Izuku per.
Po paru minutach siedzenia w wodzie uznałem że Todoroki mnie nie szuka. Wyszedłem z jeziora i usiadłem opierajàc się o większą skałę. Teraz czekać aż wyschnę. Nie mam nic czym mógłbym się wytrzeć. Super. Siedziałem przez chwilę i czekałem. Nagle usłyszałem dźwięk łamanej gałęzi. Obróciłem się i zobaczyłem Shoto. Chłopak wyglądał na bardzo zmieszanego tą sytuacją. No nie. Teraz jest po mnie. Szybko wczołgałem się do wody. Niestety w ostatniej chwili chłopak mnie złapał. Próbowałem się wyrwać, ale oczywiście Todoroki jest silniejszy. Chłopak usiadł mi na ogonie i złapał za nadgarstki. Nadal próbowałem się wyrwać, ale oczywiście nic to nie dawało. Po chwili byłem już zmęczony szarpaniną. Odpuściłem. Byłem gotowy na wszystko. Shoto pewnie teraz weźmie i zawoła strażników. Albo mnie zjedzą, albo sprzedadzą, albo gorzej, trafię do akwarium w którym Todoroki więził ryby i mojego delfina Lunę. Mama miała rację, ludzie są źli. Z oczu poleciały mi łzy. Tak bardzo się boję. Nagle poczułem delikatną dłoń Todorskiego na moim policzku. Chłopak wytarł moje łzy. Spojrzałem na niego zdziwiony. Jego oczy były pełne zaskoczenia i niepokoju.
- więc jesteś syrenka?- w końcu heterohromik się odezwał. Niepwnie pokiwałem głową na tak.
- co mi zrobisz? Zjesz, zamkniesz w akwarium czy sprzedasz?- spytałem. Chłopak się zaśmiał na te słowa.
- nic ci nie zrobię Izuku. Ja tylko... chcę wiedzieć dlaczego to ukrywałeś? I wogule jakim cudem? - spytał Shoto. Chłopak puścił moje nadgarstki. Jednak nadal siedział na moim ogonie. Po chwili wziąłem się w garść. Muszę pokazać że się nie boję. W końcu jestem księciem. Nie mogę okazywać strachu.
- masz ze mnie zejść. Już. Chcę wrócić do wody- powiedziałem. Todoroki trochę się zdziwił moją postawą. Jednak nie spełnił mojego żądania.
- nie puszczę cię. Jesteś zbyt piękny żeby cię oddać. Z resztą chciałem ci pokazać resztę ogrodu- powiedział kolorowowłosy. Myślałem że chce mnie zjeść. To pewnie podstęp. Na pewno mnie zje. Nie sądzę by chciał mnie oszczędzić.
- puszczaj!- krzyknąłem. Todoroki przyłożył mi dłonie do ust.
- co ty robisz? Ciszej bo jeszcze ktoś usłyszy i tu przyjdą. Nie chcę by cię znaleźli i zabrali. Mój ojciec od lat szukał czegoś w oceanie... a teraz wiem czego- powiedział kolorowowłosy. Chłopak zabrał powoli swoje dłonie i umożliwił mi mówienie.
- czyli... teraz oddasz mnie swojemu ojcu?- spytałem.
- czego ty nie rozumiesz kiedy mówię że cie nikomu nie oddam?!Posłuchaj. Nie obchodzi mnie czy jesteś człowiekiem czy też ‚syrenem. Dla mnie ważne jest to że jesteś obok i że mogę być twoim przyjacielem. Chyba że już nie chcesz mnie znać to wt...- chłopak przerwał i spojrzał na mnie zdziwiony. Przez jego słowa się rozpłakałem i prawdopodobnie dlatego tak się zdziwił kiedy na mnie spojrzał.
- Shoto... Ja... jesteś najlepszym człowiekiem jakiego znam- powiedziałem. Chłopak na te słowa się uśmiechnął.
- a ty jesteś... em... najlepszym syrenem jakiego znam- powiedział Todoroki.
- em... jestem jedynym syrenem jakiego znasz- powiedziałem.
- nie prawda. Bakugou przecież też jest syrenem- powiedział Todoroki. Co jest? Skąd on wie? Bakugou mu chyba nie powiedział.
- skąd wiesz że Katsuki też jest syrenem?- spytałem.
- teraz mi to powiedziałeś- odpowiedział Todoroki. Totalnie mnie zatkało.
- ale... to nie uczciwe- powiedziałem.
- tak czy inaczej nie powinieneś tu tak leżeć. Przynajmniej nie w tej postaci. Kiedy odzyskasz nogi?- spytał Shoto.
CZYTASZ
Tododeku: dwa światy [Zakończone]
FantasíaShoto to syn Endeavora, książę i przyszły król freetopi. Jego królestwo ma długą historię której młody książe nie zna. Za to Izuku to książę i przyszły król mermaidi ( kreatywne nazwy). Światy tych dwuch są inne. Dlaczego? Tego dowiecie się w mojej...