Rozmowa

1.8K 58 6
                                    

Około godziny 17 skończyłam odrabiać zadanie. Włączyłam laptopa i zaczęłam przeglądać portale społecznościowe. Po pół godzinie do mojego pokoju weszła Bella.
- Sorry, że przeszkadzam ale dzwoni mama i chce rozmawiać z nami- mówiąc to podkreśliła ostatnie słowo.
-Okey- powiedziałam i poszłam za siostrą do jej pokoju.

Bella włączyła telefon na głośnomówiący i od razu usłyszałam głos mamy .
- Cześć Jane - powiedziała.
- Cześć mamo - powiedziałam - Co u ciebie?
- Wszystko dobrze. Jak wiosenne treningi dobrze pójdą to przeniesiemy się z Phfilem na Floryde. Ale mówcie co u was. Jak tam nowa szkoła? Jakich macie kolegów? Są jakieś przystojaniaki? Mili są dla was?
- Tak - odpowiedziała Bella znudzony głosem - Bardzo serdeczni.
- Nie umiesz kłamać, mów co się dzieje.
- Nic tylko mam dużo zadania- powiedziała moja siostra.
- A co u ciebie Jane?- zapytała mama.
- Wszystko w porządku. Poznałam takie dwie dziewczyny. Są spoko więc myślę że się zaprzyjaźnimy.
- To dobrze - powiedziała mama- tęsknię za wami.
- My za Tobą też- odpowiedziałam.
- Muszę już kończyć. Pa.
- Pa mamo
Po tych słowach się rozłączylam i oddałam Belli telefon.

- No mów. Co jest?- zapytałam siostrę.
- Nic.
- Nie umiesz kłamać- powiedziałam
Bella westchneła i zaczeła mówić:
- Kojarzysz to takie dziwne rodzeństwo które widzieliśmy na stołówce?
- Cullenów?
-Tak. No bo później miałam biologię i nie było nigdzie miejsca oprócz ławki obok Edwarda Cullena. Usiadłam z nim i on się jakoś tak dziwnie zachowywał całą lekcji. W sensie nie odezwał się o mnie ani słowem i tak dziwnie na mnie zerkał, a kiedy zadzwonił dzwonek wybiegł z klasy jak oparzony.
- E tam, przesadzasz. Co ty myślałaś, że wszyscy chłopacy będą od razu cię nosić na rękach.
Bella zaśmiała się na moje słowa.

- Ale musisz przyznać że są przystojni- powiedziała nagle siostra.
- Kto?
- No Edward i Jasper- odpowiedziała lekko zażenowana Bella- Może sobie w końcu kogoś znajdziesz.
- Nie znajdę sobie nikogo, bo nikogo nie szukam- odpowiedziałam nieco wnerwiona.

- Dobra ja muszę dokończyć zadanie- powiedziała po chwili ciszy siostra.
- To ja już pójdę do siebie. Pa.
- Pa.
Wyszłam z pokoju siostry i poszłam do swojego. Postanowiłam że zacznę czytać lekturę, którą zadała Pani od angielskiego.
Kiedy byłam na dziewiętnastej stronę książki, zasnęłam .

Następnego dnia, tak jak poprzedniego, wstałam z łóżka wcześniej niż Bella i poszłam ją obudzić. Zeszłam na dół i zrobiłam śniadanie, który następnie zjadłyśmy. Wyszłyśmy z domu i zamknęłyśmy go na klucz, po czym wysiadłyśmy do auta i pojechałyśmy do szkoły.

Na zawsze... |~Jasper Hale~| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz