaby się na mnie gdyby miała tylko ku temu okazję.

MixTape || j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz