Pierwsze spotkanie z wrogiem

258 14 19
                                    

2/4

Uciekliśmy do biblioteki po czym wróciliśmy do naszej poprzedniej roboty. Po kolejnych trzech godzinach oboje stwierdziliśmy, że na dzisiaj koniec. Odeszliśmy od stołu a następnie wyszliśmy z biblioteki. Izari odprowadził mnie do mojego pokoju. 

Izari: Dzięki temu, że znasz ten język powinniśmy jutro skończyć... 

Della: Zostało nam pięć rozdziałów... Dobrze, że tak uważnie słuchasz i szybko piszesz... 

Kiwnął głową. 

Izari: Dobranoc Della... 

Powiedział z uśmiechem na twarzy po czym dał mi całusa w czoło. 

Della: Dobranoc Izari... 

Odpowiedziałam mu i dałam całusa w policzek po czym weszłam do swojego pokoju z soczystym rumieńcem na twarzy. Podeszłam do łóżka. Leżała na niej złożona piżama. Wzięłam ją po czym podeszłam do drzwi na drugim końcu pokoju. Otworzyłam je i tak jak przypuszczałam była to łazienka. Muszę się umyć bo nie wytrzymam dłużej. Podeszłam do wanny i odkręciłam wodę. Czemu woda w tym świecie jest czerwona? Chwilę mi zajęło zanim zdjęłam bluzkę ale dałam jakoś radę. Weszłam do wody zostawiając włosy poza wanną. Może by je tak obciąć? Ale sama raczej zrobiłabym to krzywo. No nic. Do jutra muszę wytrzymać. W sumie zastanawia mnie to dlaczego urosły mi wszystkie włosy ale grzywka została taka jaka była. Może jutro się czegoś więcej dowiem. Poszukam informacji w bibliotece. Po chwili zamknęłam oczy i zaczęłam myśleć o wszystkim co się dzisiaj działo. Gdy przypomniałam sobie sytuację w której Izari powiedział mi, że mnie kocha uśmiech sam wkradł mi się na usta. Po chwili podniosłam prawą rękę i się jej przyjrzałam. Odwróciłam ją zewnętrzną stroną a moje paznokcie stały się metalowe i urosły. Byłam w stanie nimi zniszczyć miecz więc są naprawdę wytrzymałe. Zniszczyły stal więc nadawały by się do walki wręcz. Schowałam je. Zostaje ostatnia sprawa. Co powiedzieć mamie, tacie, cioci i wujkowi jako wytłumaczenie tamtej sytuacji? Napewno muszę im zrobić reprymendę za to, że potrafią mnie tak zawstydzać i zawsze muszą przyjść w nie odpowiednich momentach. No wyczucie to oni mają poprostu zarąbiste. Po około kolejnych dziesięciu minutach wyszłam z wanny i zaczęłam się wycierać. Przebrałam się w piżamę składającą się na bluzkę na ramiączkach i długich spodni a następnie wyszłam z łazienki wcześniej wypuszczając wodę z wanny. Weszłam na łóżko i zanim się położyłam spojrzałam w kierunku okien. Z mojego pokoju idealnie widać cały księżyc. Położyłam się cały czas patrząc na jego kolory. Po kilku minutach zamknęłam oczy aby następnie oddać się błogiemu snu. W środku nocy obudził mnie dziwny hałas. Jakby tłuczone szkło. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że jedna szyba, zaraz przy klamce od drzwi balkonowych jest stłuczona. A one same są otwarte. Rozejrzałam się po pokoju i zobaczyłam jakąś sylwetkę stojącą przy toaletce. To był mężczyzna. 

Mężczyzna: Obudziłem cię, ostatni Dragonie? 

Miał twardy głos. Wyczuwałam coś od niego. Co to za zapach? Metaliczny? Niech nikt mi nie mówi, że to.... Krew? Zobaczyłam czerwone plamy na jego ubraniach i skórze. On jest niebezpieczny. 

Della: Kim jesteś? 

Powiedziałam głosem w którym można było usłyszeć strach. Mężczyzna o bodajże czarnych włosach i brodą oraz wąsami zaśmiał się cicho z mojej reakcji. 

Mężczyzna: Jestem Generałem wojsk Podziemnego Miasta Królów... Rastal... 

Otworzyłam szerzej oczy. To on zabił wszystkie Dragony. 

Della: Czego chcesz? 

Zapytałam chociaż doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że on chce mojej głowy. Na moje pytanie uśmiechnął się. 

Królestwo ciemnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz