8.

945 44 11
                                    

Siedziałam w pracowni. Bang powiedział, że muszę nieco poprawić w nowym kawałku.
Miałam ochotę powiedzieć mu, że sztuki I artystów się nie poprawia, ale zrezygnowałam.

 Miałam ochotę powiedzieć mu, że sztuki I artystów się nie poprawia, ale zrezygnowałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zasypiałam nad trzecią kawą.

Cud, że moje serce jeszcze wytrzymywało takie siekiery.

- Co Ty tu robisz?- moja głowa opadła na biurko, ale szybko się poderwałam I odwróciłam.

- Co? Kto?- rozejrzałam się zaspana
-Ja?- dopiero teraz doszło do mnie do kogo mówię.

-Tak, Ty- z rozbawieniem patrzył na mnie Suga. Ja w międzyczasie przetarłam oczy i upiłam łyk zimnej kawy.

-Więc, odpowiesz mi?- zapytał przesuwając krzesło, zaraz obok mojego dużego fotela

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Więc, odpowiesz mi?- zapytał przesuwając krzesło, zaraz obok mojego dużego fotela.

-Tak tylko... sobie- machnęłam ręką, ogarniając nią całą machinerię muzyczną.

-Tworzysz?- zapytał patrząc z uwagą na wykresiki, linie melodyczne i bity. Palcami zaczął wybijać rytm, który sama zrobiłam.

 Palcami zaczął wybijać rytm, który sama zrobiłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Nie odpowiedziałam, nie chciałam przerywać.
Widziałam w jego oczach pasję.
Widziałam, jak zatracał się- powoli, ale coraz bardziej.

Zupełnie jak ja.

-Niezłe- pokiwał z uznaniem głową.
-Dzięki- uśmiechnęłam się i przeciągnęłam, aż strzyknęły stawy.

MixTape || j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz