S I X

1.5K 35 11
                                    

-Boże Caimy, dlaczego to robisz?-zapytał łapiąc mnie za rękę i podniósł ją lekko na wysokość jego swoich ust i ją pocałował

-Co robię, hmmm?-zapytałam dotykając jego policzka

-Cóż, to ciężkie do określenia, ale rozkochujesz mnie w sobie- powiedział pocierając kciukiem mój policzek

-Cóż, czasem tak byyyyyywa-przeciągnęłam jedną z liter.

-Wiesz, chyba cię ktoś woła-powiedział kiwając głowę w stronę reszty. Zauważyłam, że to Marchucha mnie woła. Więc odeszłam od Karola i do niej podeszłam. Zostawiłam Karola w totalnym osłupieniu. Prawdopodobnie myślał, że się zawstydzę, otóż nie tym razem

-No co tam słońce?-zapytałam i usiadłam koło niej

-Czyli ty i Karol?-poruszyła sugestywnie brwiami

-Aaaaaa no w sumie to sama nie wiem-powiedziałam wzruszając ramionami

-Na bank jest coś na rzeczy, ale spokojnie wyciągnę to od Karola-powiedziała uśmiechając się

-No hej, baby-powiedział Trąbka i podał nam driny

-hej trąbalski-powiedziałam i odebrałam od niego Sex On The Beach

-hej słońce-powiedziała Marysia i również odebrała od niego drinka. Są cudowną parą..

-Czemu Karol wygląda jakby zobaczył ducha?-zaśmiał się

-Yyyyy, długa historia-odpowiedziała Marcysia widząc moje zakłopotanie

-No w porządku, Caimy. Nie zostawiaj go, zależy mu na tobie. O niczym, ani o nikim innym nie mówi tak czesto jak o tobie. Ciągle jest tylko Camila, Camila i jeszcze raz Camila-powiedział a mi zrobiło się bardzo cieplutko na sercu

-O wow, tego się nie spodziewałam, ale narazie sie nigdzie nie wybieram-uśmiechnęłam się szeroko i bawiąc się słomką. Spojrzałam na swój zegarek a na nim widniała godzina 22

-Cami? Karol chyba chcę z tobą pogadać-kiwnęła w jego stronę

-To czekaj chwilkę, zaraz przyjdę-oznajmiłam i odłożyłam drinka na stół. Szybkim krokiem podeszłam do Karola.

-Karol, jeśli chodzi o ten pocałunek to bardzo cię za niego przepraszam. Wiem, że spotykasz sie z jakąś dziew- chciałam dokończyć, ale Karol mi przerwał

-Czekaj co? Z jaką dziewczyną?-zmarszczył nos i popatrzył na mnie pytającym wzrokiem.

-No z tą Leną-powiedziałam a Karol sie zaśmiał

-Ja i Lena? Boże święty Camilla, to moja kuzynka. Tak poza tym gdybym się z kimś spotykał to powiedziałbym ci, że mnie w sobie rozkochujesz, ty głuptasie-powiedział i pacnął mnie palcem w nos

-W sumie, masz rację Karol. Przepraszam-powiedziałam i go przytuliłam. Chłopak pogładził moje włosy i pocałował moje czoło. Mimo, że Karol ma 172 wzrostu to jestem od niego niższa o 20 cm tak mierzę niecałe 152.

I tak minęła nam impreza. Cały czas rozmawiałam a to z Karolem a to z Marchuchą jeszcze trochę z Nowciem. Więc było supeeeeer.

-Karol?-szepnęłam kiedy siedziałam z chłopakiem na fotelu opatulona w jego bluzę

-Taak?-zapytał patrząc w telefon

-Jedziemy się przejechać? PROOOOOOOSZĘ-oznajmiłam i odwróciłam się do niego twarzą.

-Hmmm no okejj, ale później jedziemy do mojego domu, dobrze?-powiedział uśmiechnięty
CC
-Noooo okeeej-powiedziałam i zeszłam z jego kolan poprawiając włosy i spodnie.

Poszliśmy jak najszybciej do mojego auta, jednak nie mogłam kierować, ponieważ jednak piłam alkohol.

___________________

Jestem juz zdrowa kochani wiem, że krótki ten rozdział, ale no starałam się. Serio






Pozwól mi cię kochać... //FrizOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz