Epilog

344 50 19
                                    

Po chwili zastanowienia, San przytaknął, zgadzając się na propozycję młodszego.

- Obiecuję ci, teraz nie będzie tak jak z Yeosangiem. Wytrzymamy wszystkie przeciwności losu. - powiedział, całując czoło starszego, na co Choi uśmiechnął się mimowolnie, chciał w to wierzyć.

Tydzień później wszystko zaczęło się sypać. Diagnoza Hongjoonga na raka, zerwanie kontaktu z Seonghwą, który wyleciał do USA, pogorszenie stanu zdrowia Yunho, samobójstwo Yeosanga i wypadek samochodowy Jongho. Jedynie Mingi, Wooyoung i on zostali jeszcze nietknięci przez los, choć zapewne to była tylko kwestia czasu. Stan psychiczny Choi'a był w coraz gorszym stanie, a wszystko to spowodowane było wydarzeniami, które miały miejsce tylko i wyłącznie z jego uległej natury.

- Gdybym tylko wtedy się go nie posłuchał...- powiedział sam do siebie, przykładając do nosa chusteczkę, która powoli przesiąkała jego krwią.

- Sannie? Wszystko okej? - spytał Wooyoung, który usiadł na kanapie obok wyższego.

- Nic nie jest okej. - odparł szorstko. - Wszystko się pierdoli się szybciej niż domek z kart, a to wszystko moja wina. - zacisnął oczy, jednak za chwilę znów je otworzył. Chwycił Junga za rękę i z przerażeniem spojrzał się na niego. - Z-znowu to widziałem. To nadchodzi, tym razem nie tak mocno jak ostatnio. - szepnął drżącym głosem. Wizje i halucynacje nawiedzały go dopiero od trzech dni, ale wiedział, że nie powinien ich bagatelizować, dlatego kazał wszystkim wynieść się z domów.

- Jeszcze to naprawimy Sannie. Uda nam się to przetrwać. - powiedział Wooyoung, głaszcząc go uspokajająco po plecach.

Dlatego jedyne co mógł zrobić to cofnąć się w czasie.

Znów otworzył oczy, tym razem nie był w akademiku.

- San? Jak dobrze, że się obudziłeś! Już myśleliśmy, że po tym zasłabnięciu na treningu nas zostawisz! - powiedział Hongjoong, który siedział obok jego łóżka, jednak w jego wyglądzie było coś nietypowego. A dokładniej jego czerwone włosy, podczas gdy w poprzedniej czasoprzestrzeni nie miał ich w ogóle.

- Gdzie jesteśmy? Gdzie reszta? - spytał panikując.

- Spokojnie. Mingi śpi, Wooyoung z Yeosangiem poszli na spacer, Jongho pewnie ćwiczy swój wokal, Seonghwa sprząta, a Yunho...on jest chyba w pokoju z Mingim. Aktualnie jesteśmy w Seulu, chociaż niedługo mamy trasę koncertową. - odpowiedział, a San nie do końca wierzył słowom starszego. Czyżby był idolem? Nie, to było zbyt nierealne.

- Wróciliśmy! - usłyszał głos Yeosanga.

- San się obudził! - okrzyknął Kim, przez co sekundę później w drzwiach stanął Wooyoung.

- Sannie! - chwilę później młodszy leżał już na Sanie, obejmując go szczelnie.

- Może zostawię was samych...- zadecydował Hongjoong, wychodząc z Yeosangiem z pokoju.

- Znów namieszałeś w czasoprzestrzeni? - spytał, chwytając wyższego za dłoń.

- Może trochę, po prostu nie chciałem, żeby ta katastrofa ponownie się wydarzyła. Czyli...teraz jesteśmy jakimiś idolami? Wszyscy żyją? Wszystko jest w porządku? Czy my...no wiesz - ostatnie pytanie zadał najciszej jak mógł, na co Wooyoung zaśmiał się uroczo.

- Tak, wszyscy mają się dobrze, nikt nie umarł, ani nikt nie ma poważnych dolegliwości. Tak jak już powiedziałeś, jesteśmy całkiem dobrze prosperującą grupą no i o ile dobrze pamiętam to jesteśmy razem. Nie musisz się też martwić o innych, fani nadal nic nie wiedzą, a reszta zespołu dobrze to przyjęła i wspierają nas w tym wszystkim. - uśmiechnął się do niego, a Sanowi od razu zrobiło się cieplej na sercu.

W końcu znaleźli taką rzeczywistość jaka pasuje wszystkim

To już oficjalny koniec mojej książki, jednak pierwszej, poświęconej w całości tylko i wyłącznie ATEEZ. Dziękuję za to, że wytrwaliście do końca, mimo, że była ona stosunkowo krótka.
Mam już w planach kolejne książki, które być może niedługo pojawią się na profilu.
Miłego dnia ♥️


Korzystając z okazji, chciałabym jeszcze zapytać o tematykę kolejnej książki, a mianowicie:

Opowiadanie o ATEEZ oraz Stray Kids w tematyce mitologii

Krótki Seongsang w tematyce gwiazd

Edit: Seongsang już się pojawił na moim profilu

Stop/Woosan [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz