Otworzyłam oczy. Czułam się bardzo wypoczęta. Rozejrzałam się po pokoju widziałam meble notatki ksiązki, ale nie widziałam mężczyzny. Poczułm smutek. Ignorując to uczucie poszłam do łazienki. Załatwiłam poranną toaletę i ubrałam ciemno zieloną ogromną bluzę wielkości sukienki. Przewiązałam ją paskiem. Do tego założyłam czarne rajtki, botki na obcasie. W lepszym humorze poszłam na śniadanie. Wyczułam zapach Caroline. Poszłam się z nią przywita, ale zobaczyłam ją jak rozmawia z Klausem. Postanowiłam podsłuchać o czym rozmawiają.
- Miło cię widzieć Caroline.- Powiedział ucieszony Klaus. Oczy błyszczały mu się ze szczęścia. Widząc ten widok poczułam ukłucie zazdrosci.
- Mnie ciebie równie dobrze widzieć, ale przepraszam ale jestem dziś strasznie zajęta i nie jestem w stanie z tobą rozmawiać.- Powiedziała szybko blondynka.
- Ależ rozumiem co ty na to żeby się jutro spotkać?- Spytał Klaus.
- Niestety ale nie mogę, a poza tym nie powinieneś bo jesteś w związku. Muszę lecieć pa.- W tym momencie miałam ochotę ją uściskać. Ale zanim odeszła Klaus ją pocałował w usta. Caroline go odepchneła i dała mu z liścia w twarz. Gdy zobaczyłam co zrobił, łzy zaczęły mi cieknąć z oczu. Podeszłam szybko i dałam mu w twarz. Odeszłam szybko zapłakana do swojego pokoju. Czułam smutek, żal do Klausa. Nasz związek trwał od wczoraj, ale nie miał prawa nikogo całowac. Do mojego pokoju wszedł Klaus. Był wściekły.
- Czemu to zrobiłaś!?- Krzyknął wściekły.
- Jeszcze się pytasz!? Ty ją pocałowałeś i jeszcze ta propozycja spotkania!- Krzyczałam wściekła. Czułam bul i rozgoryczenie. Mężczyzna nie wiedział co powiedzieć ale w końcu poczułam poczułam pieczenie na policzku. Klaus dał mi w twarz i wyszedł bez słowa z mojego pokoju.Po moich policzkach ciekły łzy, rozpaczałam. Czułm w sobie tyle złych emocji. Do mojego pokoju weszła Hope. Wiedziała że stało się cos złego.
- Co się stało?
- Klaus pocałował Caroline ona dała mu z liścia i ja też. Poszłam do swojego pokoju on przyszedł zaczeliśmy się kłócići w końcu dostałam od niego w twarz.- Powiedziałam roztrzęsiona. Dziewczyna położyła się obok mnie na łóżku i mnie przytuliła.
- Jeste najlepsza rzyjaciółką na świecie.- Powiedziałam. Dziewczyna po jakimś czasie poszła. To tak bolało. Nie wiedzieć czemu nic w życiu mnie tak nie bolało. Cierpiałam płakałam. W końcu miałam dość. Nie będę płakać o tego dupka. Postanowiłam że o nim zapomnę. Bolało to nadal. Postanowiłam z nim ostatecznie zerwać, ale w wielkim stylu, żeby wiedzial co traci, żeby cierpiał. Weszłam do łazienki zrobiłm mocny sexy make up. Zrobiłam sobie fale. Ubrałam winną sukienkę złote dodatki i szpilki. Pobiegłam do domu Klausa. Weszłam do jego salonu zobaczyłam go na kanapie pijącego burbon.
- Czego chcesz?- Spytał podpity Klaus.
- Przyszłam zakończyć rozdział swojego życia, ten rozdział który nie powinien istnieć.-Powiedziałam tajemniczo.
- Czyli, że co?- Spytał otępiały alkocholem mężczyzna.
-To, że zrywam z tobą psycholu.-Powiedziałam zirytowana. Pobiegłam szybko do szkoły weszłam do swojego pokoju i rzuciłam zaklęcie ochronne na pokój przed Klausem. Weszłam do łazienki rozebrałam sie. Weszłam pod prysznic. Zmyłam z siebie wszystko. Poczułam ogromną ulgę. Wyszłam z pod prysznca ubrałam się w piżamę. Weszłam do pokoju położyłam się na łużku i poszłam spać.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taki zwrot akcji żeby nie było nudy . Mam nadzieję że wam się podobało. Liczę że nadal będzie podsówać pomysły bo ostatnie wasze propozycje bardzo mi pomogły. Proszę o zostawienie gwiazdki i komentarza bo mnie to bardzo motywuje.
~saraclarc~
![](https://img.wattpad.com/cover/206148826-288-k976088.jpg)
CZYTASZ
Gdy on jest ojcem mojej przyjaciółki
FanfictionOsiemnatoletnia dziewczyna poznaje ojca swojej przyjaciółki, ale to spotkanie nie było zbyt przyjemne. Opowiadanie na podstawie ostatniego sezonu The Originals.