6

1.3K 31 1
                                    

-Louis, Louuuuis ah- Harry jęczał przez sen.
- co to do cholery było- Harry myślał intensywnie- przecież to mój przyjaciel,  to chore...muszę iść do łazienki- w tym momencie zorientował się, że zrobił się twardy
- cholera- Hazz nie chciał walić do Louisa, już po tym śnie będzie mu ciężko spojrzećw oczy Lou.
Więc postaniwił wziąść zimny prysznic, czuł że później będzie chory ale miał na to wysrane, tym bardziej jeśli Louis będzie życzył mu zdrowia czy cokolwiek, wtedy miałby ochotę tylko na jedno...

Na śniadanie wyjątkowo zamiast mleka z płatkami zjadł miskę z mlekiem+ płatki cini minis. Po zjedzeniu śniadania poszedł prosto do pracy.

- Harry jak już jesteś to umyj podłogę
- typowe- powiedziała cicho sexshopowa sprzątaczka
- co mówiłeś?
-nic
- ale serio bo nie to słyszałem
- umyj uszy
- co?
- NIE WAŻNE, Idę umyć podłogę
- masz ogoloną nogę?- niestety Harry tego nie usłyszał bo wzorował już tą zostaną podłogę. W tym momencie do sklepu weszli Liam i Zayn
- Jak tam? Wibratory się sprzedają? - Zayn prawie nigdy się nie witał lecz pytał o zabawki erotyczne
- tak, masz może coś na przrczyszczenie?
- mam tylko stoperan ale to działa w drugą stronę-  odparł Liam
-ale na przeczyszczenke uszu!- wykrzyczał głuchy Niall
- na przeciwko masz Rosman idź i kup sobie- odważył się odezwać Harry
- ale ty kasy nie umiesz obsługiwać
- Louis przecież umie- przypomniał mu zielonołoki
- zadzwonię do niego - Powiedział Niall i poszedł na zaplecze
- przecież my moglibyśmy pójść i mu kupić- zaproponował Zayn
- Shhh cicho bądź- wyszeptał Harry na co Liam zrobił Leny face szturchając Zayna w ramię, przez ten gest Zayn też zrobił Leny face A brunet spłonął rumieńcem
- A po co ci Louis pośród tych wszystkich zabawek? ( ͡° ͜ʖ ͡°) - zapytał w dziwny sposób Zayn
- yyyy - zmieszał się - po prostu chce żeby Niall poszedł- wyszeptał
- taaa napewno ( ͡° ͜ʖ ͡°)- przeciągną Liam
- ok Louis zaraz przyjedzie - Harry omało nie podskoczł na te słowa, nie miał pojęcia  dlaczego on tak na niego działał
- ok to my nie będziemy przeszkadzać- Liam mrugną do Zmiesznego Hazza
- pa chłopaki wpadnijcie jeszcze kiedyś- pożegnał się Niall

Po 15 minutach Louis wszedł do sex shopu, Harry nagle sobie przypomniał swój sen i znów spłonoł rumieńcem.
- cześć Hazz- jak mnie nazwałeś? Gorąco tu
- cześć, ten asexualny już poszedł- Harry dopiero teraz zorientował się że jeśli Niall nie poszedł i to usłyszał to ma załatwione 2 miesiące mycia podłogi+ zamiatanie
- tak, poszedł popatrzeć na litery ,,A"
- heh
- wybacz za wczorajszą propozycję, po prostu irytuje mnie to, że cały czas jestem singlem
- okej rozumiem to, nie potrzebnie wybuchłem (niczym Zayn) 
- to przyjdziesz? Nawet jako przyjaciel
- hmm okej, a kiedy to będzie?
- za tydzień, czwartego. Przyjadę po Ciebie
- wiesz gdzie mieszkam?
- mhm
- skąd!?
-yyy chyba mi kiedyś mówiłeś
- nieee
Dźwięk otwieranych drzwi uratował Louisa, który szybko pobiegł za lade A Harry za nim.
Po drugiej stronie lady zobaczyli około 84-letnią kobietę, która nie pachniała za dobrze...
- czym mogę służyć?- wykrztusił nie oddychając Starszy
- poproszę kisiel
- słucham? - zapytał dusząc się Hazz
- kisiel, może być malinowy
- ale to jest sex shop, spożywczy ma Pani 3 budynki dalej- wyjaśnił niebieskooki
- To dowidzenia - śmierdządza kobieta wyszła ze sklepu. Harry szybko pobiegł na zaplecze po jakiś odświeżacz powietrza i prawie połowę wypsikał
-i teraz można oddychać
- uff
- Wróciłem! Czemu tutaj śmierdzi jak skunks na tropikach?- przyszedł Niall
- przyszła tu pewna starsza pani która nie za ciekawie pachniała- odpowiedział Louis
- ile miała lat?
-była może tak po osiemdziesiądce?
- i co kupiła? Wibrator? Hah
- chciała kisiel malinowy...
- ale to jest sex shop
- tak jej powiedziałem- wtrącił Harry
- dobra nie ważne, ważne jest to że umyłem uszy!
- i podniecałeś się litetami ,,A" panie Asexualny?
- skończ juz z tym! Idz sie ruchać z Harrym- wywrzeszczał Niall, Louis skarcił go wzrokiem tak że blondyna przeszedł nieprzyjemny dreszcz, a Harry zadławił się powietrzem. A starszy musiał go poklepac po plecach bo by się udusił.
- sam się ruchaj z literami ,,A"- wykrzyczał i wyszedł że sklepu Louis
- Chyba przesadziłem
- idę umyć podłogę - wyszeptał Styles i tak Oto spędził cały dzień.

sex shop | Larry Stylinson //ZAKOŃCZONE ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz