6

3.2K 258 221
                                    

Dedykuję wszystkim tym osóbkom, które tworzą przewspaniałe teorie spiskowe 🤣❤️😎

Hehe, mam nadzieję, że się spodoba ❤️

( ͡° ͜ʖ ͡°)

---

Akaashi, nadal nie wiem dlaczego nie potrafiłem się powstrzymać i kiedy w bardzo romantyczny sposób jedliśmy czipsy, bo ty karmiłeś mnie, a ja ciebie, przytuliłem cię. Przestałeś się słodko śmiać i spojrzałeś na mnie pytająco, a ja tylko otworzyłem buzię, chcąc czipsa. Uśmiechnąłeś się do mnie i wcisnąłeś mi kolejnego do ust.
Leżeliśmy na łóżku, na laptopie, na twoich udach, leciał jakiś film. Nawet nie wiedziałem jaki, bo byłem tak zajęty podziwianiem twojej nadzywczajnej urody, słuchaniem twojego śmiechu i jedzeniem czipsów, że moja uwaga już nie była w stanie rejestrować fabuły, czy nawet tytułu. Za bardzo mnie rozpraszałeś. No i teraz dodatkowo cię przytulałem. Nie bałem się, że mnie odtrącisz, nigdy tak nie stało, nie musiałem niczym się przejmować. Powoli ułożyłeś głowę na mojej piersi i uśmiechnąłeś się.

Byłeś taki słodki. Wiedziałem, że praktycznie nie jesz słodyczy, a mimo to jadłeś je ze mną. Żywiłeś się samymi zdrowymi rzeczami. Lubiłeś je, ale to twoja mama zawsze naciskała na twoje zdrowie odżywianie, w zasadzie, tak jak na dobre oceny w szkole i milion innych rzeczy, dzięki którym byłeś bardzo poukładanym chłopcem. Takim grzecznym chłopcem, za którym szalałem. Przy tobie mogłem nazywać się alkoholikiem, bo ty piłeś bardzo rzadko, praktycznie nigdy, no chyba, że Kuroo cię namówił, bo miał dar przekonywania. Ale to też było ciężkie do zrobienia, bo zawsze byłem obok ciebie i nie pozwalałem Kuroo zmuszać, czy przekonywać cię do czegokolwiek, czego nie chciałeś robić.

Twoja dłoń bardzo nieśmiało złapała za moją dłoń. To było tak delikatne i subtelne, że przez chwilę zastanawiałem się, czy naprawdę mnie dotykasz, czy może to tak silna iluzja, że mam tylko wrażenie, że mnie trzymasz. Takie coś w stylu uczucia swędzenia skóry bez powodu, całkowity wytwór wyobraźni, czy też wmówienie sobie. Ja bardzo chętnie odwzajemniłem twój ruch i sprawiłem, że nasze palce splotły się ze sobą. Nigdy nie czułem się tak wspaniale, z żadną laską, nigdy z Kuroo, choć czasem też zdarzało nam się przytulać, kiedy umawialiśmy się na te nasze gejmingowe noce, a ja kończyłem pijany na kanapie, przytulając się do nogi Kuroo i wyznając mu, jak świetnym jest dla mnie bro i jak bardzo kocham to, że akurat to on jest moim bro. To była już tradycja. Kuroo zawsze się wzruszał i potem przytulał też mnie. Świetna sprawa, ale nie tak świetna, jak z tobą, bo z tobą było wyjątkowo wyjątkowo. Nie tak, jak z moim bro zwyczajnie wyjątkowo. Mam nadzieję, że to zrozumiałe.

- Bokuto... - zacząłeś niepewnie, gryząc dolną wargę swoich słodko truskawkowych ust. Znaczy, nie wiedziałem, czy były słodko truskawkowe, ale tak obstawiałem, bo ty Akaashi jesteś istotką idealną, a słodkie truskawkowe usta brzmią bardzo idealnie. A ja kocham truskawki.

- Tak, Akaashi? - zamruczałem cicho, ciągle nie odrywając wzroku od twojej przepięknej buzi.

- Bo... Męczy mnie coś. - pogładziłeś moją dłoń kciukiem.

- Co takiego? - byłem tak zadowolony z obecnego stanu rzeczy, że mój głos nawet w małym procencie nie wydał się zatroskany. Oczywiście, zawsze się o ciebie martwiłem, mój kochany Akaashi, ale jeszcze nie wiedziałem o co się martwić, bo mi o tym nie powiedziałeś, więc się nie martwiłem, logiczne, ale bardzo chciałem cię wysłuchać.

- Bo wiesz... - szybko odstawiłeś laptopa na bok i zatrzymałeś film spacją. Odwróciłeś się przodem do mnie i spojrzałeś mi w oczy. Twoje tęczówki błyszczały wyjątkowo mocno, jakbyś ukrył w nich gwiazdy. Właściwie to byłeś moją gwiazdką, piękną i tą co spełnia życzenia, bo ty spełniałeś moje wszystkie. Nadal nie puściliśmy swoich dłoni, ale musieliśmy trochę odsunąć się od siebie, abyśmy mogli patrzeć sobie w oczy. - Muszę kontynuować temat Oikawy.

Pół Litra i Jedna Noc || BokuakaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz