(pov. Dzunior)
[Dzunior] :Aaa, ale się wyspałem.
[Dzuniorowa] : No, trudno byłoby się nie wyspać wstając o 14.
(Dzuniorowa to narzeczona Dzuniora)*No rzeczywiście... Chwila*
[Dzunior] : A ty nie na zajęciach?
[Dzuniorowa] : Skarbie, jest sobota.*No to nieźle pospałem*
[Dzunior] : A fajnie. To ja może pójdę na spacer z Niką
(Nika to pies Dzuniora)
[Dzuniorowa] : Jak chcesz. To ja w tym czasie zrobię obiad. Co byś chciał?
[Dzunior] : Może jejecznice?(Na potrzebe tego fanfiku uznajmy że Dzunior ma na imię...Szymon)
[Dzuniorowa] : Szymon...mówię o obiedzie. Obudź się.
[Dzunior] : Sorka
*Chwila ciszy*
[Dzuniorowa] : Idz z Niką może się Obudzisz, a ja zrobię spagetti.
[Dzunior] : ok
[Dzuniorowa] : O, jeszcze po mąkę skocz!
[Dzunior] : Ehe ide już. Nika!*Wychodzi z mieszkania*
[Myśli Dzuniora] : Dziwwnie tu... O może po drodze do zahy wpadnę.[Dzunior] : Nika! Nikaaa!! Chodź tu! Do mnie!
[?] : To pana pies?
[Dzunior] : Tak, dziękuję[Myśli Dzuniora] : Kojarzę ten głos. Zapytać?
[Dzunior] : Magister?
[?] : Yep
[Dzunior] : Cześć stary! Co ty tu robisz?
[Magister] :Głupie pytanie. Już nawet na miasto nie mogę wyjść?
[Dzunior] : Nie mówiłeś że mieszkasz w Warszawie.
[Magister] : No bo nie mieszkałem. Stwierdziłem, że najwyższy czas wylecieć z domu rodzinnego na własną drogę.
[Dzunior] : Może wpadniesz do mnie?
[Magister] Nie dzisiaj. Muszę pozałatwiać parę spraw w urzędzie.
[Dzunior] : Możemy iść razem. Idę w tamtą stronę.[Nika] : *szczeka*
[Magister] : Dzunior brzuch Ci szczeka.
[Dzunior] : Ku*wa magister
[Magister] : Chyba musisz już iść, pa
[Dzunior] : N-No ok - *odpowiada smutnym tonem*
[Dzunior] : Może kiedy indziej.
[Magister] : Pa
[Dzunior] : P-pa*stoi i patrzy jak magister odchodzi*
[Dzunior po cichu] : Nawet się nie odwrócił.
[Dzunior] Nika, chodź.[Myśli Dzuniora] :Dobra idę do Zahy.
*przed drzwiami do mieszkania Zahy*
[?] : Co ty tu robisz?
[?] : A no mieszkam tu od zawsze
[?] : Czemu mi nie powiedziałeś wcześniej?[Myśli Dzuniora] : Wywalone wchodzę
*szepcze* : Nika, chodź
*otwiera drzwi*
Hejka!
Przepraszam że tak uciełam ale musiałam
Wiecie nie wszystko na raz
Bo co za dużo to nie zdrowo
Dzisiaj chyba jeszcze wleci jeden rozdział
Xiako <3
326 słow
CZYTASZ
*Stało się to*
FanfictionFanfik w całości poświęcony shipowi Dzunior x Magister (aka obsydianik) Nie umiem w takie rzeczy więc jak coś nie będzie miało sensu to proszę się o to nie martwić