Znajdując się tutaj...
... Dokąd zaprowadziła cię twoja wolność, Erenie?
Eren: Co jest kur...?
Eren: *oślepiony światłem lampy, jak na przesłuchaniu*???: Witaj, Eren
Eren: Ta lampa jest potrzebna?
???: Psujesz mi dramaturgie
Eren: A ty mi wzrok
???: ...
???: Nie pomyślałam o tym w ten sposóbEren: Wyłączysz?
???: Czekej chwile, poszukam jakieś maski
Eren: Na chuj skoro wiem kim jesteś
???: Nie wiesz
Eren: Prowadzimy razem program
???: Niee...?
Eren: Taak...?
???: Nie, zwolniłam cię
Eren: Co?
???: No ale jak mogłeś się o tym dowiedzieć, przecież byłeś zajęty niszczeniem ludzkości
???: I żeby nie było, nie jestem o to zła
???: Robię podobne rzeczy
???: Ale...Eren: WYŁĄCZ KURWA TE JEBANĄ LAMPĘ
???: Aż tak ci źle?
???: *wyłącza lampę*Eren: No dobra, to tera co my tu tak właściwie robimy?
Autorkategoczegoś: Witaj, na twoim sądzie ostatecznym, Erenie
Eren: Nieeeeeee...
Autorkategoczegoś: Co?
Eren: Chcesz mi powiedzieć, że ten tam se Bóg wybrał CIEBIE
Eren: Powtórzę, żeby zaznaczyć
Eren: CIEBIE
Eren: Do roli sędziAutorkategoczegoś: No co?
Autorkategoczegoś: Mam bogate CVEren: Ale on wie czym się na codzień zajmujesz?
Autorkategoczegoś: Tak wiem, Wattpad to wystarczający grzech, no ale bez przesady
Eren: Ty odjebałaś większy syf niż ja!
Eren: To ja powinienem być twoim sędzią!Autorkategoczegoś: O nie, tak się nie bawimy
Autorkategoczegoś: UNO, mam kontaktyEren: Chyba kurwa w ścianie
Autorkategoczegoś: Też
Autorkategoczegoś: DOS, nie bez powodu mówi się, że Bóg jest wszechmocny
Autorkategoczegoś: A nie wszechinteligentnyEren: ...
Autorkategoczegoś: TRES, po covidzie było ciężko ten cały syf tutaj ogarnąć, więc se dorabiam
Autorkategoczegoś: Nawet Krzysiu tu jest
Autorkategoczegoś: W wydziale narkotykowymEren: Nie mam pytań
Autorkategoczegoś: I dobrze!
Autorkategoczegoś: Bo to ja tera zadaję pytania!Eren: Zamieniam się w słuch
Autorkategoczegoś: Co ty kurwa odjebałeś?
Eren: Co odjebałem?
Autorkategoczegoś: O poczekej chwile, mam tu tak zwany "akt oskarżenia"
Autorkategoczegoś: Więc sama się dowiem
Autorkategoczegoś: Ekhe...