Dźwięk energicznego szmeru poinformował o tym, że Kook odwrócił się do niego przodem. Jednak Tae dalej nie otworzył oczu, wciąż trwając w zimnym, niewzruszonym obliczu. Powoli oddychał, a w palcach prawej dłoni dzierżył swój wisiorek. Skaczące po pomieszczeniu cienie tańczyły mu po rzeźbieniach mięśni na nagim torsie w rytm nabieranych przez niego oddechów. Przeganiały się po malunkach tatuaży na jego skórze.
- Co?
Nie odpowiedział. Wyglądałby jakby spał, gdyby nie palce wolno muskające srebrną błyskotkę.
- Taehyung, co ty znowu wymyśliłeś?
Jego oczy błysnęły w spowijającej pokój ciemności subtelną tajemniczością, wyglądając na rozemocjowanego Jungkooka spod puszystej po wcześniejszym spotkaniu z wodą grzywki.
- Jakie "znowu"? Ostatnie do czego cię angażowałem, było kończenie sprzątania śmieci po Parku i jeśli dobrze pamiętam, był to wrzesień zeszłego roku, a teraz mamy końcówkę czerwca, kochaniutki.
- No to o czym teraz mówisz?
- O tym, o czym chciałem z tobą pogadać zanim postanowiłeś urządzić kolejną kłótnię zazdrosnej żonki.
Doskonale spodziewał się, że Kook zaciśnie usta w wąską linię, zmruży oczy i nie będzie się ruszać, żeby powstrzymać wybuch z kolejną wredną docinką, która znowu zdenerwowałaby go i dalej nie dowiedziałby się o sprawie.
- To słucham - wycedził.
- Spokojnie, Jeon, nie napinaj się tak, bo ci wyjdzie ta brzydka żyła na czole.
- Możesz mówić do rzeczy?
- Jesteś jakiś agresywny.
Jungkook podniósł się do klęczek.
- Więc zamiast mnie celowo denerwować, mógłbyś wreszcie gadać na temat - burknął, wisząc nad leżącym Taehyungiem.
Łobuzerska mina Tae ukoronowana cieniem półuśmiechu na policzku ponownie wykrzywiła jego rysy.
- Szykuje się niezła popierdówka w Stanach i generalnie chciałem się zapytać o twoje zdanie na ten temat, a potem ewentualnie zaproponować wzięcie w tym udziału, ale teraz to nie wiem czy nie będziesz wolał jechać sam, albo z innymi ludźmi.
Brwi Kooka zmarszczyły się głęboko, przez co między nimi pojawiła się pionowa zmarszczka.
- Czekaj, czekaj, planujesz lecieć do Stanów, żeby tam narobić przekrętów?
- W dużym skrócie. Oprócz tego mam zamiar rozwydrzyć się w pięciogwiazdkowym hotelu, w którym na pewno będzie szerokie na dwa metry łóżko, więc fajnie jakbyś też tam był, ale wiadom...
- I mam tam być tylko dlatego?
Taehyung ledwo powstrzymał szyderczy chichot. Spoważniał po chwili. W pewnym stopniu.
CZYTASZ
goddamn || taekook
Fanfiction"badass" ' sequel story Młody kryminalista i wredny dupek podbijają świat, trzymając się za ręce. the highest ranks #72 w FF - 24.06.2020 #106 w FF - 30.05.2020 #122 w FF - 5.05.2020