Dzień dobry, dobry wieczór, cześć i czołem!
zapewne dużo z was myślało, że to wyczekiwany kolejny rozdział... otóż nie
chciałam oficjalnie wam napisać, dlaczego to ff nie jest i nie będzie kontynuowane
Przepraszam, że tak długo utrzymałam was w niepewności, ale przez te dwa lata naprawdę sądziłam, że pomysł na tą książkę magicznie mi wróci i dopiszę ostatnie rozdziały
tak było przynajmniej do połowy stycznia :')
wtedy wydarzyło się coś, co naprawdę mną wstrząsnęło, płakałam i źle to wspominam
straciłam kogoś, kto był dla mnie najważniejszy dla świecie. kogoś, kogo uważałam za przybrane rodzeństwo. straciłam swój dawny świat.
właśnie to ta osoba zmotywowała mnie do pisania tego ff, a kiedy już nie mam jej przy sobie, nie widzę sensu kontynuacji. to także jej postać była w tejże książce, więc nie mam nawet ochoty jej używać.
straciłam coś cennego, jednak zakleiłam ranę i staram się żyć dalej, mimo, że nadal czasami myślę nad tym, co tak bardzo nas poróżniło
Jeśli to czytasz i wiesz, że to do ciebie, wiedz, że nie piszę tego pod wyświetlenia. Kochałam cię bardzo mocno. W moim sercu nadal zajmujesz trochę miejsca. Mało, ale nadal. Z przyjaciół stałyśmy się praktycznie sobie obce, nasze relacje są neutralne, jednak nigdy nie zapomnę tego, co zrobiłaś dla mnie na początku naszej przyjaźni. Dziękuję Ci za to. Dzięki tobie budziłam się z uśmiechem na twarzy, dzięki tobie wiedziałam, że po szkole muzycznej, wieczorem, ktoś czeka na mnie na Skypie. Dziękuję za spotkanie, dzięki tobie kupiłam pierwszą w życiu mangę. Dziękuję za to, że byłaś.
Obecnie inne przekochane osoby są obok mnie, u ciebie pewnie wygląda to tak samo. Mam nadzieję, że Twoje życie układa się tak samo świetnie jak mi. I może dość późno zrozumiałam to, że zbyt wiele ci oddałam, bo później musiałam zbierać kawałki swego serca z podłogi. Nauczyło mnie to jednak, by zawsze mieć jakieś poczucie stabilizacji. Być niezależną od innych.
Sądzę, że relacja czysto koleżeńska nie jest złym pomysłem i możemy zwyczajnie wysyłać sobie co roku życzenia urodzinowe. Jeśli cokolwiek dla ciebie znaczyłam, powinien zostać u ciebie choć ten sentyment do osób, którym kiedyś zaufałaś i które dzielnie pielęgnowały twoje serce i duszę.
Dziękuję wszystkim czytelnikom. Bez was nie byłoby tej książki. Mam nadzieję, że spotkamy się w moich innych projektach. Nie będą one w tematyce Miraculum, ale już bardziej będą podchodzić pod realistykę.
Życzę wszystkim miłego dnia/wieczoru, cokolwiek
All the love,
Ann xx
![](https://img.wattpad.com/cover/99811026-288-k241452.jpg)
CZYTASZ
Znajdę Cię, Babciu || Miraculous || ✏
FanficTo je druga część książki: Kandydat na męża || Miraculous || Więc jeśli nie czytałeś poprzedniej części to musisz to zrobić, bo zepsujesz sobie całą zabawę! Emma to 17 letnia blondynka, która czuje się osaczona przez nadopiekuńczych rodziców. Pomim...