JESC Love | Viki Gabor| Matheu Hinzen|

Znowu to samo...

Po rozmowie z Lizą dowiedziałyśmy się, że spotkanie w Euro Club jest odwołane. Byłyśmy z tego powodu smutne i wróciłyśmy do swoich apartamentów. Jadłam chipsy i oglądałam sobie telewizję z moją siostrą, Melisą. Wtedy moi rodzice i siostra zostali zawołani, by podpisać jakieś umowy. Zostałam więc sama. Nagle zapukał do mnie ktoś. Była to Melani.
-Hejka, Viki!
-Hej Melani!
-Idziesz do parku pograć w chowanego ze mną, Dariją z Serbii, Lizą z Białorusi, Carlą z Francji, Kariną z Armenii, Martą z Włoch, Giorgim, Yerzhakiem z Kazachstanu i Matheu?
-Emm... Matheu, Giorgi? No, dobra dla lepszego kontaktu z uczestnikami idę. Poszłam z Melani, gdzie czekało już dużo osób z JESC 2019. Najpierw porozmawiałam z każdym, a później przeszliśmy do zabawy. Pierwszy szukał Matheu.
*Carla*
Schowałam się za krzakami, przy drzewie. Nikt mnie tam nie mógł zauważyć.
*Giorgi*
Wspiąłem się na drzewo.
*Karina*
Pobiegłam na drugi koniec parku.
*Liza*
Schowałam się tuż przy Matheu. Jest duża szansa, że nie zwróci na mnie uwagi.
*Yerzhak*
Udawałem posąg.
*Darija*
Wcisnęłam się pomiędzy kamieniami.
*Marta*
Schowam się w pewnym dole obok drzewa.
*Melani*
Ukryję się przy śmietnikach.
*Viki*
Będę biegała po całym parku, gdy Matheu będzie szukał.
*Matheu*
-Szukam!- krzyknąłem.
Na początku znalazłem Yerzhaka. Później przyjrzałem się pewnemu dębowi. Zauważyłem obok niego Martę, a na nim Giorgiego. Nagle zobaczyłem włosy Carli za krzakami. Później poszedłem na drugi koniec parku, gdzie była Karina. Znalazłem przy śmietnikach Melani. Szukałem teraz tylko Viki i Lizy.
*Viki*
Nagle ktoś popchnął mnie i wpadłam na Matheu.
*Matheu*
Kiedyś była na mnie zła, a teraz to sama na mnie wpada...
*Viki*
-Ktoś mnie popchnął- popatrzyłam na Matheu.
-Nic nie szkodzi- stwierdził Matheu. - To teraz jesteś już znaleziona!
Matheu pomógł mi wstać. Gdy Matheu szukał Lizy ja zaczęłam myśleć, kto to. Trafiłam na ślad buta. Rozmiar 35.
*Matheu*
Naprawdę dziwne i podejrzane...