9.

6.8K 78 1
                                    

Od rana okropnie boli mnie głowa. To jeden z tych bólów totalnie nie do zniesienia. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że obiecałam Oli, że zaopiekuję się jej dziećmi. To naprawdę cudowne dzieciaki, ale nic nie jest na tyle cudowne żeby znieść to w takim stanie. Dobrze, że jest środa. Szefowa już i tak krzywo na mnie patrzy, kiedy biorę urlop na żądanie. Teraz przynajmniej wie, że nie chcę sobie przedłużyć weekendu. Muszę przestać ludziom mówić: "wiszę ci przysługę". Szczególnie tym którzy faktycznie uważają, że im ją wiszę. Przyznam szczerze, że zgodziłam się na propozycję Oli tylko dlatego, że zaoferowała zapłatę za 5h większą niż moja tygodniowa wypłata. Mimo, że dzieci są cudowne nie można tego powiedzieć o ich matce. Jest naprawdę okropna. Skąd ja w ogóle tą babę znam..

-Nie masz pojęcia jaka jestem ci wdzięczna!- zaczyna z przesadnym entuzjazmem kiedy uchylam przed nią drzwi wejściowe- ratujesz mi tyłek i to kolejny raz, wiszę ci przysługę.
-O tak, zapiszę to sobie- odpowiadam zdecydowanie przyciszonym głosem.
-Co?
-Amelia, Alan i Ania, tak?- nie ma imion zaczynających się od innej litery? Jest jeszcze cały alfabet- mam nadzieję, że się dogadamy- lekko się uśmiecham, żeby przestały wyglądać jak zranione ptaszki. Uwierzcie, u mnie będzie lepiej niż u matki przez całe życie.

Ból nie pozwala mi na normalne funkcjonowanie, więc pierwszy raz jestem wdzięczna mojej żonie za kupienie tego całego PS. Przesiaduje grając tam długie godziny co okropniemnie denerwuje, ale pozwoliła mi włączyć im jakieś dziecinne gierki (pewnie teraz tego żałuje) co też czym prędzej zrobiłam. Znając dzieci będą opowiadać matce co robili więc pozmieniam im płyty, żeby wyglądało atrakcyjniej i znów wpadną do "cioci, która się nimi tak świetnie zajmuje". Szybki zastrzyk gotówki zawsze się nam przyda, szczególnie że wciąż jesteśmy w fazie remontu.

Czas szybko mija i finalnie pozbywam się towarzystwa. Planowałam zrobić coś do jedzenia ukochanej. Zawsze tak robię kiedy jestem w domu. Niestety teraz stać mnie tylko na sms, w którym proszę ją, żeby zjadła coś w pracy, bo nie dam rady ugotować. Nie chcę ją martwić swoim stanem, pewnie od razu by tutaj przyjechała.
Biorę szybki prysznic i kładę się spać już o 18.

Budzi mnie przyjemne ciepło na twarzy. Małe promyki słońca wpadają do sypialni przez szparki w żaluzjach. Otwieram powoli oczy i delikatnie się przeciągam. Jest 6 rano. Czuję przyjemny dotyk wokół mojej talii. Nie obudziła mnie jak przyszła, mimo że budzą mnie każde, nawet najcichsze odgłosy. Powoli odwracam się twarzą do niej i delikatnie całuję czubek jej głowy. Ma bardzo mocny sen i jest tylko jeden sposób na wybudzenie jej z niego. Jest on tajemnicą tak ścisłą, że nawet ona nie może się dowiedzieć jak to robię. Ale teraz nie planuję jej budzić. Tak bardzo się za nią stęskniłam. Przeważnie po pracy jemy razem, spędzamy razem wieczory, bierzemy razem prysznic lub długie kąpiele w wannie... nawet samo chodzenie spać razem jest naszym przyzwyczajeniem od czasów liceum.
Dotykam jej policzka i odgarniam z twarzy piękne ciemnobrązowe włosy. Całuję jej czoło, ale powstrzymuję się od rzucenia się na te piękne, pełne usta. Dotykam je opuszkiem palca i wędruję dłonią wzdłuż jej szyi i dekoltu. Jest tak cholernie seksowna nawet kiedy śpi. Jestem pewna, że tylko udaje taką niepozorną i grzeczną. Gdzieś w głębi niej siedzi ochota na nieustający seks nawet w czasie snu. Wiem to. No nic, kochanie, czuję się zmuszona.
Uchylam sobie skrawek jej długiej koszulki. Nie ma na sobie stanika przez co dokładnie widzę jak od mojego dotyku nabrzmiewają jej sutki. Czasem kiedy próbuje mnie oszukać to właśnie jej ciało zdradza mi każde uczucie wobec mnie. Musiała być w dobry humorze kładąc się spać, bo kiedy sięgam dłonią niżej czuję, że sama pozbawiła się dolnej części garderoby. Dotykam jej wewnętrzną część uda, ale nie potrafię powstrzymać się od dotknięcia jej kobiecości. Jest cała mokra. Ciekawe co ty masz tam teraz w głowie... Całuję jej dekolt i dotykam jej delikatnej łechtaczki. Minimalnie rozchyla uda, więc postanawiam upewnić się czy nadal śpi. Ah tak, więc to odpowiedź na moje pukanie do drzwi. Wchodzę w nią jednym palcem, nie chcąc zrobić jej krzywdy ale zaraz po wejściu decyduję się na drugi. Poruszam delikatnie palcami w przód i powoli w tył. Przyspieszam dotykając jej punktu G. Łapie mnie za włosy i szepcze:
-Ale kochanie, ja jeszcze śpię..
No cóż, taki mamy klimat. Wolną ręką przyciągam jej twarz do mojej, kiedy nareszcie (bezkarnie) mogę wbić się w jej usta. Rozchyla wargi przez co decyduję się na szybkie pogłębienie pocałunku i przyspieszenie ruchów palców wewnątrz jej. Odkleja się ode mnie, a z jej ust wydobywa się jeszcze cichy, troszkę zaspany jęk. Łapię w wolną dłoń jedną z jej piersi, a ona od razu nakład na nią swoją, a zaraz potem drugą na aktualnie znajdująca się między jej udami. Jęczy teraz już dużo wyraźniej. Uwielbiam kiedy tak wczuwa się w każdy mój ruch. Porusza dłonią razem z moją. Zaciska uda i łączy nasze usta pewnie łapiąc moją twarz w obie dłonie.
-Mmm dzień dobry skarbie..- mówię w jej usta między delikatnymi pocałunkami.
-Powinnaś mieć na to zakaz- stara się zabrzmieć surowo, ale od razu uśmiecha się do mnie odgarniając mi włosy za ucho.
-Wyglada na to, że mamy drugi sposób na obudzenie Cię.
-Podoba mi się, jest jeszcze lepszy od pierwszego, no nie?- już miałam jej przerwać z kontrą ale wtedy uświadomiłam sobie do czego dąży.
-Nie kochanie, nie powiem Ci jaki jest pierwszy sposób.
Wydyma wargi w tradycyjną dla niej minę urażonej, ale zaraz potem uśmiecha się i całuje mnie w policzek.
-No ale przecież, warto próbować- szepcze mi do ucha w najbardziej seksowny sposób z możliwych, po czym dodaje- mam nadzieję, że na tym nie kończymy naszego porannego powitania.
Dźwigam dłonie w geście poddania, który ona interpretuje za całkowite oddanie się w jej ręce i szeroko się do niej uśmiecham. Błysk w jej oczach daje mi znać jak bardzo podoba jej się ten pomysł, więc dodaję już tylko "twoja kolej" po czym przegryzam wargi, żeby jeszcze bardziej ją nakręcić.

Lexa

Jesteś już moja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz