Porwana przez BTS . ZAWIESZONE

4

Obudziłaś się w ciemnym pomieszczeniu bez okien i z bólem głowy.

Myśli:

Gdzie ja jestem?, to chyba piwnica?. Co ja tu robię?i czemu ja?

Koniec myśli

Usłyszałaś otwierające się drzwi do tego pokoju i chciałaś się odsunąć bardziej do ściany, ale topiero teraz zobaczyłaś że jesteś związana i że się tak szybko nie ruszysz.Postać która otwierała drzwi zbliżała się do ciebie...

???:

O stałaś już?

Yuri:

Jak widać...Czego chcecie ode mnie?... gdzie ja jestem w ogóle?

???:

Mów mi Nam Joon ale po prostu RM i nie za dużo pytań tak z rana ?

Yuri:
Dobra... i nie, chce wiedzieć gdzie jestem i po co ?!

RM:

Dobrze spokojnie bo złość piękności szkodzi a tak w skrócie to dowiesz się wszystkiego po kolejii. Dziwię się że ty mnie nie poznałaś ale to i lepiej... Jesteś głodna?

Yuri:

Czemu niby mam ciebie poznać i po czym i jestem trochę głodna...(powiedziałam cicho ale i tak usłyszał)

RM:

Jungkook zaraz przyniesie ci coś do jedzenia i nic nie kombinuj bo z tą nie uciekniesz

Twoje Myśli:

Znam z gdzieś te imiona, ale skąd? i jego twarz też poznaje trochę ale nic nie pamiętam.

Chłopak wyszedł a ty się trochę uspokoiłaś, ale nie dawałaś po sobie poznać. Dziwiło cię to że jest trochę miły dla ciebie a przecierż cie porwał i nie wiadomo czemu? Po chwili wszedł inny chłopka z tacką jedzenia dla ciebie.

???:

Masz i zjedz spokojnie ja poczekam aż zjesz i zabiorę tackę

Yuri:

Okej... - zaczęłam jeść bardzo powili i co chwile zerkałam na chłopaka

Jungkook;

Wiem że jesteś głodna i obiecuje ci że nic tam nikt nie dosypał. To zwykłe jedzenie. -mówił to tak jakby prawdę.

Yuri;

Dobra.. chociaż to- powiedziałam pod nosem ale niestety usłyszał

jungkook;

okej

Yuri:

powiesz chociaż ty czemu ja tu jestem i po co ?

jungkook;

nie mogę uwierz mi ale ja ci nic nie zrobię. nie lubię krzywdzić innych

Yuri;

okej...

Chłopak zabrał tace jak zjadłaś i poszedł a ty usiadłeś w kącie i znowu się zwinełaś.

było trochę zimno ale dawałaś rade