Patatogirl: Hej, cześć i czołem!
TitanKid: Sasha nie teraz
Patatogirl: Coooooo?
TitanKid: Rozmawiamy o ssakach
TitanKid: WracającZnaDilera: Dziobaki to też ssaki
TitanKid: Dziobak to mieszanka kota i gofra
ZnaDilera: A kot też jest ssakiem
Patatogirl: A gofr to jedzenie...
TitanKid: Czyli dziobak to jadalny ssak?
ZnaDilera: Em... tak
Patatomen: To czemu ma ryj kaczki? Kaczka to taki ptak więc...
TitanKid: To bardzo dobre pytanie...
ZnaDilera: Ale w książce jest napisane, że to ssak
ZnaDilera: I jak wszyscy ustaliliśmy że da się go zjeść bo ma w sobie gofra
ZnaDilera: Poza tym nikt nie zjadłby jego ryjaHorseface: Sorry że przerywam, Levi i Mikasa nadal są na leczeniu?
ZnaDilera: Jakie leczenie? Do psychologa ich zapisałam
ZnaDilera: Wracając do dziobakaMłodyMędrzec: Dziobak składa jaja, więc to ptak
TitanKid: Co?
Patatomen: Gościu... jakie jaja?
ZnaDilera: Hmm...
Patatogirl: Nie może być ptakiem, nie lata
MłodyMędrzec: Kura też nie lata
ZnaDilera: Właściwie... jakbyś zrzucił taką kurę z dużej wysokości to ona by machała tymi skrzydłami i na pewno wolniej by spadała od dziobaka
ZnaDilera: Dziobak by jebnął o ziemiePatatogirl: Ale placek by był
TitanKid: Wiem! Dziobak to jadalny ssak który dorabia jako kaczka
ZnaDilera: To ma sens
JamesBlond: A co jeśli dziobak to daleki kuzyn pingwina?
ZnaDilera: Cholera... jakie to pojebane się zrobiło
Patatomen: W sumie to smutne że jest sobie ssak i musi się sprzedawać jako kaczka
TitanKid: Zabijmy kaczki! Wolność dla jadalnych ssaków!
TitanZąb: Hange, pierdol się ty głupia suko!
TitanZąb: To były najgorsze trzy godziny mojego życia!TitanKid: *szeptem* Nie miałaś ich wysłać na godzinę?
ZnaDilera: *szeptem* Im dłużej ich nie ma tym lepiej dla nas
Levi: Ja nie narzekam
TitanZąb: Ciekawe czemu? Hę?
ZnaDilera: Byliście chociaż mili?
TitanZąb: Levi doprowadził te babke do samobójstwa
TitanKid: Jak? Już nie pytam czy jesteście nienormalni bo jesteście
Levi: A nic takiego...
Wcześniej
Levi: I właśnie dlatego powinniśmy spalić Mikasę na stosie
Terapeutka: *przykłada pistolet do głowy*
ZnaDilera: Przynajmniej nauczyliście się czegoś?
Levi: Nie
TitanZąb: Ani trochę
ZnaDilera: Proponuję wrócić do dziobaka
TitanKid: Dziobak to jadalny ssak który...
JamesBlond: ... który jest kuzynem pingwina
MłodyMędrzec: Ale... jak?
JamesBlond: Dziobak nie lata, pingwin też, więc...
Levi: A co z tym... jak mu tam... tym pazurem co zabija czy inne paraliże robi...
ZnaDilera: To element dekoracji
Levi: Po co zwierzętom elenty dekoracji? Nie mogą, nie wiem, pierścionka kupić, czy co?
Patatomen: Może zmienimy temat?
Patatogirl: Nie, nie, nie
ZnaDilera: Trzeba omówić zgodną wersje
ZnaDilera: I ją opublikować w jakimś magazanie dla geniuszy
ZnaDilera: I cyk, mamy noblaTitanKid: On jest gofrem!
Levi: Ja pierdole...
Trochę bardzo później...
ZnaDilera: Cisza!
Patatomen: Ale pamiętaj o...
Patatogirl: Zamknij się!
ZnaDilera: Czyli to było tak...
ZnaDilera: Pewnego dnia, pewien (ni chuja nie wiem czemu) francuski piekarz o imieniu Hjesąt robił ciasto na gofry w swojej piekarniPatatomen: Dlaczego piekarz nazywa się piekarz a nie piekarnik?
TitanKid: +1
ZnaDilera: Pewien francuski piekarnik*
ZnaDilera: Lepiej?Patatomen: Łi
ZnaDilera: Gdy wsypał mąkę do miski przez jego otwarte okno wpadła kaczka
ZnaDilera: Napluła do tej miski i poszłaLevi: Nie napluła tylko doszła*
ZnaDilera: Boże... człowieku tu są dzieci
Levi: Zależy o jakim dojściu mówimy heh
ZnaDilera: W KAŻDYM RAZIE... piekarnik widząc jakie chujowe gofry mu wyszły, wziął i dał to kotu na śniadanie bo po chuj kupować żarcie jak można dać kotu gofry ze sper... śliną kaczki
TitanKid: Jebać koty!
TanZąb: Koty są urocze
Levi: I sukowate jak ty
ZnaDilera: Kot zaszedł w ciąże i urodził dziobaka, kota z gofrem w dupie i ryjem kaczki
TitanKid: A ten pazur, czy co to tam było?
ZnaDilera: Rząd amerykański widząc jakie coś przyszło na świat uznał że to będzie genialny pomysł by zrobić z naszego dziobaka żołnierza
Patatogirl: Biedny dziob dziob
ZnaDilera: Myślałam że on się nazywa Pepe
Patatogirl: Dziob dziob!
ZnaDilera: Dobrze!
ZnaDilera: Dowódcy wojsk dali Dziob dziobowi sprzęt a szalony naukowiec wyposażył go w zabójczego pazura zagładyTitanKid: To jak trafił do Australii?
ZnaDilera: Po odbytej służbie przeniósł się tam na emeryturę
ZnaDilera: Czekam na noblaLevi: I to mnie wysyłają do psychiatry pff